Przed nami Main Event dzisiejszej gali! Będzie to hardcore match! Mistrz AH Bram podejmie się wyzwania jakim jest Suicide! Jako pierwszy pojawia się Światły Zbawca, który dumnym krokiem kroczy do miejsca przysłowiowego "zbawienia". Savior już jest w ringu. Ale co to? Światłą gasną. Słychać ciche rozmowy fanów, którzy niewiedzą co się dzieje. Nagle lampy się zapalają a na krawędziach ringu stoją Adam Cole, Bram, James Storm a także postać w czarnej bluzie z kapturem oraz kominiarce. Sędzia ale także Light Savior nie mają pojęcia co robić. W pewnym momencie, Cole przekazał gest swoim towarzyszom. Wręcz jednocześnie weszli do pierścienia. Zbawca był otoczony i nie miał miejsca na ucieczkę. Postanowił walczyć! Rzucił się na Brama lecz od razu ruszyli na niego inni oprawcy. Powalili go na ziemię a następnie zaczęli go po kolei okładać. Cała ta sytuacja trwała jakieś pół minut. W końcu Sui został postawiony do pionu. Dosłownie w ułamku sekundy otrzymał on od zamaskowanej postaci akcję na wzór Cuttera. Ale to chyba nie był koniec. Bram doprowadził do sytuacji w któej jego oponent znalazł się na kolanach. Kolejny cios zadał Cole, aplikując Superkick! Były niekwestionowany mistrz WES Wagi Ciężkiej nie miał już nic do powiedzenia. Nagle Storm, podszedł do arbitra rozkazując mu wręcz rozpocząć pojedynek. Ten nie chciał tego uczynić, lecz gdy podszedł do niego człowiek w bluzie, rozkazał uderzyć w gong. Bram chciał jednak samodzielnie postawić kropkę nad I. Włożył głowę nieprzytomnego Suicide'a między uda. W mgnieniu oka wykonał Piledriver! Mistrz postąpił w haniebny sposób i tylko rękę na klatce piersiowej oponenta a sędzia zaczął liczyć; 1.2.3, Bram odnosi kolejne zwycięstwo. Jednak jakie zwycięstwo?  No cóż było to naprawdę przedziwne co stało się przed chwilę w ringu Ultrazine. Na koniec oprawcy podnieśli wspólnie ręce do góry, pokazując swoją dominację. Ale... kim była postać w kominiarce? Kiedy się tego dowiemy? Dzisiaj na pewno nie.