Witamy serdecznie na piętnastym odcinku tego niesamowitego show jakim jest Wednesday Night Ultrazine! Dziś odbywa się pierwsza gala od czasu Wrestlefest III i mamy nadzieję, że poznamy odpowiedzi na pytania, które powstały po niedzielnej gali! Czy Vipers Family dalej będą Tag Team Championami? Jaka będzie reakcja Jussiego po porażce? A najważniejsze, co z Collinsem? Tego dowiemy się już dzisiaj! Ponadto, w ringu zobaczymy takie gwiazdy jak AJ Styles, Will Ospreay, Shaken czy Karla Andersona! Nie ma co przedłużać, zaczynamy WES Ultrazine!

1#Match
Normal Match
Kurt Angle vs. Karl Anderson
(czas na posty - 5 minut)

Światła w arenie gasną! Po chwili rozbrzmiał w niej utwór, którzy wszyscy dobrze znają... Gdy niebieskie reflektory ponownie rozświetliły arenę, na stage'u zjawił się oczywiście The Phenomenal One - AJ Styles! Pewnym krokiem ruszył w kierunku kwadratowego pierścienia, przy którym po chwili się znalazł. Równie pewnie, przy pomocy stalowych schodków, wszedł na matę ringu. Zaraz potem wziął mikrofon, a gdy muzyka ucichła, przyłożył go do ust.



AJ Styles:
Detroit... Czy jest lepsze miejsce na wygłaszanie ważnych orędzi niż Detroit?! Oczywiście, że jest! Ale niestety jestem zmuszony wygłosić je tutaj! W niedzielę pokonałem Kurta Angle'a... Na Wrestlefest, na najważniejsze gali PPV w tej federacji! Odnotowałem tym samym swoje szóste zwycięstwo! Ale czy ktoś spodziewał się innego rezultatu tej walki? Oczywiście, że nie! Dlaczego?! Because... I am the face that runs the place! Wiecie co daje mi kolejne zwycięstwo? Daje mi fakt bycia niepokonanym od czasu kiedy powróciłem do tej federacji! Możecie nazywać mnie nowym, świetnym mianem - The Untouchable One! W niedzielę doszedłem jednak do wniosku... Bycie twarzą tego miejsca to dla mnie za mało! Bycie niepokonanym to też dla mnie za mało! Dobrze wiecie o czym myślę. Chcę pełnoprawnie móc powiedzieć... I am the champ that runs the camp! Oczywiście, mogę sobie tak powiedzieć, ale czy jest to wiarygodne? Nie! Chcę, żeby było to wiarygodne, a do tego potrzebuję jednej rzeczy... Tytyłu mistrzowskiego! Nie obchodzi mnie, które mistrzostwo to będzie! Jestem gotowy zmierzyć się z każdym mistrzem o jego trofeum! Shaken, Will Ospreay czy nawet Roman Reigns! Żaden z nich nie jest mi straszny! Jednak każdy z nich powinien się bać... Dlaczego? Ponieważ żaden z nich nie wie, kiedy The Phenomenal One zaatakuje!

AJ Styles rzuca mikrofon na matę i unosi ręcę składając dłonie w klasyczny dla siebie sposób.




Muzyka Stylesa rozbrzmiewa w arenie! The Phenomenal One opuszcza kwadratowy pierścień i równie pewnym krokiem, którym zjawił się na arenie, opuszcza ją. Po dość krótkiej chwili AJ jest już na zapleczu.

The Weterans stoją w ringu, lecz nikt inny się nie pojawia! Nagle kamera przenosi się na zaplecze, gdzie widać już Prezesa WES Spazmbite'a, który podchodzi do ochroniarzy.

Spazmbite:
"Znajdźcie Ruseva i Randy'ego Ortona. Zabierzcie im tytuł, wywalcie ich z budynku, po czym przynieście pasy do mojego biura. Mam je dzisiaj zobaczyć bez tej dwójki!"

A więc to już oficjalne! Spazmbite odbiera prawnie pasy mistrzowskiemu Tag Teamowi! Kto teraz zostanie nowym mistrzem? Tego nie wiemy, lecz wiemy co za chwile będzie miało miejsce! Kolejne starcie, tym razem Shaken vs. Elias Samson!

3#Match
Steel Cage Match
Shaken vs. Elias Samson
(czas na posty - 10 minut)

Na hali rozbrzmiał "Warriors of Time", po czym na rampie pojawia się nie kto inny jak Shaken. Nowy Asylum Champion rozejrzał się trochę po arenie a następnie udał się w stronę kwadratowego pierścienia, gdzie czekał już na niego były Intercontinental Champion, Elias Samson. Po drodze przybił kilka piątek z fanami, aż w końcu znalazł się naprzeciwko swojego rywala na polu bitwy. Gdy obaj są już w ringu, klatka wisząca ponad nim opuściła się na sam dół. Walkę poprzedzającą Main Event dzisiejszego wieczoru zatem czas zacząć.

***Gong***

Po usłyszeniu gongu obaj zawodnicy natychmiast ruszyli na siebie w swoim kierunku, widać było w nich ogromną wolę walki. Gdy obaj wpadli już na siebie, rozpoczęła się między nimi ostra wymiana punchy, serie ciosów leciały z niesamowitą prędkością. W końcu jednak Shaken nie wytrzymał drzemiącego w nim napięcia i wymierzył mocny gut kick w brzuch oponenta, po którym dorzucił jeszcze mocny podbródkowy i Elias odleciał na kilka kroków w tył. Samson urażony tym, że ostatnio nie szło mu najlepiej, postawił wszystko na jedną kartę i z dużym gniewem w sobie raz jeszcze ruszył na The Humana. Asylum Champion postanowił to wykorzystać i zatrzymał rozpędzonego przeciwnika poprzez Pele Kick. The Drifter zamroczony po kopnięciu w głowę stanął w miejscu mocno się przy tym chwiejąc, tymczasem Shakey wskoczył na liny, odbił się i mamy kolejną akcje, tym razem Springboard Tornado DDT. Road Lion nie zamierzał tracić czasu czekając, aż Elias się podniesie, tylko sam go podnosi i... ciska nim o stalową ściankę klatki! Tą samą czynność powtarza jeszcze o każdą z trzech kolejnych ścianek, w końcu to teraz nowa twarz federacji pod względem harcore'u a po ostatniej dewastacji Jussiego69 na WrestlefestIII takie akcje powinny być na porządku dziennym. Angel of Justice po serii przyjętych akcji powoli podnosił się na środku ringu, tymczasem Shaken stanął na apronie, chwilę przeczekał aż w końcu odbił się od lin i mamy Iron Smash! Samson znokautowany a Unstoppable Soldier chwycił go za nogi a chwilę później zapiął Shake Shooter. Elias nie bronił się, od razu odklepał. Zwycięzcą walki zostaje Asylum Champion, Shaken!

Po walce Shaken opuścił kwadratowy pierścień, odebrał swój pas oraz... mikrofon. Ale to nie wszystko. The Human wspiął się na sam szczyt klatki, chwycił za mikrofon i zaczął monolog...

- Hey wszystkim, prosto ze szczytu klatki Asylum Champion Shaken! *cheer* Na ostatniej gali zrobiłem to,
co zapowiadałem dużo wcześniej, czyli zniszczenie Jussiego69! *cheer* Teraz jego los podzielił Elias Samson.
Jako Asylum Champion zamierzam dawać na każdej gali niesamowite walki, które każdy zapamięta na zawsze. Do tego potrzebuje jak najlepszych rywali. Dlatego już za tydzień zamierzam rzucić wyzwanie kolejnemu rywalowi o mój pas, samozwańczemu królowi Hardcore'u tej federacji. A pamiętajcie, że słowa zawsze zamieniam w czyn...