Miejsce gali:
Portland, OR
Data i godzina:
24.10.2016 20:00
Segment
W ringu
Spazmbite
1#Match
Normal Match
#Te-Lie-Vision Championship
John Cena vs. Danny Volter
2#Match
Normal Match
PJ Blake vs. Rafi Degustator
Segment
W ringu
Collins
3#Match
3-Way Match
Seth Rollins vs. Hugo Andore vs. Rusev
Main Event
No-DQ Match
Bobby Fish vs. Jey Uso /w Jimmy Uso
Witamy wszystkich na kolejnym epizodzie Thursday Night BreakOut, pierwszej żółtej tygodniówki pod zarządem Collinsa! Czekają na dziś świetne starcia, w których zobaczymy takie gwiazdy jak John Cena, PJ Blake, Seth Rollins, czy nowy WES World Champion Bobby Fish! Również dzisiaj Danny Volter dostanie swoją debiutancką walkę, na dodatek o Te-Lie-Vision Championship! Ponadto pojawi się Collins by zapowiedzieć zmiany na WES, a już za chwile w ringu pojawi się Prezes WES - Spazmbite - który również chce się wypowiedzieć! Zapraszamy więc na pierwszy element dzisiejszej gali!
Segment
W ringu
Spazmbite
(czas na post - 10 minut)
Na arenie gasną wszelkie światła, słychać tylko publiczność, a widać zaledwie kilka flashy aparatów.
Fani widzą titantron i już wiedzą co się dzieje! To WESthority! Po chwili wychodzi zapowiedziany Spazmbite, ubrany w świetny garnitur szyty na miarę, lecz wciąż mając na twarzy facepaint i bandane. The Violencer staje na środku stage'u, wsłuchuje się w theme song, przyglądając się reakcji publiczności. Cieszy go, że słyszy na arenie narastający cheer w jego stronę! Po chwili jednak zaczyna zmierzać w stronę ringu, pewnym krokiem, po drodze przybijając kilka piątek z fanami. Będąc przy ringu, kieruje się w stronę metalowych stopni, wchodzi po nich, a następnie wskakuje na drugą linę by tam wznieść rękę do góry! Fani coraz głośniej cheerują Spazmbite'a, który już zeskakuje z narożnika, lecz robi to na tyle ostrożnie, by nie uszkodzić swojego ubrania. Podchodzi do technicznego, bierze od niego mikrofon i niemal od razu postanawia zacząć mowę!
Spazmbite:
"Portland! Thursday Night BreakOut dziś zawitało w tym świetnym mieście! Jesteście gotowi na nadchodzące show?!"
Fani swoim krzykiem zagłuszają wszystko co się dzieje na arenie!
Spazmbite:
"Dzisiejsza gala jest wyjątkowa, gdyż dokładnie 730 dni, lub po prostu 2 lata temu odbyło się pierwsze Monday Night Warfare! Tak, dziś obchodzimy drugą rocznicę WES i z tej okazji nowy Generalny Manager Warfare oraz BreakOut pojawi się w ringu i zapowie wielkie zmiany jakie nastąpią już po BreakOut! WES prężnie się rozwija i miejmy nadzieje, że będzie się dalej rozwijać, a to wszystko dzięki wam, WES Universe! Jako Prezes WES i najdłużej panujacy WES World Champion, a także WES Tag Team Champion w historii, życzę wszystkim doskonałej gali, wszystkiego dobrego i sto lat! Nie przedłużajmy! Czas zacząć Thursday Night BreakOut!"
Na arenie ponownie słychać muzykę WESthority. Spazmbite wyrzuca mikrofon, wychodzi między linami i powolnym ale pewnym krokiem kieruje się na backstage.
Pięknie wypowiedziane słowa, dziś obchodzimy okrągłe dwa lata Wrestling Entertainment Symulator! Z tej okazji mamy nadzieję na bardzo dobrą galę BreakOut! A zaczniemy ją od pierwszego starcia, o pas Te-Lie-Vision! John Cena kontra Danny Volter! Zapraszamy!
1#Match
Normal Match
#Te-Lie-Vision Championship
John Cena vs. Danny Volter
(czas na posty - 10 minut)
From New Orlean - Danny Volter
::: GONG :::
Mogłoby się zadawać, że obecność Dannego w tej walce jest przypadkowa, jednak on sądził inaczej. Czuł się wręcz obrażony, że musi walczyć o tak podły pas jakim jest TLV Championship. Nie miał jednak za bardzo wyboru - chciał, czy też nie musiał zdobyć ten pas, bo jak by inaczej? Ruszając z pogardliwym uśmieszkiem w kierunku mistrza. Gardził nim, tak samo jak każdym jednym zawodnikiem w tej federacji. Gdy znalazł się już dość blisko Johna, Danny bez problemów założył mu ręce za kark wchodząc w klincz. Nie dał on jednak szans, aby Cena spróbował swoich sił, gdyż błyskawicznie zadał mu Knee Strike. Następnie zarzucił go sobie na plecy i wykonał bolesny Black Voodoo. To nie był jednak koniec, podniósł rywala do pionu i efektownym skokiem połączonym ze złapaniem go za rękę i opleceniem jego karku swoimi nogami zapiął Magic Triangle. Czyżby to był koniec? Tak! John Cena odklepuje.
From New Orlean - Danny Volter
::: GONG :::
Mogłoby się zadawać, że obecność Dannego w tej walce jest przypadkowa, jednak on sądził inaczej. Czuł się wręcz obrażony, że musi walczyć o tak podły pas jakim jest TLV Championship. Nie miał jednak za bardzo wyboru - chciał, czy też nie musiał zdobyć ten pas, bo jak by inaczej? Ruszając z pogardliwym uśmieszkiem w kierunku mistrza. Gardził nim, tak samo jak każdym jednym zawodnikiem w tej federacji. Gdy znalazł się już dość blisko Johna, Danny bez problemów założył mu ręce za kark wchodząc w klincz. Nie dał on jednak szans, aby Cena spróbował swoich sił, gdyż błyskawicznie zadał mu Knee Strike. Następnie zarzucił go sobie na plecy i wykonał bolesny Black Voodoo. To nie był jednak koniec, podniósł rywala do pionu i efektownym skokiem połączonym ze złapaniem go za rękę i opleceniem jego karku swoimi nogami zapiął Magic Triangle. Czyżby to był koniec? Tak! John Cena odklepuje.
Proszę państwa, debiutant zdobywa złoto! Przed wami nowy Te-Lie-Vision Champion - Danny Volter! Tego chyba naprawdę nikt się nie spodziewał! Woah! Świetne rozpoczęcie gali, a przed nami kolejne starcie - rEvolution Champio PJ Blake zmierzy się z Rafim Degustatorem!
2#Match
Normal Match
PJ Blake vs. Rafi Degustator
(czas na posty - 10 minut)
PJ Blake wykonuje Tombstone Piledriver na rampie rywalowi i wychodzi za arenę...
Niestety walka się nie odbywa... przez atak rEvolution Championa! Walka kończy się bez ostatecznego werdyktu, zaś Rafiego wynoszą lekarze na noszach! Tym akcentem możemy tylko zaprosić na segment nowego Generalnego Managera Collinsa! Nie ma na co czekać! Zobaczmy co The Polish Eagle chce powiedzieć!
Segment
W ringu
Collins
(czas na post - 10 minut)
(post Collinsa)
W arenie gasną światła. Mrok spowiewa arenę... Na telebimie pojawia się napisz "Under the Gun!", a zaraz potem rozbrzmiewa utwór o tym samym tytule.
Arenę rozświetlają biało-czerwone reflektory! Z zaplecza wyłania się nikt inny jak The Polish Eagle - Collins! Świeżo upieczone Generalny Manager Warfare i BreakOut ubrany jest w czarny garnitur i czarną koszulę, co zachowuje kolorystykę jego stroju ringowego, a przy okazji prezentuje się on w tym stroju bardzo elegancko. Powolnym krokiem zmierza do kwadratowego pierścienia dzierżąc w ręku mikrofon. W końcu dodziera w okolice ringu. Przy pomocy stalowych schodków wchodzi na jego krawędź, tam wyciera buty jak na dżentelmena przystało, a następnie wchodzi na matę. Muzyka powoli cichnie, a Collins przykłada mikrofon do swoich ust,
Collins
Co słychać Portland?!
Słowa Generalnego Managera o dziwo wzbódziły pozytywną rekację wśród fanów. O dziwo fani w Portland są bardzo uradowani faktem, że to właśnie Collins będzie prowadził obie tygodniówki. Najwyraźniej tylko Twin Falls było nie zbyt zadowolone z tego faktu.
Collins
Jak już zapewne dobrze wiecie, jestem nowym Generalnym Managerem Warfare, czyli show, które dawniej należało do mnie, ale również i obejmuję swoim patronatem żółtą tygodniówkę - BreakOut! BreakOut, na którym dziś się tutaj zebraliśmy. Nie ukrywam, że jestem człowiekiem, który lubi zmiany. Jestem człowiekiem, który nie tylko lubi patrzeć jak zmiany są wprowadzane, ale i samemu je wprowadzać. Nie zebraliśmy się dziś tutaj po to, żeby rozmawiać o zmianie mistrza WES... Nie, nie, nie. Do tej sprawy wrócę w przyszłym tygodniu. No właśnie, przyszły tydzień! Niestety w przyszłym tygodniu zabraknie wtorkowego Warfare jak i również czwartkowego BreakOut, ale o tym powiem więcej za chwilę. Zaraz po tym, gdy opuszczę ten ring, wejdzie do niego trzech znakomitych zawodników żółtego brandu, a będą to Rusev, Hugo Andore i Seth Rollins. Ci trzej panowie zmierzą się ze sobą we 3-Way Matchu, a jako iż jestem nowym GM'em BreakOut, to moją pierwszą decyzją odnośnie tej walki będzie dodanie stypulacji o miano pretendenta do pasa Interkontynentalnego! Zapytacie... Ale jak to? Zawodnik z BreakOut ma walczyć o pas należący do Warfare? Otóż tak! Wiecie dlaczego? W dniu dzisiejszym jesteście świadkami ostatniego epizodu BreakOut... We wtorek byliście świadkami ostatniego epizodu Warfare... A już w przyszłym tygodniu będziecie świadkami pierwszego epizodu powracającego Wednesday Night Ultrazine! Jako nowy Generalny Manager obu tygodniówek znoszę podział na brandy i łącze oba show w jedno. Zależy mi na tym, żeby produkt WES była jak najlepszy oraz żeby pierwsze Ultrazine wypadło jak najlepiej, dlatego też zwycięzca dzisiejszego 3-Way Matchu zmierzy się o pas Interkontynentalny z Jimmym Uso już w przyszłą środę. Oprócz tego, w środę będziecie również świadkami wielu innych ciekawych walk, ale o nich dowiecie się już w najbliższym czasie na Wooferze. Mogę tylko powiedzieć, że przyszłotygodniowe show będzie po prostu... Fenomenalne!
Po tych słowach Collins wyrzucił mikrofon za ring! Publiczność oszalała wręcz z radości! Już za tydzień, w środę, pierwszy epizod powracającego Wednesday Night Ultrazine! Widać, że The Polish Eagle to idealna osoba na stanowisku Generalnego Managera, gdyż ten człowiek wie, co jest dobre dla biznesu. Muzyka Polaka rozbrzmiała w arenie. Przy swoim utworze Collins opuścił halę i udał się na zaplecze.
Oh My God! Warfare i BreakOut łączą się w powracającą galę Wednesday Nigh Ultrazine! Jedna z najbardziej pamiętliwych show w historii powraca na WES w drugą rocznice! Chyba nie ma lepszego sposobu by świętować taką okazję, niż powrócić do korzeni! Teraz tylko czekać na przyszły tydzień! A przed nami walka o miano pretendenta do tytułu Interkontynentalnego! Zapraszamy!
3#Match
3-Way Match
#No. 1 Contender for Intercontinental Championship
Seth Rollins vs. Hugo Andore vs. Rusev
(czas na posty - 10 minut)
(post KOMBAJN'a)
Muzyka Setha Rollins rozbrzmiała w arenie! The Architect pojawił się na stage'u i energicznym krokiem ruszył w stronę kwadratowego pierścienia. Po chwili Seth dotarł w okolice ringu i przy pomocy stalowych schodków wszedł na krawędź pierscienia, a następnie na narożnik, gdzie uniósł ręce ku górze. Następnie natomiast zeskoczył z narożnika okrążył ring i wrócił do cornera, gdzie zdjął swoją koszulkę, a następnie kamizelkę.
*** WEJŚCIA RYWALI ***
Rusev, Hugo Andore i Seth Rollins - wszyscy trzej zawodnicy są już w ringu. Spoglądają na siebie, ale jedynie w oczach Architekta maluje się pewność siebie. The Man wie, że stawka walka jest wysoka - miano pretendenta do tytułu Interkontynentalnego! Sędzia pyta zawodników o gotowość do walki, a po usłyszeniu pozytywnej odpowiedzi od każdego z nich nakazuje uderzyć w,*** GONG ***
Wszyscy trzej zawodnicy stoją w narożnikach... Żaden z nich nie chce atakować. Rusev mierzy wzrokiem obu rywali, Andore jednak skupia się tylko na Bułgarze. Rollins postanawia to wykorzystać i szybko aplikuje Superkick, którym posyła Hugo za ring. Zaraz potem dochodzi do clinchu między Sethem a Rusevem. Siłowo oczywiście lepszym okazał się być Bułgar, gdyż jego masa mięśniowa jest znacznie większa niż ta, którą posiada Rollins. The Man posiada jednak więcej sprytu i techniki niż Rusev. Bułgar doprowadza swojego rywala do lin i odbija go od nich. Rozpędzony Seth biegnie w stronę przeciwnika, który ewidentnie chce wykonać Shoulder Block, jednak jak już wspomniałem - spryt i technika cechuje Architekta, który powala oponenta na matę potężnym Dropkickiem. Rusev wyturlał się za ring i dołączył tam do Hugo Andore, który właśnie zaczął dochodzić do siebie po zainkasowanej wcześniej akcji. Rollins jednak nie miał zamiaru czekać, aż jego rywale wejdą do kwadratowego pierścienia i postanowił do nich dołączyć. Szybko odbił się od lin, a następnie wyskakując między drugą a trzecią liną zaaplikował Suicide Dive, którym powalił obu oponentów. Seth podniósł Ruseva i potężnym irish whipem cisnął go w stół komentatorski. Zaraz potem podniósł Hugo i wprowadził go na matę ringu, gdzie sam również się udał. Andore wstał jednak na tyle szybko, że gdy obaj zawodnicy znaleźli się w pierścieniu, to stanęli na prostych nogach, na przeciwko siebie. Doszło do wymiany uderzeń, z której lepiej wyszedł Seth, który dość szybko przeszedł do ofensywy. Wymierzył potężny Punch z prawej ręki, zaraz potem kolejny Punch, tym razem z lewej. Następnie dorzucił od siebie Forearm i Gut Kick. Wszystko to wykończył Spinning Kickiem, po którym Andore upadł na matę w idealnej dla Rollinsa pozycji. Seth szybko odbił się od lin i był gotowy zaaplikować Curb Stomp, jednak Hugo Andore zdołał uciec w idealnym momencie i doskoczył on do narożnika. Architekt szybko ruszył w jego stronę i wyprowadził mu kilka uderzeń w głowę. Następnie włożył głowę przeciwnika między swoje nogi, oddalił się z nim kawałek, a zaraz wyniósł w górę, aby potem zaaplikować Turnbuckle Powerbomb! The Man postanowił przypiąć rywala,
1...
2...
Rusev wyciąga Rollinsa z ringu!
Bułgar w idealnym momencie zaatakował. Podczas, gdy Rollins przypinał Andore, Rusev chwycił Architekta za nogę i wyciągnął z ringu. Tam próbował wyprowadzić Superkick, jednak The Man uniknął nogi przeciwnika, a następnie wyprowadził Jumping Enzuigiri. Seth tym ruchem zwalił Bułgara z nóg. 3-Way Match jest to oczywiście starcie bez dyskwalifikacji, dlatego też Rollins sięgnął pod ring i wyciągnął spod niego stalowe krzesło. Wymierzył przedmiotem kilka uderzeń w plecy Ruseva. Następnie postanowił przygotować sobie stół komentatorski. Kiedy stanowisko było już gotowe podniósł Ruseva i wprowadził go na wspomniany stół. Tam wykonał Gut Kick, po którym umieścił głowę rywala między nogami, a zaraz potem umieścił całe ciało swojego przeciwnika w stanowisku komentatorskim aplikując mu Pedigree! Potężny Turnbuckle Powerbomb zabolał Hugo, który dopiero teraz zaczął dochodzić do siebie i przy pomocy lin zaczął stawać na nogi. Rollins, gdy zauważył ten fakt wskoczył na krawędź kwadratowego pierścienia, a następnie na trzecią linę, z której się wybił i zaraz potem Andore zainkasował Springboard High Knee. Hugo Andore niczym kłoda upadł na matę ringu. Szybko jednak został podniesiony przez Architekta, który oparł go o liny. Rollins odbił się z równoległej strony, a zaraz potem posłał swojego przeciwnika za ring potężnym Clotheslinem. Cała trójka ponownie znalazła się poza kwadratowym pierścieniam. Rusev powoli zaczął dochodzić do siebie, lecz Rollins postanowił dalej zająć się obijaniem Hugo. Podniósł swojego przeciwnika i cisnął go irish whipem w schodki. Z gigantycznym impetem zawodnik uderzył barkiem w stalowy przedmiot. The Man nie ma jednak zamiaru dać nawet chwili wytchnienia. Ponownie podniósł rywala, umieścił jego głowę między swoimi nogami i wyniósł go ku górze, a zaraz potem cisnął go w barierki aplikując mu kolejny Powerbomb! Rollins po zainkasowanej akcji uniósł swoje ręce do góry. Usłyszał jednak zza siebie okrzyk, który wydał Rusev, co uświadomiłogo, że musi zrobić unik. Bułgar ponownie próbował wykonać Superkick, lecz Seth ponownie dołał uniknąć jego ciosu. Noga Ruseva znalazła się na barierkach, gdyż celował on w głowę Architekta, który mimo wszystko uniknął jego nogi. Rollins zatem szybko wykonał Kick w nogę przeciwnika, a zaraz potem chwycił Bułgara za głowę i zaaplikował mu STO uderzając jego głową o bandy. The Man natychmiastowo podniósł rywala i wrzycił go do ringu. Sam natomiast wszedł na tylko na krawędź kwadratowego pierścienia, a zaraz potem na szczyt narożnika. Bez zastanowienia skoczył na Ruseva wykonując tym samym przepiękny Phoenix Splash! Rollins nie naraża się na atak ze strony Andore, gdyż leży on obolały za ringiem, dlatego pozostała mu już tylko formalność. The Architect podniósł Ruseva, wykonał Gut Kick, a zaraz potem wykończył to wszystko swoją firmową akcją - The Blueprint! To jest początek końca... Byłbym nawet skłonny powiedzieć, że jest to koniec końców,
1...
2...
3!
Seth Rollins sukcesywnie przypina Ruseva tym samym zgarniając nie tylko wygraną, ale również i miano pretendenta do pasa Interkontynentalnego i szansę zostania nowym mistrzem podczas pierwszego epizodu Ultrazine w przyszłą środę. Muzyka Architekta rozbrzmiewa w arenie, a The Man po dłuższej celebracji opuszcza arenę i udaje się na zaplecze.
Muzyka Setha Rollins rozbrzmiała w arenie! The Architect pojawił się na stage'u i energicznym krokiem ruszył w stronę kwadratowego pierścienia. Po chwili Seth dotarł w okolice ringu i przy pomocy stalowych schodków wszedł na krawędź pierscienia, a następnie na narożnik, gdzie uniósł ręce ku górze. Następnie natomiast zeskoczył z narożnika okrążył ring i wrócił do cornera, gdzie zdjął swoją koszulkę, a następnie kamizelkę.*** WEJŚCIA RYWALI ***
Rusev, Hugo Andore i Seth Rollins - wszyscy trzej zawodnicy są już w ringu. Spoglądają na siebie, ale jedynie w oczach Architekta maluje się pewność siebie. The Man wie, że stawka walka jest wysoka - miano pretendenta do tytułu Interkontynentalnego! Sędzia pyta zawodników o gotowość do walki, a po usłyszeniu pozytywnej odpowiedzi od każdego z nich nakazuje uderzyć w,*** GONG ***
Wszyscy trzej zawodnicy stoją w narożnikach... Żaden z nich nie chce atakować. Rusev mierzy wzrokiem obu rywali, Andore jednak skupia się tylko na Bułgarze. Rollins postanawia to wykorzystać i szybko aplikuje Superkick, którym posyła Hugo za ring. Zaraz potem dochodzi do clinchu między Sethem a Rusevem. Siłowo oczywiście lepszym okazał się być Bułgar, gdyż jego masa mięśniowa jest znacznie większa niż ta, którą posiada Rollins. The Man posiada jednak więcej sprytu i techniki niż Rusev. Bułgar doprowadza swojego rywala do lin i odbija go od nich. Rozpędzony Seth biegnie w stronę przeciwnika, który ewidentnie chce wykonać Shoulder Block, jednak jak już wspomniałem - spryt i technika cechuje Architekta, który powala oponenta na matę potężnym Dropkickiem. Rusev wyturlał się za ring i dołączył tam do Hugo Andore, który właśnie zaczął dochodzić do siebie po zainkasowanej wcześniej akcji. Rollins jednak nie miał zamiaru czekać, aż jego rywale wejdą do kwadratowego pierścienia i postanowił do nich dołączyć. Szybko odbił się od lin, a następnie wyskakując między drugą a trzecią liną zaaplikował Suicide Dive, którym powalił obu oponentów. Seth podniósł Ruseva i potężnym irish whipem cisnął go w stół komentatorski. Zaraz potem podniósł Hugo i wprowadził go na matę ringu, gdzie sam również się udał. Andore wstał jednak na tyle szybko, że gdy obaj zawodnicy znaleźli się w pierścieniu, to stanęli na prostych nogach, na przeciwko siebie. Doszło do wymiany uderzeń, z której lepiej wyszedł Seth, który dość szybko przeszedł do ofensywy. Wymierzył potężny Punch z prawej ręki, zaraz potem kolejny Punch, tym razem z lewej. Następnie dorzucił od siebie Forearm i Gut Kick. Wszystko to wykończył Spinning Kickiem, po którym Andore upadł na matę w idealnej dla Rollinsa pozycji. Seth szybko odbił się od lin i był gotowy zaaplikować Curb Stomp, jednak Hugo Andore zdołał uciec w idealnym momencie i doskoczył on do narożnika. Architekt szybko ruszył w jego stronę i wyprowadził mu kilka uderzeń w głowę. Następnie włożył głowę przeciwnika między swoje nogi, oddalił się z nim kawałek, a zaraz wyniósł w górę, aby potem zaaplikować Turnbuckle Powerbomb! The Man postanowił przypiąć rywala,
1...
2...
Rusev wyciąga Rollinsa z ringu!
Bułgar w idealnym momencie zaatakował. Podczas, gdy Rollins przypinał Andore, Rusev chwycił Architekta za nogę i wyciągnął z ringu. Tam próbował wyprowadzić Superkick, jednak The Man uniknął nogi przeciwnika, a następnie wyprowadził Jumping Enzuigiri. Seth tym ruchem zwalił Bułgara z nóg. 3-Way Match jest to oczywiście starcie bez dyskwalifikacji, dlatego też Rollins sięgnął pod ring i wyciągnął spod niego stalowe krzesło. Wymierzył przedmiotem kilka uderzeń w plecy Ruseva. Następnie postanowił przygotować sobie stół komentatorski. Kiedy stanowisko było już gotowe podniósł Ruseva i wprowadził go na wspomniany stół. Tam wykonał Gut Kick, po którym umieścił głowę rywala między nogami, a zaraz potem umieścił całe ciało swojego przeciwnika w stanowisku komentatorskim aplikując mu Pedigree! Potężny Turnbuckle Powerbomb zabolał Hugo, który dopiero teraz zaczął dochodzić do siebie i przy pomocy lin zaczął stawać na nogi. Rollins, gdy zauważył ten fakt wskoczył na krawędź kwadratowego pierścienia, a następnie na trzecią linę, z której się wybił i zaraz potem Andore zainkasował Springboard High Knee. Hugo Andore niczym kłoda upadł na matę ringu. Szybko jednak został podniesiony przez Architekta, który oparł go o liny. Rollins odbił się z równoległej strony, a zaraz potem posłał swojego przeciwnika za ring potężnym Clotheslinem. Cała trójka ponownie znalazła się poza kwadratowym pierścieniam. Rusev powoli zaczął dochodzić do siebie, lecz Rollins postanowił dalej zająć się obijaniem Hugo. Podniósł swojego przeciwnika i cisnął go irish whipem w schodki. Z gigantycznym impetem zawodnik uderzył barkiem w stalowy przedmiot. The Man nie ma jednak zamiaru dać nawet chwili wytchnienia. Ponownie podniósł rywala, umieścił jego głowę między swoimi nogami i wyniósł go ku górze, a zaraz potem cisnął go w barierki aplikując mu kolejny Powerbomb! Rollins po zainkasowanej akcji uniósł swoje ręce do góry. Usłyszał jednak zza siebie okrzyk, który wydał Rusev, co uświadomiłogo, że musi zrobić unik. Bułgar ponownie próbował wykonać Superkick, lecz Seth ponownie dołał uniknąć jego ciosu. Noga Ruseva znalazła się na barierkach, gdyż celował on w głowę Architekta, który mimo wszystko uniknął jego nogi. Rollins zatem szybko wykonał Kick w nogę przeciwnika, a zaraz potem chwycił Bułgara za głowę i zaaplikował mu STO uderzając jego głową o bandy. The Man natychmiastowo podniósł rywala i wrzycił go do ringu. Sam natomiast wszedł na tylko na krawędź kwadratowego pierścienia, a zaraz potem na szczyt narożnika. Bez zastanowienia skoczył na Ruseva wykonując tym samym przepiękny Phoenix Splash! Rollins nie naraża się na atak ze strony Andore, gdyż leży on obolały za ringiem, dlatego pozostała mu już tylko formalność. The Architect podniósł Ruseva, wykonał Gut Kick, a zaraz potem wykończył to wszystko swoją firmową akcją - The Blueprint! To jest początek końca... Byłbym nawet skłonny powiedzieć, że jest to koniec końców,
1...
2...
3!
Seth Rollins sukcesywnie przypina Ruseva tym samym zgarniając nie tylko wygraną, ale również i miano pretendenta do pasa Interkontynentalnego i szansę zostania nowym mistrzem podczas pierwszego epizodu Ultrazine w przyszłą środę. Muzyka Architekta rozbrzmiewa w arenie, a The Man po dłuższej celebracji opuszcza arenę i udaje się na zaplecze.
A więc to już pewne! Na inauguracyjnej gali Wednesday Night Ultrazine w nowej erze, zobaczymy starcie Jimmy Uso kontra Seth Rollins o pas Interkontynentalny! A to kto wyjdzie z tego pojedynku jako mistrz, tego dowiemy się już za tydzień! A przed nami... Main Event! Nowy główny mistrz WES Bobby Fish stanie w ringu po raz pierwszy od wygranej na Second Heaven, a jego rywalem będzie połówka mistrzowskiego Tag Teamu - Jey Uso! Zapraszamy
Main Event
No-DQ Match
Bobby Fish vs. Jey Uso /w Jimmy Uso
(czas na posty - 10 minut)
Na arenie panowała grobowa cisza. Wszyscy wiedzieli, że już za chwilę ujrzą jednego zawodnika, który jest bardzo zdeterminowany i pewny siebie. Bohatera publiki, który przychodzi tu tylko i wyłącznie dla nich i po to, aby dać im świetne widowisko, na które oczywiście liczą. Po głowie chodziły mu różne myśli, jednak głównie starał się skupić na wygranej. Tylko pozytywne myślenie o walce, która zaraz nadejdzie i oczywiście dobry trening liczy się przed pojedynkiem. Motywacja jest jedną z najważniejszych rzeczy, więc Bobby uderzył się ręką w polik, co oznaczało, że jestem już gotów i z zadowoleniem ruszył do przodu. Zabrzmiało więc Theme Fish'a, Damn Valentines - Dance Away.
Stanął na rampie, a większość ludzi zgromadzonych na arenie wyraziła swoje zadowolenie bardzo mocnym popem. Zrobił kilka kroków do przodu i wykonał swój charakterystyczny gest, czyli ścisnął rękę w pięść, z której wystawał tylko kciuk i przejechał nim po gardle.
Ten ruch chyba zna każdy fan Bobb'iego. Poszedł kawałek do przodu, witając się na początku z prawą stroną fanów, a następnie z lewą. Gdy trafił już na schodki, spojrzał się dookoła ile ludzi przyszło dzisiaj oglądać ten pojedynek. Następnie wszedł między linami do ringu i kulturalnie ukłonił się przed wszystkimi, ukazując im w ten sposób duży szacunek. Potem wszedł jeszcze na liny i po raz kolejny spojrzał na publiczność zgromadzoną dziś na arenie, tym razem z wysoka. Nie mógł doczekać się gongu, więc spoglądał na sędziego, kiedy da znak, żeby zacząć już pojedynek, który będzie na pewno bardzo emocjonujący oraz ciekawy.
GONG!
NO DQ Match właśnie się zaczął! Uso versus Bobby - nowa, świetna gwiazda WES! Posiadacz pasa zapewne będzie chciał udowodnić, że zasłużył sobie na ten tytuł. No i chyba zaczniemy od mocnych wrażeń, bo Pan Rybka już wyszedł z ringu, a przecież jest tuż po gongu... Wziął jakiś przedmiot! Oto krzesło! Następnie zdenerwowany brat Uso wyszedł z ringu, a drugi zwyczajnie na niego spoglądał zdziwionym wzrokiem. Spotkanie obu panów od razu zakończyło się bardzo brutalnie. Mocne uderzenie krzesłem prosto w głowę oportunisty. Jeden z braci jak rażony padł na ziemię. To musiało go zaboleć, przecież uderzenie było bardzo solidne. Walka nie ma dyskwalifikacji, czyli zawodnicy mogą przebywać poza ringiem ile chcą... Tak też właśnie robią... Moment chwilowego zwątpienia Fish'a wykorzystał zawodnik, który przygląda się walce - drugi z braci. Już rozpędził się, biorąc mocny zamach, lecz nagle mistrz odwrócił się szybko i wtedy akcja została wykonana na bracie. Chwilę później Uso pomógł wstać swojemu krewnemu, jednak Bobby uderzył ich obu krzesłem po razie, a następnie jednego (rywala) wrzucił do pierścienia. Czy tam będzie chciał dokonać na nim egzekucji? Czy to już koniec? Jey wygląda bardzo źle i w środku ringu mamy przypięcie... 1... 2... Nie ma trzech! Nie ma końca walki! Mistrz musi pokazać się z lepszej strony! Co teraz się stanie? Drugi brat już jest przy ringu z grymasem bólu na twarzy... Krzywi się bardzo mocno, zapewne nieźle ucierpiał. Możliwe, że przez ten cały pojedynek będzie odczuwał jakieś obrażenia na swoim ciele. Kiedy jednak zawodnik w ringu się podniósł, natychmiastowo został skarcony mocnymi nogami oportunisty (Dropkick). Szybko upadł na matę; i to bardzo! Wygląda dziś bardzo źle w tym starciu. Wygląda na to, że Bobby rozdaje tu karty jak na mistrza przystało. Możliwe, że nawet nie będzie sięgał już po żadne brudne akcje w tej walce... Chociaż nie jest to pewne! Sekundę później następują dosyć przewidywalne wydarzenia - Sleep with the Fishes czyli piekielnie precyzyjnie efektowny finisher został zaaplikowany przeciwnikowi! Następnie następuje liczenie sędziego... 1... 2... 3... No i wygrana!!! Bobby Fish bardzo łatwo radzi sobie w tej walce! Kolejny sukces świętuje przez chwilę z fanami, a następnie znika na dobre z areny...
Nagle arenę zapełnił mrok, wszystkie światła zgasły. Nikt nie wiedział dlaczego. Lecz za kilka sekund światła znów się zapaliły. Niemożliwe! Za plecami Jimmy'ego pojawił się ten sam człowiek, co na Tuesday Night Warfare zażądał rewanż o pas Interkontynentalny, widocznie nie jest zadowolony dzisiejszą decyzją Collinsa z pasem, a za plecami Jeya pojawia się Brother Nero! Broken Hardys doznali wielkiego popu od fanów. Obaj zaczęli ataku na swoje cele. Zaczęli ich obijać w narożnikach, sprowadzając ich do parteru. Na znak Matta, obaj bracia wzięli rozbieg i kopnęli prosto w czaszkę obu braci Uso. Jeff podnosi już Jeya, by wykonać na nim Twist of Fate! Wyrzucili go z ringu, Matt ma zamiar skupić się na Jimmim, to On jest jego celem, lecz go również wyrzucają z ringu. Broken Matt wychodzi za nim, a tam kolejny Twist of Fate poza kwadratowym pierścieniem! Hardy jest pełen determinacji, jest wściekły po Second Heaven, więc podnosi Uso i kładzie go wprost na stół komentatorski, każdy wie, co się teraz wydarzy. Jeff wchodzi na narożnik, będzie to bardzo niebezpieczne! Matt krzyczy kilkakrotnie "DELETE! DELETE! DELETE!" wraz z fanami, to przekonuję Nero i mamy Swanton Bomb! Broken Matt zauważa tytuł IC. Powolnym krokiem do niego pochodzi, bierze go i symbolicznie unosi go ku górze. Następnie podchodzi do Jimmy'ego i kładzie jego tytuł na jego sponiewieranym ciele. Miał zamiar ośmieszyć go. Po wszystkim Matt wraz z Jeffem wyszli z areny po tym, jak sędziowie ich powstrzymali od dalszych akcji.
Na arenie panowała grobowa cisza. Wszyscy wiedzieli, że już za chwilę ujrzą jednego zawodnika, który jest bardzo zdeterminowany i pewny siebie. Bohatera publiki, który przychodzi tu tylko i wyłącznie dla nich i po to, aby dać im świetne widowisko, na które oczywiście liczą. Po głowie chodziły mu różne myśli, jednak głównie starał się skupić na wygranej. Tylko pozytywne myślenie o walce, która zaraz nadejdzie i oczywiście dobry trening liczy się przed pojedynkiem. Motywacja jest jedną z najważniejszych rzeczy, więc Bobby uderzył się ręką w polik, co oznaczało, że jestem już gotów i z zadowoleniem ruszył do przodu. Zabrzmiało więc Theme Fish'a, Damn Valentines - Dance Away.
Stanął na rampie, a większość ludzi zgromadzonych na arenie wyraziła swoje zadowolenie bardzo mocnym popem. Zrobił kilka kroków do przodu i wykonał swój charakterystyczny gest, czyli ścisnął rękę w pięść, z której wystawał tylko kciuk i przejechał nim po gardle.
Ten ruch chyba zna każdy fan Bobb'iego. Poszedł kawałek do przodu, witając się na początku z prawą stroną fanów, a następnie z lewą. Gdy trafił już na schodki, spojrzał się dookoła ile ludzi przyszło dzisiaj oglądać ten pojedynek. Następnie wszedł między linami do ringu i kulturalnie ukłonił się przed wszystkimi, ukazując im w ten sposób duży szacunek. Potem wszedł jeszcze na liny i po raz kolejny spojrzał na publiczność zgromadzoną dziś na arenie, tym razem z wysoka. Nie mógł doczekać się gongu, więc spoglądał na sędziego, kiedy da znak, żeby zacząć już pojedynek, który będzie na pewno bardzo emocjonujący oraz ciekawy.
GONG!
NO DQ Match właśnie się zaczął! Uso versus Bobby - nowa, świetna gwiazda WES! Posiadacz pasa zapewne będzie chciał udowodnić, że zasłużył sobie na ten tytuł. No i chyba zaczniemy od mocnych wrażeń, bo Pan Rybka już wyszedł z ringu, a przecież jest tuż po gongu... Wziął jakiś przedmiot! Oto krzesło! Następnie zdenerwowany brat Uso wyszedł z ringu, a drugi zwyczajnie na niego spoglądał zdziwionym wzrokiem. Spotkanie obu panów od razu zakończyło się bardzo brutalnie. Mocne uderzenie krzesłem prosto w głowę oportunisty. Jeden z braci jak rażony padł na ziemię. To musiało go zaboleć, przecież uderzenie było bardzo solidne. Walka nie ma dyskwalifikacji, czyli zawodnicy mogą przebywać poza ringiem ile chcą... Tak też właśnie robią... Moment chwilowego zwątpienia Fish'a wykorzystał zawodnik, który przygląda się walce - drugi z braci. Już rozpędził się, biorąc mocny zamach, lecz nagle mistrz odwrócił się szybko i wtedy akcja została wykonana na bracie. Chwilę później Uso pomógł wstać swojemu krewnemu, jednak Bobby uderzył ich obu krzesłem po razie, a następnie jednego (rywala) wrzucił do pierścienia. Czy tam będzie chciał dokonać na nim egzekucji? Nagle arenę zapełnił mrok, wszystkie światła zgasły. Nikt nie wiedział dlaczego. Lecz za kilka sekund światła znów się zapaliły. Niemożliwe! Za plecami Jimmy'ego pojawił się ten sam człowiek, co na Tuesday Night Warfare zażądał rewanż o pas Interkontynentalny, widocznie nie jest zadowolony dzisiejszą decyzją Collinsa z pasem, a za plecami Jeya pojawia się Brother Nero! Broken Hardys doznali wielkiego popu od fanów. Obaj zaczęli ataku na swoje cele. Zaczęli ich obijać w narożnikach, sprowadzając ich do parteru. Na znak Matta, obaj bracia wzięli rozbieg i kopnęli prosto w czaszkę obu braci Uso. Jeff podnosi już Jeya, by wykonać na nim Twist of Fate! Wyrzucili go z ringu, Matt ma zamiar skupić się na Jimmim, to On jest jego celem, lecz go również wyrzucają z ringu. Broken Matt wychodzi za nim, a tam kolejny Twist of Fate poza kwadratowym pierścieniem! Hardy jest pełen determinacji, jest wściekły po Second Heaven, więc podnosi Uso i kładzie go wprost na stół komentatorski, każdy wie, co się teraz wydarzy. Jeff wchodzi na narożnik, będzie to bardzo niebezpieczne! Matt krzyczy kilkakrotnie "DELETE! DELETE! DELETE!" wraz z fanami, to przekonuję Nero i mamy Swanton Bomb! Broken Matt zauważa tytuł IC. Powolnym krokiem do niego pochodzi, bierze go i symbolicznie unosi go ku górze. Następnie podchodzi do Jimmy'ego i kładzie jego tytuł na jego sponiewieranym ciele. Miał zamiar ośmieszyć go. Po wszystkim Matt wraz z Jeffem wyszli z areny po tym, jak sędziowie ich powstrzymali od dalszych akcji. Czy to już koniec? Jey wygląda bardzo źle i w środku ringu mamy przypięcie... 1... 2... Nie ma trzech! Nie ma końca walki! Mistrz musi pokazać się z lepszej strony! Co teraz się stanie? Drugi brat już jest przy ringu z grymasem bólu na twarzy... Krzywi się bardzo mocno, zapewne nieźle ucierpiał. Możliwe, że przez ten cały pojedynek będzie odczuwał jakieś obrażenia na swoim ciele. Kiedy jednak zawodnik w ringu się podniósł, natychmiastowo został skarcony mocnymi nogami oportunisty (Dropkick). Szybko upadł na matę; i to bardzo! Wygląda dziś bardzo źle w tym starciu. Wygląda na to, że Bobby rozdaje tu karty jak na mistrza przystało. Możliwe, że nawet nie będzie sięgał już po żadne brudne akcje w tej walce... Chociaż nie jest to pewne! Sekundę później następują dosyć przewidywalne wydarzenia - Sleep with the Fishes czyli piekielnie precyzyjnie efektowny finisher został zaaplikowany przeciwnikowi! Następnie następuje liczenie sędziego... 1... 2... 3... No i wygrana!!! Bobby Fish bardzo łatwo radzi sobie w tej walce! Kolejny sukces świętuje przez chwilę z fanami, a następnie znika na dobre z areny...
Cóż za zakończenie!! Mało, że Bobby Fish odniósł druzgocącą wygraną, to jeszcze pojawili się Bracia Hardy, którzy również wnieśli dużo w ten pojedynek! Ostatni gest oznacza coś więcej? Czyżby Broken Matt Hardy również miał ochotę na pas Interkontynentalny? Nie można tego wykluczyć, chociaż pretendent jest już dobrze znany! To tyle na dziś i to tyle na zawsze, gdyż było to ostatnie BreakOut w WES! Widzimy się już w środę podczas powracającego Wednesday Night Ultrazine! Dziękujemy za dobrą galę i rocznicę! Dobrej nocy WES Universe!