Ogłoszenie


#17 2016-12-18 21:18:36

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #9 PPV WES Don't Give Up

A Przed nami Co-ME dzisiejszego PPV. Będzie to 3-way match o pas Interkontynentalny, w którym zmierzą się aktualny mistrz - Seth Rollins, Broken Matt Hardy, oraz były mistrz - Jimmy Uso! Co ciekawe, jeśli Hardy zdobędzie dzisiaj pas, to w ciągu miesiąca będzie to już trzecia zmiana mistrza!





Na rampę wychodzi już Broken Matt Hardy. Dostał on wielki pop, bo PPV odbywa się w jego rodzimym mieście - Cameron, North Carolina, dlatego prawie każdy dzisiaj liczy na jego zwycięstwo.


GONG


Walka się rozpoczyna, a Broken Matt nie owija w bawełnę i ze wściekłością biegnie na Jimmy'ego. Rzuca się na niego, nie chcę wybaczyć mu dwóch przegranych meczy z Second Heaven. Seth Rollins chciałby się w to jakoś włączyć, więc atakuje Hardy'ego, lecz ten serwuje mu gut kick, następnie posyła w liny, wraca i High Knee to the gut! The Architect łapię się z bólu na brzuch. Matt przypina go, 1... 2... KICKOUT. Szybkie odkopanie. Uso jest już na nogach, ale nie widzi tego Hardy i Gutwrench Suplex! Poszkodowany z trudem wyczołgowuję z ringu. Mistrz TT obrał sobie teraz nowy cel. Jimmy chcę go podnieść, lecz The Man jest czujny, uderza go kilka razy w głowę, by finalnie go złapać i Snap suplex! Nie odpuszcza i po raz kolejny Snap Suplex! Coś ma jeszcze w zanadrzu, staję przy obitym przeciwniku i mamy Standing Moonsault. Widowiskowa akcja, lecz czy skuteczna? Rollins zmierza powoli ku cornerowi, zaczyna na niego wchodzić, powoli przygotowuję się do skoku. Lecz za jego plecami pojawia się Matt Hardy, który bardzo mocno uderza krzesełkiem go w plecy, utrzymuję się na narożniku. Hardy wchodzi do ringu i na drugą linę, łapie Aerialiste za głowę, pod nimi nagle pojawia się Jimmy! Lecą! Mamy Superplex! Uso wykorzystuję sytuację, wychodzi z ringu, a spod niego wyciąga stół, rozkłada go na betonowej podłodze. Bierze krzesło, którym przed chwilą został zaatakowany mistrz IC.

Rozmyśla teraz plan działania, wraca do kwadratowego pierścienia, lecz tam znienacka zostaje zaatakowany przez dwóch zawodników! Połączyli siły, przynajmniej przez chwilę. Obaj łapią go za głowę i mamy Double suplex! Ładna akcja, ale co teraz z tymi dwoma? Seth Rollins od razu po wykonaniu odbija się od lin, tak samo Hardy, omijają się, odbijają się jeszcze raz i... Auć.... Obaj chcieli wykonać Running Crossbody i zderzyli się ze sobą brzuchem tak mocno, że aż było to słychać. Po kilku chwilach powoli wstają, najszybciej z nich wstał The Architect, roll-upuje Matta i mamy Avada Kedavra! Jimmy dokłada również swoje pięć groszy i Superkick! Uso pinuje Setha. 1... 2... KICKOUT. W ostatnim momencie odkopuję. Znów wszyscy leżą, nagle fani zaczęli chantować "DELETE!", dzięki czemu Broken Matt poczuł wolę walki i powoli wstał.  Następnie podniósł Jimmy'ego i rzucił go w narożnik, tam kilka razy uderzył, oraz kopnął. Posłał do kolejnego narożnika, chciał go przygnieść ciałem, lecz złapał go za nogę i mamy Flapjack w narożnik. Za chwilę wstaję Rollins, który biegnie na Uso, lecz ten go podrzuca i Samoan Drop! Ładna akcja, następuję kolejne przypięcie, 1... 2... i Matt przerywa, podnosi Uso ciągnąc go za włosy, unosi go i rzuca go wprost na stół, który jest za ringiem! Jedno jest pewne, wyeliminowali go na kilka minut, lecz czy to wykorzystają?

Seth jest już za Hardym i Roll-up pin! Czy wygra? 1... 2... KICKOUT. Na szczęście w ostatniej sekundzie udaję mu się odkopać. Obaj błyskawicznie wstają i mamy punch od Matta, lecz oponent wstaję, mamy drugiego, i wstaję po raz trzeci, lecz Broken Matt ma jeszcze dużo siły mamy potężny Clothesline, że Rollins z hukiem ląduje na matę. Wykonujący akcję zaczął krzyczeć "DELETE! DELETE! DELETE!", by zachęcić fanów do jego wspierania, tak się stało, trybuny zalały ten chant, a mieszkaniec krzyknął "WONDERFUL!". Podnosi Architecta i łapię za głowę, czy będzie Twist of Fate? Niestety nie, Seth wyszedł cudem z opresji kontrując finishera w Neckbreaker. Fani zaczęli buczęć, lecz nie ma co się dziwić. Aerialista jedynie uśmiechnął się w ich kierunku oraz spojrzał w ich ulubieńca. Po chwili zaprzestał i wszedł na narożnik, tym razem upewnił się, że nikt go z tyłu nie zaskoczy. Co ma na myśli teraz? Mamy Frog Splash! A wraz z tym pin, 1... 2... KICKOUT. Wkurzony tym, wyrzuca Hardy'ego tam, gdzie leży Uso. Ponownie uśmiecha się w stronę publiczności. Bierze rozbieg i Suicide somersault senton! Cóż za widowiskowa akcja, co najlepsze Jimmy już powoli odzyskiwał przytomność, lecz ta akcja wyeliminuje go prawdopodobnie na kilka kolejnych minut!

Seth podnosi już Broken Matta, unosi go, ma zamiar wykonać niebezpieczną akcję i Turnbuckle Powerbomb w barykady! Mocno ucierpiała ręka Matta, który się za nią łapię. The Man chciał ukazać, że jest dla niego bezlitosny, położył jego obolałą rękę na schodkach i kilka razy skopał. Następnie wziął rozbieg, chcąc wykonać Curb Stomp, lecz uderza rozpędzonego oponenta barkiem. Następnie podchodzi do Jimmy'ego, którego podnosi i wykonuję na nim Twist of Fate! Ale jest on poza ringiem i go do niego nie wrzuca! Co to by było za zwycięstwo, gdyby nie wygrał poprzez pinowanie mistrza? Podchodzi do krawędzi ringu, a z niego wyciąga stół, a z nim wchodzi do kwadratowego pierścienia, tam go rozkłada, uważając na swoją rękę. Co on chcę wykombinować? Opiera się o jeden z narożników i czeka, czeka na swoją ofiarę. Seth już powoli odzyskuję zmysły, lecz nie wie, jak wejść do ringu, by nie narazić się na atak. Powoli wchodzi do ringu, nie spuszczając go z oka. Patrzą na siebie kilka sekund, by za chwilę ruszyć. Rollins ze wściekłością chciał z rozbiegu uderzyć Matta, ale ten unika, łapię go i Belly to Belly Suplex. Ale zaraz do ringu wraca już jeden z braci Uso, który kopie Hardy'ego w brzuch i posyła w narożnik. Tam sprowadza go do parteru. Następnie podchodzi do drugiego narożnika, bierze rozbieg i Running hip attack.

Jimmy po kilkunastu minutach wraca do gry! Patrzy za kogo by się tu zająć. Podnosi Setha, by kilka razy go obić kilkoma punchami, następnie stosuję Brainbustera. Gdy sprowadził go do parteru postanowił poobijać jego ciało. Na początek kilka razy obił kończyny dolne, następnie kończyny górne, na głowie kończąc. Następnie bierze już prawie rozwalone krzesło, bierze również Matta, by leżał obok Aerialisty. Na ich obu położył to krzesełko, ostatkami sił wszedł na trzecią linę i... Samoan Splash prosto na metalowe krzesełko! Na szczęście Matt uciekł w porę, dzięki temu uniknął tego. Ale Uso pinuje tego drugiego, 1... 2..., pin przerwany, Hardy był tuż obok i w czas przerwał pin. Jimmy błyskawicznie się podnosi, lecz niestety, był to błąd, Matt inkasuje Twist of Fate! Pinuje, 1... 2... 3!



The winner, and new Intercontinental champion is Broken Matt Hardy!



Dokonał tego! W swojej miejscowości w swoim domu, udało mu się, to on dzisiaj wychodzi z tej walki zwycięsko, cały stadion zaczął chantować "DELETE!", a Broken Matt uniósł swoje nowo wygrane mistrzostwo ku górze.



Zwycięzca, a zarazem nowy mistrz Interkontynentalny opuścił już arenę. Poszkodowanym w walce drugim z trzech zawodników zajmują się już medycy. Seth Rollins natomiast wstaje w narożniku przy pomocy lin. Następnie wychodzi na środek ringu i z łzami w oczach kłania się w stronę publiczności. Muzyka Architekta rozbrzmiewa w arenie, a The Man opuszcza kwadratowy pierścień i udaje się na stage. Będąc gotowym do zejścia na backstage unosi rękę do góry, a następnie wychodzi na zaplecze.


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#18 2016-12-18 21:24:47

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #9 PPV WES Don't Give Up

Przed wami nowy Intercontinental Champion - Broken Matt Hardy! Idealne miejsce, idealny czas. Nie ma nic lepszego, niż wygranie tytułu w swoim rodzinnym mieście! Możemy być pewni, że nie odda on tak szybko swojego nowego złota! A przed nami... MAIN EVENT! Czy samozwańczy "wciąż" rEvolution Champion PJ Blake pokona swojego poprzednika, oraz aktualnego WES Championa Bobby Fisha? Czy może panowania twarzy WES będzie kończyć sezon 2016? Tego dowiemy się już za chwilę! Zapraszamy!


Main Event
"I Quit" Match
#WES World Championship
Bobby Fish vs. PJ Blake
http://s10.ifotos.pl/img/champ022p_ssxeqhs.png  http://s2.ifotos.pl/img/champ029p_ahrwpqe.png
(czas na posty - 10 minut)


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#19 2016-12-18 21:26:42

pitras350

http://s10.ifotos.pl/img/ultrazine_anxrsqr.png

Zarejestrowany: 2016-06-08
Posty: 30
Punktów :   

Re: #9 PPV WES Don't Give Up

Witamy przed Main Eventem gali Don't Give Up. Znajdujemy się na zapleczu, dokładniej rzecz biorąc przed szatnią, gdzie przebiera się do walki PJ Blake. Widzimy jak drzwi się otwierają i wychodzi z nich dumny z siebie Polak. Na jego barku po raz kolejny błyszczy replika pasa rEvolution a on zdaje się nie zdawać sobie sprawy, że już dawno nie jest mistrzem. Jego szaleństwo zdaje się poszerzać, bo widzimy też nową koszulkę z napisem - „Jedyny Mistrz!” - co zdecydowanie sugeruje jego pomylenie. Widzimy też jak wychodzi on w stronę rampy, ale po drodze dzieje się coś niespodziewanego.

PJ Blake: Powiedziałeś coś o moim pasie, śmieciu?! powiedział PJ do przypadkowo spotkanego wrestlera. Zanim zdążył się on nawet odezwać to dostał on tzw. „shota” prosto w głowę i otrzymał kilka siarczystych stompów kiedy leżał już na ziemi. Zanim ochrona zdążyła jakkolwiek zareagować, na arenie rozbrzmiała muzyka Polskiego atlety a on sam pojawił się na rampie...

SUPLEX CITY BITCH!



Ring Announcer: A w drodze do ringu , najlepszy Atleta z Polski, ważący 140 kg i mierzący 195 cm , mistrz rEvolution,  PJ "Bystry/Lakoniczny/Ambitny/Konsekwentny/Elokwentny" BLAKE !

To już nie jest ten sam człowiek co kilka miesięcy temu. „Smocza Choroba” czy jak inaczej nazywają ją krasnoludy strawiła całkowicie umysł tego człowieka, który widzi teraz tylko swoje oblicze w swojej zabawce. Je z nią, ćwiczy z nią i śpi z nią! Ostatnim razem jego dziewczyna miała problemy, bo nie została wpuszczona przez niego do łóżka, bo będzie chciała mu odebrać „wszystko co ma”. Nie wiadomo czy lekarze WES są ślepi czy też nie chcą widzieć jaka choroba trawi Polskiego Atletę. Jedno jest pewne... W dzisiejszej walce nie będzie mieć żadnych oporów.

<tu następuje wejście rywala>

GONG

To już kolejne spotkanie tej dwójki w ringu i obaj zdają się dosyć dobrze się znać, jednakże Bobby Fish nie staje teraz naprzeciw tego PJ'a Blake'a, który przybawił go kontuzji i tym samym mistrzostwa rEvolution. Dziś stał naprzeciw wygłodniałego wilka, osoby która zrobi wszystko by wejść w posiadanie mistrzostwa, szaleńca przez którego przemawiają wszelkie złe intencje oraz rywala, który na pewno nie cofnie się przed niczym, żeby tylko zniszczyć – nie tylko pokonać a zniszczyć – tego kto stoi na drodze do jego triumfu. Starcie wieczoru otwiera próba podania ręki przez Bobbiego Fisha aczkolwiek wydawało się, że tylko on mógł się łudzić, że Polak bez problemu poda mu dłoń. Collins w swoim wystąpieniu wyraźnie dolał oliwy do ognia i sam namalował cel na plecach i klatce piersiowej Amerykanina. Zadaniem Piotra było teraz unieszkodliwić ten cel przy jak najmniejszej stracie własnej. Błyskawiczny Elbow Thrust zaskakuje Fisha i niemal momentalnie zmusza go do defensywy przed kanonadą Punchy oraz Gut Kick'ów. Zepchnięcie do lin również nie było w żaden sposób dla niego korzystne, gdyż to nie jest boks, gdzie sędzia może zarządzić powrót do środka ringu. PJ'owi jednak ta pozycja wyraźnie odpowiada, gdyż może zmusić swojego rywala do wykonywania własnego planu. Irish Whip wysyła rywala na „wycieczkę” do kurortu „Przeciwległa Lina”. Widocznie musiało się mu to nie spodobać, bo wrócił w mgnieniu oka, gdzie czekał na niego gigant z wystawionym barkiem – Shoulder Block powala zawodnika z Nowego Yorku. Tam także nie ma jednak taryfy ulgowej, gdyż jego klatka piersiowa zostaje zasypywana gradobiciem Stomp'ów a gdy wydaje się, że nastąpi chwilowa pauza, to ciszę przerywa Elbow Drop prosto z „pierwszego piętra” jak to powiadają niektórzy komentatorzy. Ja po prostu uważam, że jest to klasyczny Elbow Drop, bez żadnych finezji... Widownia jednak nie ma czasu na takie niuanse, gdyż musi reagować na bieżąco a w ringu dzieje się istny Ground n' Pound w wykonaniu Torunianina. To nie jest jego styl, ale widać, że dziś stawia dosłownie wszystko na szali. Po upewnieniu się, że jego przeciwnik na pewno nie ucieknie Polski Inteligent podnosi się i rozbiega się pod Big Splash, który dosłownie rozpłaszcza Bobbiego. Wygląda na to, że mamy dobry początek dla pretendenta lub w jego własnym umyśle „mistrza uzurpatora”...

… Chwilowa zwyżka adrenaliny na nic się zdała, bo Leg Lariatu spełzła na niczym i Polak pochwycił go w zdecydowanie mało dogodnej dla siebie pozycji. Na nic zdaje się jednak majtanie się, ba! Torunianin bardzo chętnie pomoże mu się uwolnić, jedynym haczykiem jest Powerbomb, który wgniata go ring. Osłabiony Amerykanin stara się uciec teraz poza ring, ale nie zdaje sobie sprawy, że tam może być tylko gorzej dla niego, zwłaszcza że w pobliżu znajduje się krzesełko, które sam wprowadził chwilę temu ku uciesze tłumu. PJ daje mu spokojnie „pozbierać” się przy barierkach i w odpowiednim momencie dosłownie śmiejąc się z niego rusza do ataku z pomocą Shoulder Thrust into Barricade. Na domiar złego to wcale nie miał być koniec „zabawy” dla Blake'a, bo kolejną akcją, która „przyozdobi” twarz Bobbiego o kolejną ranę jest Snake Eyes on Barricade. Grupa fanów z pierwszego rzędu wiwatuje i wyraźnie daje się ponieść emocjom wykrzykując <MORE! MORE! MORE!> Polski Atleta nieznacznie uśmiechnął się pod nosem i wziął krzesło do ręki i cała publika dosłownie zaryczała z uwielbienia. Plan Najinteligentniejszego Wrestlera był zgoła inny aniżeli dobicie głowy Bobbiego Fisha do podłogi. Z pełnym impetem zamachnął się w barierkę w taki sposób, że cały pierwszy rząd dosłownie odskoczył kilka metrów do tyłu przewracając tylnie rzędy. Chcieliście więcej wrażeń to macie PAJACE! wykrzyknął w ich stronę PJ i zaczął Chair Shot'ować plecy Fisha do momentu aż przybrały mocno czerwonego koloru. Wtedy to sędzia zadał pierwsze pytanie: „Do you want to Quit Fish?” Z jego ust dało się słyszeć oprócz okrzyku bólu wyraźne „NO!” co jednocześnie sfrustrowało jak i ucieszyło PJ'a. Musi jeszcze pomęczyć swojego oponenta, doprowadzić go do obłędu, tak żeby sam błagał o litość. Czy jesteście na to gotowi? Bo wydaje mi się, że ja jestem. Atleta znad Wisły również zdaje się być gotowy do akcji chwytając głowę swojego oponenta i ustawiając go w bardzo nieprzyjemnej dla niego pozycji. Zanim jednak dał radę jakkolwiek zareagować na to co się dzieje był już w powietrzu z pomocą ReversePlex'u. Mata wokół ringu niezbyt była w stanie zamortyzować upadek dla obydwóch z nich, aczkolwiek Polski Atleta zdaje się zupełnie się tym nie przejmować, bo usiadł on podobnie do Brocka Lesnara z SummerSlam i zaczął się diabolicznie śmiać. Słowa nie są w stanie chyba opisać obłędu w jego oczach. Święta dla jednego z nich będą bolesne...

… Usytuowanie stołu było na tyle niefartowne, że PJ dał radę bez żadnego problemu przewrócić go na ziemię, co musiało spowodować zmianę planu Fisha. Nie przewidział jednak, że wyniesienie Polaka w Suplex będzie wysoce problematyczne przy jego gabarytach i zamiast tego on sam wylądował na skrzynce ze sprzętem nagłaśniającym dzięki Front Plex'owi w wykonaniu Blake'a. Nie było to dla niego na pewno zbyt przyjemne, ale najgorsze miało dopiero nadejść. Skrzynka z kółeczkami zdawała się nie mieć blokadek i potoczyła się delikatnie w strone Blake'a, co przyniosło mu do głowy kolejny „demoniczny” plan, prosząc oficiela by zapytał oponenta o to czy chce kończyć to starcie. Ten zaś po raz wtóry mówi, że nie ma zamiaru się poddać i mówi „Bring it on!”. To podjudziło wręcz Polskiego Atletę niczym płachta byka. Pochwycił on wózek i zaczął go pchać w kierunku krawędzi stage'u i w ostatnim momencie wyhamował powodując upadek Bobbiego Fisha na stoły(Fall on the Tables  rozłożone poniżej! <Holy Shit! Holy Shit!> Sędzia niemal natychmiast przychodzi do niego i zadaje pytanie „Do you want to Quit Fish?” On zaś wyraźnie kręci głową w dezaprobacie trzymając się za żebra. W to mi graj prawda? Polskiemu zawodnikowi zajęło chwilę czasu aby dogonić swego przeciwnika przy stoisku z przekąskami wykonując na nim jednocześnie Speara! Obaj musieli odczuć to na kafelkach na arenie w Cameron. Obaj powoli się zbierają a fani zdają się zbierać większą chmarą, by choć przez chwilę móc zobaczyć to wszystko z bliska (zanim ochrona wyśle ich na trybuny). Polakowi udało się podnieść się przy stoisku z napojami, co też chciał skrzętnie wykorzystać. Jednak nie w celu wypicia a osłabienia rywala. Dzierżył on bowiem dwa napoje niczym rewolwery i zawartość prawego z nich wypchnął prosto w oczy swego przeciwnika a lewy nalał do „majtek” swego przeciwnika i aby dodać nieco nieprzyjemności wykonał na nim Reverse Atomic Drop. Upokorzony i obolaly Amerykanin złapał się za pośladki wyraźnie zawstydzony, udając się w stronę windy. Polski Atlera zaś wykrzyknął znajome zdanie „Trzy Wieże Torunia!” i podniósł swojego rywala pod Back Suplex. Fish jednak zdawał się przewidzieć co miało nadejść i wylądował za plecami Torunianina. Jednakże nawet to nie przeszkodziło mu w dalszym dążeniu do zwycięstwa. Reverse Leg LOW BLOW zatrzymuje próbę obrony Bobbiego a on sam upada w okolicy windy naciskając przycisk otwierający drzwi. Polak wyraźnie chciał już zakończyć to starcie i pochwycił szyję rywala sygnalizując Chokeslam. Jednakże korzystając z okazji Fish odskoczył do windy i uporem maniaka zaczął wciskać przycisk zamykania drzwi. Polak w ostatniej chwili dał radę wskoczyć do środka dając sobie przyciąć skrawek swojej koszulki. Zanim jednak ktokolwiek dał radę na nimi nadążyć winda się zamknęła z nimi w środku…

… Nikt przez chwile nie widział co się dzieje a obaj z nich wylądowali na parkingu areny, gdyż chwilę temu widzieliśmy jak PJ niósł swojego oponenta gdzieś i „przez przypadek” powalił kamerzystę. Po chwili zostali oni właśnie tam znalezieni gdzie Polski Atleta właśnie odkładał „zwłoki” swojego oponenta na cemencie. On sam zaś chce wsiąść w samochód i przejechać swojego rywala! Postradał zmysły!!! Oficiele wyraźnie go zatrzymują jednak Blake zdaje się zupełnie nie zwracać uwagi na to co mówią i odpala najbliżej stojące auto. Rusza on z piskiem opon i o mały włos trafia swój cel. Resztka sił Fisha pozwoliła jednak w ostatniej chwili odskoczyć na bok. Polak jest wyraźnie przekonany, że dokonał swego, jednakże kiedy widzi słaniającego się na nogach przeciwnika znów wstępuje w niego ślepa furia i zaczyna za nim podążać. Niefortunnie dla Amerykanina znalazł się on zdecydowanie za blisko samochodu a Polak bezbłędnie to wykorzystał serwując mu deserek w postaci One Handed Bulldoga prosto na maskę samochodu! Jego głowa wyraźnie nie przeżyła tego spotkania zbyt przyjemnie, bo osunął się on na ziemię. Na jego nieszczęście skierował się w stronę drzwi do owego pojazdu co również wyraźnie spodobało się Polskiemu Inteligentowi. Kolejna część jego planu objawiła się sama i twarz Fisha spotkała się z drzwiami przez Car Door Shot. Skoro nie udało się go załatwić za pomocą jadącego wozu to czemu by nie spróbować ze stojącym co nie? PJ Wyrażnie chciał się przekonać jak wygląda wyposażenie bagażnika swojącego obok Mercedesa i za pomocą siły otworzył go. „Teraz trzeba było tylko przenieść tutaj jego rywala i przytrzasnąć mu głowę hehehe” zdawało się być motywacją dzisiejszego czarnego charakteru, który zdawał się już nie zwracać uwagi, że walczy o pas mistrzowski a o to, żeby trwale uszkodzić lub nawet zabić swojego przeciwnika. Najpierw jednak poprosił oficiela, który w końcu dobiegł do nich by zapytał Bobbiego czy się poddaje - „Do you want to Quit Fish?” Po raz kolejny już dziś z jego ust pada solemne „NO!” a on sam zdaje się mieć kolejny przypływ adrenaliny i uwalnia się z więzów PJ'a i atakuje go kilkoma Back Elbowami. Nie przewidział jednak, że dał możliwość Blake'owi aby zajrzeć głębiej do bagażnika. Gdy tylko Bobby próbuje wyciągnąć go ze środka najada się Foam from Fire Extinguisher a gdy tej braknie obrywa Fire Extinguisher Shot prosto w żołądek. Niech to szlag znów nic nie widać na kamerze – tym razem przez tą głupią gaśnicę! Za chwilę mamy jednak obraz z okolic wyjścia z areny. Dokładniej rzecz biorąc niedaleko ogrodzenia z drutem kolczastym, gdzie przechowywane są kolczatki do wymiany na płoty okalające cały kompleks. Czyżby to był ten wielki plan o którym zdawał się wspominać w wywiadach PJ?! Na domiar złego widzimy jak rozpędza się on do akcji i wykonuje Jumping Neckbreaker prosto na ziemię! Na dworze mamy -3 stopnie a on dosłownie posłał ich dwóch w śnieg! Pytanie zostaje teraz skierowane do obu z nich czy chcą skończyć, ale Blake wydaje się być wściekły na sędziego za taką ignorancję i z pełną premedytacją wpycha go w zaspę śnieżną! Europejczyk wiedział już co musi się wydarzyć, aby zmusić swojego przeciwnika do poddania się i rozpoczął przygotowywanie swojego planu. Niedaleko stróżówki było widać malutki podest a pod nim dwie palety wypełnione po brzegi drutem kolczastym. My god to wygląda paskudnie! Polak jednak ma inne zdanie i stara się zaciągnąć swojego przeciwnika w tamto miejsce. Umiejscowienie? Jest. Ofiara? Jest. Ostateczna akcja? W przygotowaniu. Torunianin podnosi swojego przeciwnika do góry, ale ten zdaje się chwytać ostatniej deski ratunku jaka jest możliwa, próbując się wspiąc z Powerbomb position na górę stróżówki. Na jego nieszczęście był minimalnie za nisko i dodatkowo lód uniemożliwiał pewny chwyt. PJ zaś zdawał się być przygotowany również na to, bo wykonał coś podobnego do Alley-Oop Drop'u w ściane stróżówki powodując, że spada on z barków Polaka po raz kolejny słaniając się na podeście. To niemożliwe! PJ Blake wynosi Fisha pod Tombstone Piledriver a sędzia zadaje pytanie Bobbiemu „Do you want to Quit Fish?” Ten zaś jakby cucąc się i widząc w jakiej beznadziejnej pozycji jest odpowiada „I Quit! I Quit!” powodując zakończenie tego starcia!...

Muzyka wejściowa PJ'a Blake'a rozbrzmiewa po raz drugi tego dnia co słychać nawet poza areną a przez głośniki zdaje się słyszeć

Ring Announcer : A oto zwycięzca tego pojedynku przez poddanie i nowy mistrz WES World Championship, PJ Blake! 

On zaś jakby nie zdawał sobie sprawy, że już wygrał wyskoczył z podestu kierując swoje kolana jak I głowę Bobbiego prosto w drut kolczasty! Po kilku sekundach od tego widoku wokół nich obu znajdują się służby medyczne oraz porządkowe by pomóc obojgu z nich wyjść z tej “pułapki” bez szwanku. Krwawiący Fish został przełożony na nosze a śmiejący się jak wariat Blake został wyswobodzony ze swoich ochraniaczy, które ugrzęzły między igłami drutu. Sędzia oddaje mu wtedy pas mistrzowski a on zdaje sobie sprawę czego dokonał. Zdołał tylko wykrzyknąć “JESTEM DOSKONAŁY!” i powoli przy pomocy medyków udawał się w stronę areny. Tak właśnie kończy się dzisiejsze show. Znów na szczycie mamy świra...

Ostatnio edytowany przez pitras350 (2016-12-18 21:30:13)



PJ BLAKE
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/15055643_208384856269542_2025564907159174407_n.jpg?oh=153752572e5ccfcf911d9273479a8c7d&oe=59214F1E
Stats:
18/3/6
Accomplishments:
1x no. 1 contener for rEvolution Championship
1x rEvolution Champion (10.09.16 - 30.11.16(RETIRED BELT))
1x no.1 contender for WES World Championship
1x WES World Champion (18.12.16 - current)
10 Wins in Career

Last Bout:
Win via "I Quit" - PJ Blake def. Bobby Fish (new WES World Champion)

Offline

 

#20 2016-12-18 21:28:51

 Collins

http://s2.ifotos.pl/img/tpepng_anxxpha.png

Zarejestrowany: 2014-11-11
Posty: 1060
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: CM Punk, AJ Styles i DZ
Ulubiona Diva: AJ Lee i Sasha Banks
Ulubione PPV: Royal Rumble i MITB

Re: #9 PPV WES Don't Give Up

Zwycięzca właśnie celebruje w ringu ze swoim mistrzostwem WES World Championship. Nagle na arenie gasną światła i rozbrzmiewa znany wszystkim utwór...

Biało-czerwone reflektory rozświetlają arenę, w której pojawia Generalny Manager Ultrazine - Collins! The Polish Eagle ubrany klasycznie w swój czarny, matowy garnitur zmierza w kierunku kwadratowego pierścienia. Po chwili dociera w jego okolice, przy pomocy stalowych schodów wchodzi na krawędź ringu, gdzie wyciera buty jak na gentelmana przystało, a następnie wchodzi na matę. Muzyka Polskiego Orła cichnie... Collins podchodzi do zwycięzcy i podaje mu rękę w geście gratulacji. Mistrz odwzajemnia gest. W arenie rozbrzmiewa jego muzyka. The Polish Eagle unosi rękę zwycięzcy w górę, aby pokazać, że to właśnie on był górą w tym starciu.

http://dailywrestlingnews.com/wp-content/uploads/2015/08/WWE-NXT-7-29-2015-gifs-001_005.gif

Zaraz, zaraz! To wszystko było podstępem! Collins aplikuje potężny End of Days, którym powala mistrza. The Polish Eagle stoi nad WES World Championem i uśmiecha się szyderczo. Zaraz potem podnosi go i wynosi na swoje barki. Do wypełnienia pozostała już tylko formalność... Reverse GTS!

https://i.imgflip.com/1476m4.gif

Szyderczy uśmiech na twarzy Collinsa przemienił się w złość. GM Ultrazine podszedł do lin skąd odebrał mikrofon. Następnie przyłożył go do ust i rozpoczął swój monolog...



Collins
- Pozwolę sobie tylko przypomnieć, że nadal przysługuje mi mój rewanż! Oficjalnie informuję, że mam zamiar wykorzystać go w styczniu podczas gali PPV - All or Nothing! Wszystko... Albo nic! Zatem WES Universe... Nowy rok - nowy mistrz!

Po tych słowach The Polish Eagle wyrzucił mikrofon za ring. Zaraz potem Collins również opuścił kwadratowy pierścień, a następnie przy swojej muzyce udał się na zaplecze.


Collins
Statystyki: 8 | 0 | 3

AJ Styles
Statystyki: 7 | 0 | 0

CM Punk
Statystyki: 0 | 0 | 0

Offline

 

#21 2016-12-18 21:44:37

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #9 PPV WES Don't Give Up

Witamy przed Main Eventem gali Don't Give Up. Znajdujemy się na zapleczu, dokładniej rzecz biorąc przed szatnią, gdzie przebiera się do walki PJ Blake. Widzimy jak drzwi się otwierają i wychodzi z nich dumny z siebie Polak. Na jego barku po raz kolejny błyszczy replika pasa rEvolution a on zdaje się nie zdawać sobie sprawy, że już dawno nie jest mistrzem. Jego szaleństwo zdaje się poszerzać, bo widzimy też nową koszulkę z napisem - „Jedyny Mistrz!” - co zdecydowanie sugeruje jego pomylenie. Widzimy też jak wychodzi on w stronę rampy, ale po drodze dzieje się coś niespodziewanego.

PJ Blake: Powiedziałeś coś o moim pasie, śmieciu?! powiedział PJ do przypadkowo spotkanego wrestlera. Zanim zdążył się on nawet odezwać to dostał on tzw. „shota” prosto w głowę i otrzymał kilka siarczystych stompów kiedy leżał już na ziemi. Zanim ochrona zdążyła jakkolwiek zareagować, na arenie rozbrzmiała muzyka Polskiego atlety a on sam pojawił się na rampie...

SUPLEX CITY BITCH!



Ring Announcer: A w drodze do ringu , najlepszy Atleta z Polski, ważący 140 kg i mierzący 195 cm , mistrz rEvolution,  PJ "Bystry/Lakoniczny/Ambitny/Konsekwentny/Elokwentny" BLAKE !

To już nie jest ten sam człowiek co kilka miesięcy temu. „Smocza Choroba” czy jak inaczej nazywają ją krasnoludy strawiła całkowicie umysł tego człowieka, który widzi teraz tylko swoje oblicze w swojej zabawce. Je z nią, ćwiczy z nią i śpi z nią! Ostatnim razem jego dziewczyna miała problemy, bo nie została wpuszczona przez niego do łóżka, bo będzie chciała mu odebrać „wszystko co ma”. Nie wiadomo czy lekarze WES są ślepi czy też nie chcą widzieć jaka choroba trawi Polskiego Atletę. Jedno jest pewne... W dzisiejszej walce nie będzie mieć żadnych oporów.

<tu następuje wejście rywala>

GONG

To już kolejne spotkanie tej dwójki w ringu i obaj zdają się dosyć dobrze się znać, jednakże Bobby Fish nie staje teraz naprzeciw tego PJ'a Blake'a, który przybawił go kontuzji i tym samym mistrzostwa rEvolution. Dziś stał naprzeciw wygłodniałego wilka, osoby która zrobi wszystko by wejść w posiadanie mistrzostwa, szaleńca przez którego przemawiają wszelkie złe intencje oraz rywala, który na pewno nie cofnie się przed niczym, żeby tylko zniszczyć – nie tylko pokonać a zniszczyć – tego kto stoi na drodze do jego triumfu. Starcie wieczoru otwiera próba podania ręki przez Bobbiego Fisha aczkolwiek wydawało się, że tylko on mógł się łudzić, że Polak bez problemu poda mu dłoń. Collins w swoim wystąpieniu wyraźnie dolał oliwy do ognia i sam namalował cel na plecach i klatce piersiowej Amerykanina. Zadaniem Piotra było teraz unieszkodliwić ten cel przy jak najmniejszej stracie własnej. Błyskawiczny Elbow Thrust zaskakuje Fisha i niemal momentalnie zmusza go do defensywy przed kanonadą Punchy oraz Gut Kick'ów. Zepchnięcie do lin również nie było w żaden sposób dla niego korzystne, gdyż to nie jest boks, gdzie sędzia może zarządzić powrót do środka ringu. PJ'owi jednak ta pozycja wyraźnie odpowiada, gdyż może zmusić swojego rywala do wykonywania własnego planu. Irish Whip wysyła rywala na „wycieczkę” do kurortu „Przeciwległa Lina”. Widocznie musiało się mu to nie spodobać, bo wrócił w mgnieniu oka, gdzie czekał na niego gigant z wystawionym barkiem – Shoulder Block powala zawodnika z Nowego Yorku. Tam także nie ma jednak taryfy ulgowej, gdyż jego klatka piersiowa zostaje zasypywana gradobiciem Stomp'ów a gdy wydaje się, że nastąpi chwilowa pauza, to ciszę przerywa Elbow Drop prosto z „pierwszego piętra” jak to powiadają niektórzy komentatorzy. Ja po prostu uważam, że jest to klasyczny Elbow Drop, bez żadnych finezji... Widownia jednak nie ma czasu na takie niuanse, gdyż musi reagować na bieżąco a w ringu dzieje się istny Ground n' Pound w wykonaniu Torunianina. To nie jest jego styl, ale widać, że dziś stawia dosłownie wszystko na szali. Po upewnieniu się, że jego przeciwnik na pewno nie ucieknie Polski Inteligent podnosi się i rozbiega się pod Big Splash, który dosłownie rozpłaszcza Bobbiego. Wygląda na to, że mamy dobry początek dla pretendenta lub w jego własnym umyśle „mistrza uzurpatora”...

… Chwilowa zwyżka adrenaliny na nic się zdała, bo Leg Lariatu spełzła na niczym i Polak pochwycił go w zdecydowanie mało dogodnej dla siebie pozycji. Na nic zdaje się jednak majtanie się, ba! Torunianin bardzo chętnie pomoże mu się uwolnić, jedynym haczykiem jest Powerbomb, który wgniata go ring. Osłabiony Amerykanin stara się uciec teraz poza ring, ale nie zdaje sobie sprawy, że tam może być tylko gorzej dla niego, zwłaszcza że w pobliżu znajduje się krzesełko, które sam wprowadził chwilę temu ku uciesze tłumu. PJ daje mu spokojnie „pozbierać” się przy barierkach i w odpowiednim momencie dosłownie śmiejąc się z niego rusza do ataku z pomocą Shoulder Thrust into Barricade. Na domiar złego to wcale nie miał być koniec „zabawy” dla Blake'a, bo kolejną akcją, która „przyozdobi” twarz Bobbiego o kolejną ranę jest Snake Eyes on Barricade. Grupa fanów z pierwszego rzędu wiwatuje i wyraźnie daje się ponieść emocjom wykrzykując <MORE! MORE! MORE!> Polski Atleta nieznacznie uśmiechnął się pod nosem i wziął krzesło do ręki i cała publika dosłownie zaryczała z uwielbienia. Plan Najinteligentniejszego Wrestlera był zgoła inny aniżeli dobicie głowy Bobbiego Fisha do podłogi. Z pełnym impetem zamachnął się w barierkę w taki sposób, że cały pierwszy rząd dosłownie odskoczył kilka metrów do tyłu przewracając tylnie rzędy. Chcieliście więcej wrażeń to macie PAJACE! wykrzyknął w ich stronę PJ i zaczął Chair Shot'ować plecy Fisha do momentu aż przybrały mocno czerwonego koloru. Wtedy to sędzia zadał pierwsze pytanie: „Do you want to Quit Fish?” Z jego ust dało się słyszeć oprócz okrzyku bólu wyraźne „NO!” co jednocześnie sfrustrowało jak i ucieszyło PJ'a. Musi jeszcze pomęczyć swojego oponenta, doprowadzić go do obłędu, tak żeby sam błagał o litość. Czy jesteście na to gotowi? Bo wydaje mi się, że ja jestem. Atleta znad Wisły również zdaje się być gotowy do akcji chwytając głowę swojego oponenta i ustawiając go w bardzo nieprzyjemnej dla niego pozycji. Zanim jednak dał radę jakkolwiek zareagować na to co się dzieje był już w powietrzu z pomocą ReversePlex'u. Mata wokół ringu niezbyt była w stanie zamortyzować upadek dla obydwóch z nich, aczkolwiek Polski Atleta zdaje się zupełnie się tym nie przejmować, bo usiadł on podobnie do Brocka Lesnara z SummerSlam i zaczął się diabolicznie śmiać. Słowa nie są w stanie chyba opisać obłędu w jego oczach. Święta dla jednego z nich będą bolesne...

… Usytuowanie stołu było na tyle niefartowne, że PJ dał radę bez żadnego problemu przewrócić go na ziemię, co musiało spowodować zmianę planu Fisha. Nie przewidział jednak, że wyniesienie Polaka w Suplex będzie wysoce problematyczne przy jego gabarytach i zamiast tego on sam wylądował na skrzynce ze sprzętem nagłaśniającym dzięki Front Plex'owi w wykonaniu Blake'a. Nie było to dla niego na pewno zbyt przyjemne, ale najgorsze miało dopiero nadejść. Skrzynka z kółeczkami zdawała się nie mieć blokadek i potoczyła się delikatnie w strone Blake'a, co przyniosło mu do głowy kolejny „demoniczny” plan, prosząc oficiela by zapytał oponenta o to czy chce kończyć to starcie. Ten zaś po raz wtóry mówi, że nie ma zamiaru się poddać i mówi „Bring it on!”. To podjudziło wręcz Polskiego Atletę niczym płachta byka. Pochwycił on wózek i zaczął go pchać w kierunku krawędzi stage'u i w ostatnim momencie wyhamował powodując upadek Bobbiego Fisha na stoły(Fall on the Tables  rozłożone poniżej! <Holy Shit! Holy Shit!> Sędzia niemal natychmiast przychodzi do niego i zadaje pytanie „Do you want to Quit Fish?” On zaś wyraźnie kręci głową w dezaprobacie trzymając się za żebra. W to mi graj prawda? Polskiemu zawodnikowi zajęło chwilę czasu aby dogonić swego przeciwnika przy stoisku z przekąskami wykonując na nim jednocześnie Speara! Obaj musieli odczuć to na kafelkach na arenie w Cameron. Obaj powoli się zbierają a fani zdają się zbierać większą chmarą, by choć przez chwilę móc zobaczyć to wszystko z bliska (zanim ochrona wyśle ich na trybuny). Polakowi udało się podnieść się przy stoisku z napojami, co też chciał skrzętnie wykorzystać. Jednak nie w celu wypicia a osłabienia rywala. Dzierżył on bowiem dwa napoje niczym rewolwery i zawartość prawego z nich wypchnął prosto w oczy swego przeciwnika a lewy nalał do „majtek” swego przeciwnika i aby dodać nieco nieprzyjemności wykonał na nim Reverse Atomic Drop. Upokorzony i obolaly Amerykanin złapał się za pośladki wyraźnie zawstydzony, udając się w stronę windy. Polski Atlera zaś wykrzyknął znajome zdanie „Trzy Wieże Torunia!” i podniósł swojego rywala pod Back Suplex. Fish jednak zdawał się przewidzieć co miało nadejść i wylądował za plecami Torunianina. Jednakże nawet to nie przeszkodziło mu w dalszym dążeniu do zwycięstwa. Reverse Leg LOW BLOW zatrzymuje próbę obrony Bobbiego a on sam upada w okolicy windy naciskając przycisk otwierający drzwi. Polak wyraźnie chciał już zakończyć to starcie i pochwycił szyję rywala sygnalizując Chokeslam. Jednakże korzystając z okazji Fish odskoczył do windy i uporem maniaka zaczął wciskać przycisk zamykania drzwi. Polak w ostatniej chwili dał radę wskoczyć do środka dając sobie przyciąć skrawek swojej koszulki. Zanim jednak ktokolwiek dał radę na nimi nadążyć winda się zamknęła z nimi w środku…

… Nikt przez chwile nie widział co się dzieje a obaj z nich wylądowali na parkingu areny, gdyż chwilę temu widzieliśmy jak PJ niósł swojego oponenta gdzieś i „przez przypadek” powalił kamerzystę. Po chwili zostali oni właśnie tam znalezieni gdzie Polski Atleta właśnie odkładał „zwłoki” swojego oponenta na cemencie. On sam zaś chce wsiąść w samochód i przejechać swojego rywala! Postradał zmysły!!! Oficiele wyraźnie go zatrzymują jednak Blake zdaje się zupełnie nie zwracać uwagi na to co mówią i odpala najbliżej stojące auto. Rusza on z piskiem opon i o mały włos trafia swój cel. Resztka sił Fisha pozwoliła jednak w ostatniej chwili odskoczyć na bok. Polak jest wyraźnie przekonany, że dokonał swego, jednakże kiedy widzi słaniającego się na nogach przeciwnika znów wstępuje w niego ślepa furia i zaczyna za nim podążać. Niefortunnie dla Amerykanina znalazł się on zdecydowanie za blisko samochodu a Polak bezbłędnie to wykorzystał serwując mu deserek w postaci One Handed Bulldoga prosto na maskę samochodu! Jego głowa wyraźnie nie przeżyła tego spotkania zbyt przyjemnie, bo osunął się on na ziemię. Na jego nieszczęście skierował się w stronę drzwi do owego pojazdu co również wyraźnie spodobało się Polskiemu Inteligentowi. Kolejna część jego planu objawiła się sama i twarz Fisha spotkała się z drzwiami przez Car Door Shot. Skoro nie udało się go załatwić za pomocą jadącego wozu to czemu by nie spróbować ze stojącym co nie? PJ Wyrażnie chciał się przekonać jak wygląda wyposażenie bagażnika swojącego obok Mercedesa i za pomocą siły otworzył go. „Teraz trzeba było tylko przenieść tutaj jego rywala i przytrzasnąć mu głowę hehehe” zdawało się być motywacją dzisiejszego czarnego charakteru, który zdawał się już nie zwracać uwagi, że walczy o pas mistrzowski a o to, żeby trwale uszkodzić lub nawet zabić swojego przeciwnika. Najpierw jednak poprosił oficiela, który w końcu dobiegł do nich by zapytał Bobbiego czy się poddaje - „Do you want to Quit Fish?” Po raz kolejny już dziś z jego ust pada solemne „NO!” a on sam zdaje się mieć kolejny przypływ adrenaliny i uwalnia się z więzów PJ'a i atakuje go kilkoma Back Elbowami. Nie przewidział jednak, że dał możliwość Blake'owi aby zajrzeć głębiej do bagażnika. Gdy tylko Bobby próbuje wyciągnąć go ze środka najada się Foam from Fire Extinguisher a gdy tej braknie obrywa Fire Extinguisher Shot prosto w żołądek. Niech to szlag znów nic nie widać na kamerze – tym razem przez tą głupią gaśnicę! Za chwilę mamy jednak obraz z okolic wyjścia z areny. Dokładniej rzecz biorąc niedaleko ogrodzenia z drutem kolczastym, gdzie przechowywane są kolczatki do wymiany na płoty okalające cały kompleks. Czyżby to był ten wielki plan o którym zdawał się wspominać w wywiadach PJ?! Na domiar złego widzimy jak rozpędza się on do akcji i wykonuje Jumping Neckbreaker prosto na ziemię! Na dworze mamy -3 stopnie a on dosłownie posłał ich dwóch w śnieg! Pytanie zostaje teraz skierowane do obu z nich czy chcą skończyć, ale Blake wydaje się być wściekły na sędziego za taką ignorancję i z pełną premedytacją wpycha go w zaspę śnieżną! Europejczyk wiedział już co musi się wydarzyć, aby zmusić swojego przeciwnika do poddania się i rozpoczął przygotowywanie swojego planu. Niedaleko stróżówki było widać malutki podest a pod nim dwie palety wypełnione po brzegi drutem kolczastym. My god to wygląda paskudnie! Polak jednak ma inne zdanie i stara się zaciągnąć swojego przeciwnika w tamto miejsce. Umiejscowienie? Jest. Ofiara? Jest. Ostateczna akcja? W przygotowaniu. Torunianin podnosi swojego przeciwnika do góry, ale ten zdaje się chwytać ostatniej deski ratunku jaka jest możliwa, próbując się wspiąc z Powerbomb position na górę stróżówki. Na jego nieszczęście był minimalnie za nisko i dodatkowo lód uniemożliwiał pewny chwyt. PJ zaś zdawał się być przygotowany również na to, bo wykonał coś podobnego do Alley-Oop Drop'u w ściane stróżówki powodując, że spada on z barków Polaka po raz kolejny słaniając się na podeście. To niemożliwe! PJ Blake wynosi Fisha pod Tombstone Piledriver a sędzia zadaje pytanie Bobbiemu „Do you want to Quit Fish?” Ten zaś jakby cucąc się i widząc w jakiej beznadziejnej pozycji jest odpowiada „I Quit! I Quit!” powodując zakończenie tego starcia!...

Muzyka wejściowa PJ'a Blake'a rozbrzmiewa po raz drugi tego dnia co słychać nawet poza areną a przez głośniki zdaje się słyszeć

Ring Announcer : A oto zwycięzca tego pojedynku przez poddanie i nowy mistrz WES World Championship, PJ Blake! 

On zaś jakby nie zdawał sobie sprawy, że już wygrał wyskoczył z podestu kierując swoje kolana jak I głowę Bobbiego prosto w drut kolczasty! Po kilku sekundach od tego widoku wokół nich obu znajdują się służby medyczne oraz porządkowe by pomóc obojgu z nich wyjść z tej “pułapki” bez szwanku. Krwawiący Fish został przełożony na nosze a śmiejący się jak wariat Blake został wyswobodzony ze swoich ochraniaczy, które ugrzęzły między igłami drutu. Sędzia oddaje mu wtedy pas mistrzowski a on zdaje sobie sprawę czego dokonał. Zdołał tylko wykrzyknąć “JESTEM DOSKONAŁY!” i powoli przy pomocy medyków udawał się w stronę areny. Tak właśnie kończy się dzisiejsze show. Znów na szczycie mamy świra...


Zwycięzca właśnie celebruje w ringu ze swoim mistrzostwem WES World Championship. Nagle na arenie gasną światła i rozbrzmiewa znany wszystkim utwór...

Biało-czerwone reflektory rozświetlają arenę, w której pojawia Generalny Manager Ultrazine - Collins! The Polish Eagle ubrany klasycznie w swój czarny, matowy garnitur zmierza w kierunku kwadratowego pierścienia. Po chwili dociera w jego okolice, przy pomocy stalowych schodów wchodzi na krawędź ringu, gdzie wyciera buty jak na gentelmana przystało, a następnie wchodzi na matę. Muzyka Polskiego Orła cichnie... Collins podchodzi do zwycięzcy i podaje mu rękę w geście gratulacji. Mistrz odwzajemnia gest. W arenie rozbrzmiewa jego muzyka. The Polish Eagle unosi rękę zwycięzcy w górę, aby pokazać, że to właśnie on był górą w tym starciu.

http://dailywrestlingnews.com/wp-content/uploads/2015/08/WWE-NXT-7-29-2015-gifs-001_005.gif

Zaraz, zaraz! To wszystko było podstępem! Collins aplikuje potężny End of Days, którym powala mistrza. The Polish Eagle stoi nad WES World Championem i uśmiecha się szyderczo. Zaraz potem podnosi go i wynosi na swoje barki. Do wypełnienia pozostała już tylko formalność... Reverse GTS!

https://i.imgflip.com/1476m4.gif

Szyderczy uśmiech na twarzy Collinsa przemienił się w złość. GM Ultrazine podszedł do lin skąd odebrał mikrofon. Następnie przyłożył go do ust i rozpoczął swój monolog...



Collins
- Pozwolę sobie tylko przypomnieć, że nadal przysługuje mi mój rewanż! Oficjalnie informuję, że mam zamiar wykorzystać go w styczniu podczas gali PPV - All or Nothing! Wszystko... Albo nic! Zatem WES Universe... Nowy rok - nowy mistrz!

Po tych słowach The Polish Eagle wyrzucił mikrofon za ring. Zaraz potem Collins również opuścił kwadratowy pierścień, a następnie przy swojej muzyce udał się na zaplecze.


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#22 2016-12-18 21:56:06

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #9 PPV WES Don't Give Up

Oh my God! PJ Blake zostaje nowym WES World Championem! Tym samym zostaje on kolejną gwiazdą, która posiadała zarówno pas rEvolution jak i WES World Title! Jeden wieczór, ostatni w 2016 i trzy wielkie zmiany! Sami Zayn został nowym Asylum Championem, Matt Hardy nowym Intercontinental Championem, zaś PJ Blake pokonał Fisha i został nowym WES World Championem! Czy jest lepszy sposób, by zakończyć ten rok? Na pewno nie! Dziękujemy za świetne zakończenie roku i tym samym rozpoczynamy Przerwę Świąteczną! Widzimy się już w styczniu na gali Ultrazine, która odbędzie się 11.01.17! Dziękujemy WES Universe, dobrej nocy!


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi