Na arenie panowała grobowa cisza. Wszyscy wiedzieli, że już za chwilę ujrzą jednego zawodnika, który jest bardzo zdeterminowany i pewny siebie. Bohatera publiki, który przychodzi tu tylko i wyłącznie dla nich i po to, aby dać im świetne widowisko, na które oczywiście liczą. Po głowie chodziły mu różne myśli, jednak głównie starał się skupić na wygranej. Tylko pozytywne myślenie o walce, która zaraz nadejdzie i oczywiście dobry trening liczy się przed pojedynkiem. Motywacja jest jedną z najważniejszych rzeczy, więc Bobby uderzył się ręką w polik, co oznaczało, że jestem już gotów i z zadowoleniem ruszył do przodu. Zabrzmiało więc Theme Fish'a, Damn Valentines - Dance Away.

Stanął na rampie, a większość ludzi zgromadzonych na arenie wyraziła swoje zadowolenie bardzo mocnym popem. Zrobił kilka kroków do przodu i wykonał swój charakterystyczny gest, czyli ścisnął rękę w pięść, z której wystawał tylko kciuk i przejechał nim po gardle.

Ten ruch chyba zna każdy fan Bobb'iego. Poszedł kawałek do przodu, witając się na początku z prawą stroną fanów, a następnie z lewą. Gdy trafił już na schodki, spojrzał się dookoła ile ludzi przyszło dzisiaj oglądać ten pojedynek. Następnie wszedł między linami do ringu i kulturalnie ukłonił się przed wszystkimi, ukazując im w ten sposób duży szacunek. Potem wszedł jeszcze na liny i po raz kolejny spojrzał na publiczność zgromadzoną dziś na arenie, tym razem z wysoka. Nie mógł doczekać się gongu, więc spoglądał na sędziego, kiedy da znak, żeby zacząć już pojedynek, który będzie na pewno bardzo emocjonujący oraz ciekawy.

GONG!

NO DQ Match właśnie się zaczął! Uso versus Bobby - nowa, świetna gwiazda WES! Posiadacz pasa zapewne będzie chciał udowodnić, że zasłużył sobie na ten tytuł. No i chyba zaczniemy od mocnych wrażeń, bo Pan Rybka już wyszedł z ringu, a przecież jest tuż po gongu... Wziął jakiś przedmiot! Oto krzesło! Następnie zdenerwowany brat Uso wyszedł z ringu, a drugi zwyczajnie na niego spoglądał zdziwionym wzrokiem. Spotkanie obu panów od razu zakończyło się bardzo brutalnie. Mocne uderzenie krzesłem prosto w głowę oportunisty. Jeden z braci jak rażony padł na ziemię. To musiało go zaboleć, przecież uderzenie było bardzo solidne. Walka nie ma dyskwalifikacji, czyli zawodnicy mogą przebywać poza ringiem ile chcą... Tak też właśnie robią... Moment chwilowego zwątpienia Fish'a wykorzystał zawodnik, który przygląda się walce - drugi z braci. Już rozpędził się, biorąc mocny zamach, lecz nagle mistrz odwrócił się szybko i wtedy akcja została wykonana na bracie. Chwilę później Uso pomógł wstać swojemu krewnemu, jednak Bobby uderzył ich obu krzesłem po razie, a następnie jednego (rywala) wrzucił do pierścienia. Czy tam będzie chciał dokonać na nim egzekucji? Nagle arenę zapełnił mrok, wszystkie światła zgasły. Nikt nie wiedział dlaczego. Lecz za kilka sekund światła znów się zapaliły. Niemożliwe! Za plecami Jimmy'ego pojawił się ten sam człowiek, co na Tuesday Night Warfare zażądał rewanż o pas Interkontynentalny, widocznie nie jest zadowolony dzisiejszą decyzją Collinsa z pasem, a za plecami Jeya pojawia się Brother Nero! Broken Hardys doznali wielkiego popu od fanów. Obaj zaczęli ataku na swoje cele. Zaczęli ich obijać w narożnikach, sprowadzając ich do parteru. Na znak Matta, obaj bracia wzięli rozbieg i kopnęli prosto w czaszkę obu braci Uso. Jeff podnosi już Jeya, by wykonać na nim Twist of Fate! Wyrzucili go z ringu, Matt ma zamiar skupić się na Jimmim, to On jest jego celem, lecz go również wyrzucają z ringu. Broken Matt wychodzi za nim, a tam kolejny Twist of Fate poza kwadratowym pierścieniem! Hardy jest pełen determinacji, jest wściekły po Second Heaven, więc podnosi Uso i kładzie go wprost na stół komentatorski, każdy wie, co się teraz wydarzy. Jeff wchodzi na narożnik, będzie to bardzo niebezpieczne! Matt krzyczy kilkakrotnie "DELETE! DELETE! DELETE!" wraz z fanami, to przekonuję Nero i mamy Swanton Bomb! Broken Matt zauważa tytuł IC. Powolnym krokiem do niego pochodzi, bierze go i symbolicznie unosi go ku górze. Następnie podchodzi do Jimmy'ego i kładzie jego tytuł na jego sponiewieranym ciele. Miał zamiar ośmieszyć go. Po wszystkim Matt wraz z Jeffem wyszli z areny po tym, jak sędziowie ich powstrzymali od dalszych akcji. Czy to już koniec? Jey wygląda bardzo źle i w środku ringu mamy przypięcie... 1... 2... Nie ma trzech! Nie ma końca walki! Mistrz musi pokazać się z lepszej strony! Co teraz się stanie? Drugi brat już jest przy ringu z grymasem bólu na twarzy... Krzywi się bardzo mocno, zapewne nieźle ucierpiał. Możliwe, że przez ten cały pojedynek będzie odczuwał jakieś obrażenia na swoim ciele. Kiedy jednak zawodnik w ringu się podniósł, natychmiastowo został skarcony mocnymi nogami oportunisty (Dropkick). Szybko upadł na matę; i to bardzo! Wygląda dziś bardzo źle w tym starciu. Wygląda na to, że Bobby rozdaje tu karty jak na mistrza przystało. Możliwe, że nawet nie będzie sięgał już po żadne brudne akcje w tej walce... Chociaż nie jest to pewne! Sekundę później następują dosyć przewidywalne wydarzenia - Sleep with the Fishes czyli piekielnie precyzyjnie efektowny finisher został zaaplikowany przeciwnikowi! Następnie następuje liczenie sędziego... 1... 2... 3... No i wygrana!!! Bobby Fish bardzo łatwo radzi sobie w tej walce! Kolejny sukces świętuje przez chwilę z fanami, a następnie znika na dobre z areny...