Ogłoszenie


#9 2017-03-26 20:37:06

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #12 PPV WES Wrestlefest III

To Matt Hardy! I jego brat Jeff, który atakuje Polaka powodując dyskwalifikację! W ten nieoczekiwany sposób PJ Blake wygrywa, lecz ciężko tu mówić o wygranej, gdy to Broken Hardys stoją w ringu celebrując swoją obecność! Czas teraz jednak na Barbed Wire Massacre Match o pas Asylum Championship pomiędzy Shakenem, a Jussim69! Kto wyjdzie z tego pojedynku jako mistrz? Tego dowiemy się już za chwilę!


4#Match
Barbed Wire Massacre Match
#Asylum Championship
Shaken vs. Jussi69
http://s2.ifotos.pl/img/shakenpng_aswqhna.pnghttp://s2.ifotos.pl/img/champ046p_awpxrnr.png
(czas na posty - 10 minut)


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#10 2017-03-26 20:39:13

The Human

http://s10.ifotos.pl/img/ultrazine_anxrsqr.png

Zarejestrowany: 2017-03-11
Posty: 6
Punktów :   

Re: #12 PPV WES Wrestlefest III

*wejście rywala*



Na arenie rozbrzmiał "Warriors of Time", co może oznaczać tylko jedno. Po kilkunastu sekundach spokojnej melodii na rampie pojawia się nie kto inny jak pretendent do tytułu Asylum Championship, "The Human" Shaken.
Amerykanin udał się najpierw w lewą stronę stage'u, gdzie unosząc ręce w górę wywołał cheer z wypełnionej po brzegi hali publiczności. Nie inaczej stało się, gdy Shaken udał się w kierunku prawej strony stage'u. Po przywitaniu się z widzami "The Human" udał się prosto do ringu odziany w kamizelkę, bojówki oraz glany,
zaś jego głowę zdobiły duże gogle a dłonie skórzane rękawiczki. Po drodze przybił jeszcze kilka piątek z fanami z pierwszych rzędów,
okrążył jeszcze kwadratowy pierścień a gdy już się w nim znalazł, stanął na samym środku, po czym raz jeszcze uniósł ręce w górę, czym wywołał gigantyczną reakcje na swoją osobę. Na koniec spojrzał w kierunku swojego przeciwnika, Asylum Championa Jussiego69, któremu jasno dał do zrozumienia, że to on właśnie wygra dzisiejszy pojedynek i opuści Wrestlefest III z pasem mistrzowskim. Czy tak rzeczywiście będzie, okaże się za kilkanaście minut.


***Gong***

Przez arenę zmagań walk sportowych przeszedł dźwięk hartowanej stali, co może oznaczać iż czwarte starcie dzisiejszego wieczoru czas zacząć. Starcie nietypowe, bo w stypulacji Barbed Wire Massacre Match, gdzie zamiast lin ring odziany jest w stalowe druty a standardowe narożniki zastępują oplątane również drutami deski. Jedno jest pewne - żaden z zawodników nie opuści tej gali bez ani jednej rany na ciele. Czas jednak przejść do samej walki. Na początek obaj wchodzą w typowy na starcie klincz, z którego lepiej wychodzi Shaken. Chwyta on Jussiego w headlock a następnie sprowadza do parteru, gdzie przetrzymuje go w tej pozycji przez parę sekund. Po chwili obydwoje są już na nogach, lecz to Amerykanin ma cały czas kontrolę nad swoim rywalem. Tym razem łapie go za rękę próbując irish whipem posłać w stalowe druty. Jussi69 w porę jednak zatrzymuje się nogą tuż przed nimi, ależ on miał teraz szczęście. A właściwie tylko chwilowego farta, gdyż chwilę później Shaken wpada w niego poprzez mocny Running Front Dropkick, po którym plecy Fińskiego wrestlera dotykają kolczastego druta! Mocno musiał ucierpieć, gdyż przez halę przebiegł przeraźliwy krzyk wydobyty z ust Jussiego. A to dopiero początek. Unstoppable Soldier podnosi swojego rywala i parokrotnie uderza go kolanem w korpus, po czym dorzuca tak zwaną maczugę w plecy, czyli uderzenie z całej części ręki, od palce po łokieć. Fiński Demon ponownie złapał się za plecy a Shaken oddalił się kilka kroków wstecz, po chwili wziął rozbieg i mamy Fameasser na schylonym do kolan Jussim. Asylum Champion na podłożach maty ringowej a tymczasem z areny słychać było chanty "Let's go Shaken' czy "Jussi Suck". Widać było, że publiczność stała za młodym Amerykaninem, w końcu to on w tej walce reprezentuje nie tylko ich, ale i cały naród, zaś Jussi69 jako ten zły Europejczyk otrzymał solidną dawkę heatu. Minęła chwila a Jussi dalej leżał, więc Shaken postanowił pomóc mu się podnieść. Była to jednak pułapka, gdyż Finlandczyk naciągnął głowę oponenta na swój bark i ten w efekcie czego odleciał na kilka kroków wstecz. Mistrz szybko wstał na nogi i chcąc wykorzystać dogodną dla siebie sytuacje ruszył w kierunku swojego przeciwnika. Wystawił już rękę do przodu sygnalizując clothesline, lecz Road Lion to przewidział i najpierw uniknął tejże akcji a potem sam wyprowadził Pele Kick, po otrzymaniu którego Jussi wleciał prosto w deski okryte drutem kolczastym! To musiało boleć! Shaken postanowił pójść za ciosem i wykorzystując fakt, iż jego adwersarz leży oparty o deski, wykonuje kilkanaście stompów w brzuch rywala,
który pod wpływem otrzymywanych ciosów ociera po raz kolejny plecy o ostre druty. A to nie koniec, gdyż Motor City Guardian odchodzi na drugi koniec ringu, bierze rozbieg i.. HOLLY SHIT! MAMY CORNER SPLASH W DESKI ODZIANE DRUTEM KOLCZASTYM, NA KTÓRYCH LEŻAŁ JUSSI69! Ależ akcja, nie dość że brutalna, to jeszcze skuteczna w swoim wykonaniu. Deska oczywiście uległa destrukcji a z pleców Fińskiego Demona lała się krew, przy czym on sam wył z bólu. Swym krzykiem obudziłby niejednego nieboszczyka. Shaken również nieco ucierpiał, lecz nie aż tak jak jego oponent. Mimo to postanowił chwilę czasu przeznaczyć na odpoczynek.

(...)

Po chwili zastoju w walce o pas mistrzowski Asylum obaj wrestlerzy o własnych siłach powrócili do pozycji stojącej. Prędzej uczynił to jednak pretendent, nie mistrz. Wykorzystując dogodny dla siebie moment do wyprowadzenia akcji The Human szybko dopadł rywala i serią mocnych punchy na twarz zatrzymał Jussiego w miejscu, po czym chwyci za dłoń oponenta i... raz jeszcze posłał go w druty kolczaste! Tam Shaken nakłada jego obie ręce na druty a następnie uderza kilka razy chopem w klatkę piersiową Finlandczyka, który z każdą minutą walki cierpi jeszcze bardziej. Młody Amerykanin zaś czuł się coraz pewniej, nawet mimo faktu, iż jest to jego debiut na tak dużej gali jak Wrestlefest. Nie widać było, że się stresuje czy denerwuje, tylko pewny siebie dokonywał egzekucji na bardziej doświadczonym rywalu, jakim był Jussi69. Nie spoczywając na laurach Road Lion wykonał kolejną serie, tym razem middle kicków idących na korpus oponenta oplątanego dalej w kolczaste druty. Na sam koniec samozwańczy Lew wstrzymał oddech, rozejrzał się po widowni i chwilę później... posłał Roundhouse Kick, po którym Jussi zsunął się z lin do parteru. Shaken i teraz nie zamierzał tracić czasu, tylko szybko podniósł oponenta, który... uderzył Amerykanina z headbutta prosto w nos! Z nosa Shakena wylał się mały strumień krwi, lecz on sam mało się tym przejął. Otarł dłonią swoje nozdrze z krwi, zacisnął zęby i brnął dalej w szarże na Jussiego69. Finlandczyk próbował kontynuować swój atak, lecz Shaken jego zamiary uprzedził swoim Atomic Dropem, po którym dorzucił Dropkick
a całe combo zwieńczył Jumping Leg Drop. Fiński Demon ponownie przywitał się ze śnieżnobiałym wnętrzem maty, zaś The Human skierował swoje ręce ku górze, po czym wykonał tak zwany karabinek prosto w swojego przeciwnika. To mogło oznaczać, iż nie zamierza on już dłużej znęcać się nad swoim rywalem,
tylko powoli kończyć ten pojedynek a sam odebrać to, co miało stać się jego własnością, czyli Asylum Championship Belt. Unstoppable Soldier postanowił zaryzykować i wspiąć się na kolczaste druty, jako że miał ubrane rękawiczki, ból był dużo mniejszy. Wyczekiwał tam, aż Jussi się podniesie, a gdy on już tego dokonał,
odbił się ze swojego położenia i.. OH MY GOD! IRON SMASH PROSTO Z DRUTÓW KOLCZASTYCH NA STOJĄCEGO JUSSIEGO69! Ten znokautowany padł na deski, widać było że masz już dość tej walki, Shaken również chciał już to kończyć, tylko w nieco innym, lepszym dla siebie stylu. Przeciągnął on Fińskiego zawodnika w stronę jednej z desek, ułożył go na niej a następnie udał się na drugą stronę ringu.
Czy on jest do tego zdolny? Do aż tak drastycznej akcji? Na to wygląda! Bierze rozbieg, jest już blisko i...
GOD DAMMIT! MAMY GUN SHOT ZE STRONY SHAKENA PROSTO NA ODZIANĄ DRUTEM KOLCZASTYM DESKĘ, NA KTÓREJ LEŻAŁ JUSSI69! To musi być definitywny koniec! The Human nie waha się już ani chwili dłużej, tylko przechodzi do pinu, 1..2..3! Mamy to! Zwycięzcą walki, która zostanie zapamiętana na długo jako ta jedna z najbrutalniejszych w federacji i nowym Asylum Championem zostaje Shaken!


http://images.17173.com/2014/lol//2014/09/19/20140919175738763.jpg

Shaken Streak:
Win: 4
Draw: 0
Lose: 0

Current WES Asylum Champion (1 time, 26.03.2017 - ???)

Offline

 

#11 2017-03-26 20:44:44

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #12 PPV WES Wrestlefest III

*wejście rywala*



Na arenie rozbrzmiał "Warriors of Time", co może oznaczać tylko jedno. Po kilkunastu sekundach spokojnej melodii na rampie pojawia się nie kto inny jak pretendent do tytułu Asylum Championship, "The Human" Shaken.
Amerykanin udał się najpierw w lewą stronę stage'u, gdzie unosząc ręce w górę wywołał cheer z wypełnionej po brzegi hali publiczności. Nie inaczej stało się, gdy Shaken udał się w kierunku prawej strony stage'u. Po przywitaniu się z widzami "The Human" udał się prosto do ringu odziany w kamizelkę, bojówki oraz glany,
zaś jego głowę zdobiły duże gogle a dłonie skórzane rękawiczki. Po drodze przybił jeszcze kilka piątek z fanami z pierwszych rzędów,
okrążył jeszcze kwadratowy pierścień a gdy już się w nim znalazł, stanął na samym środku, po czym raz jeszcze uniósł ręce w górę, czym wywołał gigantyczną reakcje na swoją osobę. Na koniec spojrzał w kierunku swojego przeciwnika, Asylum Championa Jussiego69, któremu jasno dał do zrozumienia, że to on właśnie wygra dzisiejszy pojedynek i opuści Wrestlefest III z pasem mistrzowskim. Czy tak rzeczywiście będzie, okaże się za kilkanaście minut.


***Gong***

Przez arenę zmagań walk sportowych przeszedł dźwięk hartowanej stali, co może oznaczać iż czwarte starcie dzisiejszego wieczoru czas zacząć. Starcie nietypowe, bo w stypulacji Barbed Wire Massacre Match, gdzie zamiast lin ring odziany jest w stalowe druty a standardowe narożniki zastępują oplątane również drutami deski. Jedno jest pewne - żaden z zawodników nie opuści tej gali bez ani jednej rany na ciele. Czas jednak przejść do samej walki. Na początek obaj wchodzą w typowy na starcie klincz, z którego lepiej wychodzi Shaken. Chwyta on Jussiego w headlock a następnie sprowadza do parteru, gdzie przetrzymuje go w tej pozycji przez parę sekund. Po chwili obydwoje są już na nogach, lecz to Amerykanin ma cały czas kontrolę nad swoim rywalem. Tym razem łapie go za rękę próbując irish whipem posłać w stalowe druty. Jussi69 w porę jednak zatrzymuje się nogą tuż przed nimi, ależ on miał teraz szczęście. A właściwie tylko chwilowego farta, gdyż chwilę później Shaken wpada w niego poprzez mocny Running Front Dropkick, po którym plecy Fińskiego wrestlera dotykają kolczastego druta! Mocno musiał ucierpieć, gdyż przez halę przebiegł przeraźliwy krzyk wydobyty z ust Jussiego. A to dopiero początek. Unstoppable Soldier podnosi swojego rywala i parokrotnie uderza go kolanem w korpus, po czym dorzuca tak zwaną maczugę w plecy, czyli uderzenie z całej części ręki, od palce po łokieć. Fiński Demon ponownie złapał się za plecy a Shaken oddalił się kilka kroków wstecz, po chwili wziął rozbieg i mamy Fameasser na schylonym do kolan Jussim. Asylum Champion na podłożach maty ringowej a tymczasem z areny słychać było chanty "Let's go Shaken' czy "Jussi Suck". Widać było, że publiczność stała za młodym Amerykaninem, w końcu to on w tej walce reprezentuje nie tylko ich, ale i cały naród, zaś Jussi69 jako ten zły Europejczyk otrzymał solidną dawkę heatu. Minęła chwila a Jussi dalej leżał, więc Shaken postanowił pomóc mu się podnieść. Była to jednak pułapka, gdyż Finlandczyk naciągnął głowę oponenta na swój bark i ten w efekcie czego odleciał na kilka kroków wstecz. Mistrz szybko wstał na nogi i chcąc wykorzystać dogodną dla siebie sytuacje ruszył w kierunku swojego przeciwnika. Wystawił już rękę do przodu sygnalizując clothesline, lecz Road Lion to przewidział i najpierw uniknął tejże akcji a potem sam wyprowadził Pele Kick, po otrzymaniu którego Jussi wleciał prosto w deski okryte drutem kolczastym! To musiało boleć! Shaken postanowił pójść za ciosem i wykorzystując fakt, iż jego adwersarz leży oparty o deski, wykonuje kilkanaście stompów w brzuch rywala,
który pod wpływem otrzymywanych ciosów ociera po raz kolejny plecy o ostre druty. A to nie koniec, gdyż Motor City Guardian odchodzi na drugi koniec ringu, bierze rozbieg i.. HOLLY SHIT! MAMY CORNER SPLASH W DESKI ODZIANE DRUTEM KOLCZASTYM, NA KTÓRYCH LEŻAŁ JUSSI69! Ależ akcja, nie dość że brutalna, to jeszcze skuteczna w swoim wykonaniu. Deska oczywiście uległa destrukcji a z pleców Fińskiego Demona lała się krew, przy czym on sam wył z bólu. Swym krzykiem obudziłby niejednego nieboszczyka. Shaken również nieco ucierpiał, lecz nie aż tak jak jego oponent. Mimo to postanowił chwilę czasu przeznaczyć na odpoczynek.

(...)

Po chwili zastoju w walce o pas mistrzowski Asylum obaj wrestlerzy o własnych siłach powrócili do pozycji stojącej. Prędzej uczynił to jednak pretendent, nie mistrz. Wykorzystując dogodny dla siebie moment do wyprowadzenia akcji The Human szybko dopadł rywala i serią mocnych punchy na twarz zatrzymał Jussiego w miejscu, po czym chwyci za dłoń oponenta i... raz jeszcze posłał go w druty kolczaste! Tam Shaken nakłada jego obie ręce na druty a następnie uderza kilka razy chopem w klatkę piersiową Finlandczyka, który z każdą minutą walki cierpi jeszcze bardziej. Młody Amerykanin zaś czuł się coraz pewniej, nawet mimo faktu, iż jest to jego debiut na tak dużej gali jak Wrestlefest. Nie widać było, że się stresuje czy denerwuje, tylko pewny siebie dokonywał egzekucji na bardziej doświadczonym rywalu, jakim był Jussi69. Nie spoczywając na laurach Road Lion wykonał kolejną serie, tym razem middle kicków idących na korpus oponenta oplątanego dalej w kolczaste druty. Na sam koniec samozwańczy Lew wstrzymał oddech, rozejrzał się po widowni i chwilę później... posłał Roundhouse Kick, po którym Jussi zsunął się z lin do parteru. Shaken i teraz nie zamierzał tracić czasu, tylko szybko podniósł oponenta, który... uderzył Amerykanina z headbutta prosto w nos! Z nosa Shakena wylał się mały strumień krwi, lecz on sam mało się tym przejął. Otarł dłonią swoje nozdrze z krwi, zacisnął zęby i brnął dalej w szarże na Jussiego69. Finlandczyk próbował kontynuować swój atak, lecz Shaken jego zamiary uprzedził swoim Atomic Dropem, po którym dorzucił Dropkick
a całe combo zwieńczył Jumping Leg Drop. Fiński Demon ponownie przywitał się ze śnieżnobiałym wnętrzem maty, zaś The Human skierował swoje ręce ku górze, po czym wykonał tak zwany karabinek prosto w swojego przeciwnika. To mogło oznaczać, iż nie zamierza on już dłużej znęcać się nad swoim rywalem,
tylko powoli kończyć ten pojedynek a sam odebrać to, co miało stać się jego własnością, czyli Asylum Championship Belt. Unstoppable Soldier postanowił zaryzykować i wspiąć się na kolczaste druty, jako że miał ubrane rękawiczki, ból był dużo mniejszy. Wyczekiwał tam, aż Jussi się podniesie, a gdy on już tego dokonał,
odbił się ze swojego położenia i.. OH MY GOD! IRON SMASH PROSTO Z DRUTÓW KOLCZASTYCH NA STOJĄCEGO JUSSIEGO69! Ten znokautowany padł na deski, widać było że masz już dość tej walki, Shaken również chciał już to kończyć, tylko w nieco innym, lepszym dla siebie stylu. Przeciągnął on Fińskiego zawodnika w stronę jednej z desek, ułożył go na niej a następnie udał się na drugą stronę ringu.
Czy on jest do tego zdolny? Do aż tak drastycznej akcji? Na to wygląda! Bierze rozbieg, jest już blisko i...
GOD DAMMIT! MAMY GUN SHOT ZE STRONY SHAKENA PROSTO NA ODZIANĄ DRUTEM KOLCZASTYM DESKĘ, NA KTÓREJ LEŻAŁ JUSSI69! To musi być definitywny koniec! The Human nie waha się już ani chwili dłużej, tylko przechodzi do pinu, 1..2..3! Mamy to! Zwycięzcą walki, która zostanie zapamiętana na długo jako ta jedna z najbrutalniejszych w federacji i nowym Asylum Championem zostaje Shaken!


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#12 2017-03-26 20:48:26

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #12 PPV WES Wrestlefest III

Oh My God! Ostatnia taka walka miała miejsce, gdy Hall of Famer Prince Devitt wprowadzał istne piekło w swoje walki! A tutaj dodatkowo poznaliśmy nowego Asylum Championa, jakim jest Shaken! Jak Jussi pozbiera się po tak wymagającym pojedynku? Z pewnością możemy dowiedzieć się tego w ciągu najbliższych dni! Gratulujemy zwycięstwa nowemu zawodnikowi, a teraz przechodzimy już do wyjątkowego wydarzenia, jakim jest walka powracającego Neville'a! Z kim najdłużej panujący Intercontinental Champion się dziś zmierzy? Cały zarząd WES utrzymywał to w tajemnicy przez ostatnie tygodni!


5#Match
Normal Match
Neville vs. ???
http://s3.ifotos.pl/img/champ02pn_wxnhsaa.pnghttp://s2.ifotos.pl/img/vacantpng_aswqhnw.png
(czas na post - 10 minut)


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#13 2017-03-26 21:01:35

 Czarny

http://s10.ifotos.pl/img/ultrazine_anxrsqr.png

Skąd: Brzesko/Jadowniki
Zarejestrowany: 2015-01-19
Posty: 167
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Ziggler, Cesaro, Orton
Ulubiona Diva: AJ Lee, Natalya, Sasha Banks
Ulubione PPV: WM, RR, MitB

Re: #12 PPV WES Wrestlefest III


Nagle na arenie gasną wszystkie światła. Po krótkiej chwili spod dachu w kierunku stage'u spada jasny promień światła - jakby meteor. Czyżby to już miało być to?! Po "uderzeniu" w podłoże widzimy postać w małym promieniu światła i unoszącym się w powietrzu jasnym dymie. Przez chwilę widać tylko jej zarys, czyżby to rzeczywiście był On?! Trwa to niekrótki moment, po czym okazuje się, że ta postać to naprawdę legenda WES... NEVILLE! W jednej chwili światła się zapalają i zaczyna grać utwór "Break Orbit"!



Na całej arenie słychać głośny pop niesłyszalny w WES od baaardzo dawna. British Messiah rusza w kierunku kwadratowego pierścienia. Idzie pewnym krokiem, skupiony na ringu, lecz dostrzegalny jest u niego lekki uśmieszek, który wskazuje na to, że Człowiek, o którym grawitacja zapomniała wyraźnie cieszy się z ponownego pojawienia się w tej federacji. Neville wkracza już do miejsca, gdzie zawsze czuje się najlepiej, czyli pomiędzy liny. W międzyczasie otrzymuje mikrofon, a muzyka przestaje grać. Fani skandują "Neville! Neville!...". Sam zawodnik lekko wybucha śmiechem słysząc te przemiłe okrzyki. British Messiah powoli już przykłada mikrofon do ust, lecz fani ponownie robią ogromny hałas na arenie, przez co ten segment się przedłuża, lecz na pewno sprawia to wielką przyjemność Nevillowi, co widać po jego minie. W końcu The Man That Gravity Forgot dochodzi do głosu:

"Wow... wow... wow... To nieprawdopodobne, że znowu tu jestem! Naprawdę ciężko mi w to uwierzyć. Zniknąłem niemal pół roku temu i na pewno wielu z Was nadal się zastanawia jak to się stało, ale muszę Was niestety zawieść... Ja nadal żyję! *Fani głośno wyrażają swoje zadowolenie z tego powodu oklaskami i różymi okrzykami* Możecie zapytać się również "dlaczego?". No cóż... nie mogę Wam odpowiedzieć jednoznacznie, bo sam tego nie wiem. Wiem jednak, że brakowało mi tego i cieszę się, że mogę stanąć tutaj przed Wami po raz kolejny i to na największej ze wszystkich scen! Od dziecka mia..."

W tym momencie zaczyna grać muzyka Kevina Owensa, który szybko pojawia się na rampie z ironicznym uśmiechem i mikrofonem w ręku. Najwidoczniej nie chce nic mówić dopóki nie wejdzie do kwadratowego pierścienia. Tak też się dzieje:

"Oj Neville, Neville, Neville... znowu ich oszukujesz! Znamy się już przecież tak długo, że chyba wiem, kiedy zaczynasz wymyślać bzdury i chcesz się tylko na nowo wszystkim podlizać. Ale wiesz co... może jednak się zmieniłeś... i to tak na serio! Może sprawdzimy to, lecz najpierw stoczmy jakąś szybką walkę i przypomnijmy sobie jakim niedojdą jesteś?!"

Fani zebrani na arenie biorą stronę Nevilla, gdyż po słowach Owensa słychać ogromne buczenie na jego osobę. Sam Brytyjski Mesjasz kiwa znacząco głową w kierunku pobliskiego sędziego i co się dzieje?!


Mamy GONG!
Niespodziewanie właśnie rozpoczęła się walka pomiędzy dwoma dawnymi przyjaciółmi - Nevillem a Owensem!

KO rusza wściekle na rywala, ale WHAT? Nadziewa się na potężny Superkick! Owens leży wręcz nieprzytomny, na arenie słychać wrzawę, a Neville... on spogląda na jeden z narożników! Czyżby to było to, na co liczy każdy w chwili, gdy tylko widzi tego człowieka w ringu?! Chyba tak! Człowiek, o którym grawitacja zapomniała pewnie wychodzi na trzecią linę, lekko się prostuje, charakterystycznie unosi palce ku kosmosowi... i jest! Jest! Jest! Jest! Przepiękne, fenomenalne Red Arrow do którego już dawno nas przyzwyczaił, lecz które nigdy się nie nudzi! Wykonane, trafione i mamy pin! 1... 2... 3! Koniec

Niesamowite! Arena eksplodowała z radości! Neville z uśmiechem bierze ponownie mikrofon do ręki i rzece tylko do nieprzytomnego Owensa:

"Nic się nie zmieniłem, dalej z łatwością kopię twoją tłustą dupę!"

W tym momencie ponownie zaczyna grać utwór "Break Orbit!", a spełniony Neville opuszcza galę WrestleFest.

Ostatnio edytowany przez Czarny (2017-03-26 21:12:36)


http://s5.ifotos.pl/img/Sygnaturk_ahxeree.png

Offline

 

#14 2017-03-26 21:07:52

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #12 PPV WES Wrestlefest III


Nagle na arenie gasną wszystkie światła. Po krótkiej chwili spod dachu w kierunku stage'u spada jasny promień światła - jakby meteor. Czyżby to już miało być to?! Po "uderzeniu" w podłoże widzimy postać w małym promieniu światła i unoszącym się w powietrzu jasnym dymie. Przez chwilę widać tylko jej zarys, czyżby to rzeczywiście był On?! Trwa to niekrótki moment, po czym okazuje się, że ta postać to naprawdę legenda WES... NEVILLE! W jednej chwili światła się zapalają i zaczyna grać utwór "Break Orbit"!



Na całej arenie słychać głośny pop niesłyszalny w WES od baaardzo dawna. British Messiah rusza w kierunku kwadratowego pierścienia. Idzie pewnym krokiem, skupiony na ringu, lecz dostrzegalny jest u niego lekki uśmieszek, który wskazuje na to, że Człowiek, o którym grawitacja zapomniała wyraźnie cieszy się z ponownego pojawienia się w tej federacji. Neville wkracza już do miejsca, gdzie zawsze czuje się najlepiej, czyli pomiędzy liny. W międzyczasie otrzymuje mikrofon, a muzyka przestaje grać. Fani skandują "Neville! Neville!...". Sam zawodnik lekko wybucha śmiechem słysząc te przemiłe okrzyki. British Messiah powoli już przykłada mikrofon do ust, lecz fani ponownie robią ogromny hałas na arenie, przez co ten segment się przedłuża, lecz na pewno sprawia to wielką przyjemność Nevillowi, co widać po jego minie. W końcu The Man That Gravity Forgot dochodzi do głosu:

"Wow... wow... wow... To nieprawdopodobne, że znowu tu jestem! Naprawdę ciężko mi w to uwierzyć. Zniknąłem niemal pół roku temu i na pewno wielu z Was nadal się zastanawia jak to się stało, ale muszę Was niestety zawieść... Ja nadal żyję! *Fani głośno wyrażają swoje zadowolenie z tego powodu oklaskami i różymi okrzykami* Możecie zapytać się również "dlaczego?". No cóż... nie mogę Wam odpowiedzieć jednoznacznie, bo sam tego nie wiem. Wiem jednak, że brakowało mi tego i cieszę się, że mogę stanąć tutaj przed Wami po raz kolejny i to na największej ze wszystkich scen! Od dziecka mia..."

W tym momencie zaczyna grać muzyka Kevina Owensa, który szybko pojawia się na rampie z ironicznym uśmiechem i mikrofonem w ręku. Najwidoczniej nie chce nic mówić dopóki nie wejdzie do kwadratowego pierścienia. Tak też się dzieje:

"Oj Neville, Neville, Neville... znowu ich oszukujesz! Znamy się już przecież tak długo, że chyba wiem, kiedy zaczynasz wymyślać bzdury i chcesz się tylko na nowo wszystkim podlizać. Ale wiesz co... może jednak się zmieniłeś... i to tak na serio! Może sprawdzimy to, lecz najpierw stoczmy jakąś szybką walkę i przypomnijmy sobie jakim niedojdą jesteś?!"

Fani zebrani na arenie biorą stronę Nevilla, gdyż po słowach Owensa słychać ogromne buczenie na jego osobę. Sam Brytyjski Mesjasz kiwa znacząco głową w kierunku pobliskiego sędziego i co się dzieje?!


Mamy GONG!
Niespodziewanie właśnie rozpoczęła się walka pomiędzy dwoma dawnymi przyjaciółmi - Nevillem a Owensem!

KO rusza wściekle na rywala, ale WHAT? Nadziewa się na potężny Superkick! Owens leży wręcz nieprzytomny, na arenie słychać wrzawę, a Neville... on spogląda na jeden z narożników! Czyżby to było to, na co liczy każdy w chwili, gdy tylko widzi tego człowieka w ringu?! Chyba tak! Człowiek, o którym grawitacja zapomniała pewnie wychodzi na trzecią linę, lekko się prostuje, charakterystycznie unosi palce ku kosmosowi... i jest! Jest! Jest! Jest! Przepiękne, fenomenalne Red Arrow do którego już dawno nas przyzwyczaił lecz kt�re nigdy si� nie nudzi! Wykonane, trafione i mamy pin! 1... 2... 3! Koniec

Niesamowite! Arena eksplodowa�a z rado�ci! Neville z u�miechem bierze ponownie mikrofon do r�ki i rzece tylko do nieprzytomnego Owensa:

"Nic si� nie zmieni�em, dalej z �atwo�ci� kopi� twoja t�ust� dup�!"

W tym momencie ponownie zaczyna gra� utw�r "Break Orbit!", a spe�niony Neville opuszcza gal� WrestleFest.


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#15 2017-03-26 21:11:19

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #12 PPV WES Wrestlefest III

Szybko i konkretnie, jedna z legend WES Neville, pokonuje Kevina Owensa i opuszcza arenę, wciąż pozostawiając po sobie konkretny ślad w historii! Warto przyznać, że miło było zobaczyć taką gwiazdę, chociaż ten jeden raz na Wrestlefest! Ale pozostając w temacie tytułu Intercontinental Championship, przed nami 4-Way Match, gdzie czwórka zawodników zmierzy się o tenże właśnie pas mistrzowski! Nie ma więc na co czekać! Zapraszamy na tą walkę!


6#Match
4-Way Ladder Match
#Intercontinental Championship
Elias Samson vs. Will Ospreay vs. Cesaro vs. Sami Zayn
http://s10.ifotos.pl/img/samsonpng_anpxxeq.pnghttp://s10.ifotos.pl/img/champ048p_assnrxq.pnghttp://s10.ifotos.pl/img/champ051p_assnrwa.pnghttp://s10.ifotos.pl/img/chaamp010_wwapwrx.png
(czas na posty - 10 minut)


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#16 2017-03-26 21:12:33

Ryse

http://s10.ifotos.pl/img/ultrazine_anxrsqr.png

11468107
Zarejestrowany: 2017-03-23
Posty: 7
Punktów :   

Re: #12 PPV WES Wrestlefest III

WEJŚCIE

Na arenie, w której odbywa się gala spod szyldu WES rozbrzmiewa nigdy niesłyszana muzyka, fani są w szoku dostają debiut na PPV i nie jest to byle, kto! Do ringu pewnym krokiem zmierza Will Ospreay młody perspektywiczny zawodnik z przeszłością, wśród wielu nakreślany na najlepszego wrestlera młodego pokolenia. The Aerial Assassin idzie w stronę ringu na swoich barkach trzymając flagę Wielkiej Brytanii. Po wyrazie jego twarzy można stwierdzić, że jest bardzo podekscytowany, tak też faktycznie jest. Will wskakuje do pierścienia i zaczyna tauntować z flagą w każdym z narożników, po chwili wykrzykuje I ‘m the Future ! Całuje flagę, a następnie przekazuje ją pracownikowi znajdującemu się przy ringu, teraz czeka na swoich rywali, rozgrzewając się w narożniku.

Wejścia rywali

W czasie, gdy rywale kolejno pojawiali się w ringu William przyklęknął w narożniku i zmówił modlitwę, po czym niczym Lionel Messi uniósł palce ku górze, czekając na to, co się wydarzy. Wszyscy zawodnicy są już w ringu, czas rozpocząć wojnę!

GONG

Dźwięk ten sprawił, że każdy z zawodników poczuł narastającą presję, na szali znalazł się tytuł mistrzowski, który może stać się ogromną trampoliną w górę w hierarchii federacji. Każdy z uczestników dokładnie mierzy Osperay’a nie wiedzą czego spodziewać się po tak młodym zawodniku, który w dodatku debiutuje na najważniejszej gali w roku. Will nic sobie z tego nie robi, presja debiutanta widocznie nie tyczy się każdego. Najmłodszy w stawce zawodnik wręcz emanuje pewnością siebie, krzycząc do obecnych zawodników Przyszłość to ja, czas pokazać Wam co znaczy siła młodości ! Po tych słowach Brytyjczyk momentalnie rusza do ataku wyskakuje i wykonuje Dropkick, który ląduje na torsie Samsona! Mistrz był zaskoczony tak szybką agresją młodziaka, The Aerial Assasin Nie miał zamiaru przestawać, jego oponent nie zdążył się podnieś, a ponownie leżał za sprawą Low Dropkicku Zawodnik z Londynu, wiedział, że to nie pojedynek solowy, kątem oka zauważył pędzących na niego przeciwników i szybko wyślizgnął się z ringu! Wszystko to tylko po to, aby sięgnąć po małą drabinę i wrzucić ją do ringu. Na trybunach można było usłyszeć okrzyki Let’s Go William To tylko podbudowało nastoletniego zapaśnika , który chwycił drabinę i trzymając ją w poprzek Staranował Samsona oraz walczącego z nim Cesaro Drabina cały czas znajdowała się w jego rękach, Zayn próbował wyszarpać drabinę, Ospreay bez problemu mu ją wręczył, wyskoczył i wykonał przepiękny Dropkick nokautujący przeciwnika Zawodnik czuł się świetnie jak na razie wszystko szło po jego myśli, wiedział jednak, że chwila nieuwagi i któryś z oponentów może wspiąć się na górę, ściągnął tytuł, co oznacza koniec pojedynku.  Jego głównym celem jest do tego nie dopuścić. Brytyjczyk rozkłada małą drabinę i wchodzi na jej szczyt, w tej samej chwili obecny mistrz popycha drabinę! Nastolatek leci w dół.... Nie! W ostatniej chwili wykonuje efektowny Moonsault!, co wiąże się z ogromną aprobatą ze strony kibiców. William wyraźnie poczuł moc od publiki, ponieważ chwycił za drabinę i starannie położył ją między linami przy jednym z narożników. Wszyscy zawodnicy toczą między sobą zacięty bój, natomiast to Zawodnik z Londynu wygląda na najpewniejszego, Cesaro postanawia ukrócić jego zapał, bierze rozpęd i.... Trafia na szybki Clothesline To jeszcze nie koniec, Szwajcar zostaje podniesiony oraz pchnięty w narożnik, gdzie znajduje się drabina! The Aerial Assassin krzyczy Who is the Best? po czym wykonuje Tornado DDT prosto na drabinę! Brytyjczyk jest wyraźnie nakręcony i nie zamierza przestawać, widać że jest w swoim żywiole. Jego dominacja ma się właśnie zakończyć, Elias wynosi młokosa do góry i chce wykonać Suplex, trafia jednak prosto na Stunner Co całkowicie pokrzyżowało jego plany.

Po udanych fragmentach pojedynku Will wyraźnie jest zadowolony raz za razem podnosi ręce w górę, co wiążę się z wrzawą na trybunach.  To właśnie on rozdaje tutaj karty i bezlitośnie wykorzystuje najmniejsze błędy swoich oponentów. Powiedział, że to on jest przyszłością i jak na razie wszystko na to wskazuje, młody zapaśnik wychodzi na apron odbija się od lin i wykonuje Pip Pip Cheerio Dla Zayna! Londyńczyk wychodzi za ring i sięga po największą drabinę, ewidentnie zmierza to wszystko w kierunku zakończenia pojedynku! Drabina i zawodnik są już w ringu, Cesaro chyba się przebudził odbija się od lin i trafia! Prosto na Superkick od Ospreay’a Obecny mistrz, po raz kolejny chce zakończyć całe starcie, lecz trafia w ręce Assasina, który wykonuje przepiękny Michinoku Driver Cóż za przepiękna akcja, kibice głośno westchnęli, a młody wrestler kilkukrotnie uderzył się w pierś, rozłożył drabinę i rozpoczął wspinaczkę. Wchodzi na sam szczyt, ma sięgać po pas, jednak Cesaro kopie w drabinę. W ostatniej chwili przed upadkiem drabiny Will wykonuje spektakularny  540° Corkscrew Senton Bomb Upada na rywala, ale również na drabinę, na twarzy zarysowuje się wyraźny grymas bólu.  Fani drżą o zdrowie swego nowego ulubieńca, ten jednak po dłuższej chwili staje na nogi i jest gotowy do kontynuacji pojedynku. Elias chwyta go za rękę, jednak szybko zostaje skarcony High Kickiem który go ogłusza, a następnie dokłada powalający przeciwnika Spinnign Hell Kick The Aerial Assasin odbija się od lin, staje na rękach i wybijając się z nich wykonuje przepięknego Sentona W tym samym czasie Cesaro pozbył się Samiego z ringu i teraz został tylko Szwajcar oraz Brytyjczyk. Kto wyjdzie górą? Zawodnik reprezentujący Wielką Brytanię bez chwili zawahania wchodzi w klincz, który szybko zrywa miało to tylko odwrócić uwagę przeciwnika Próba IrishWHipu i mamy RainHam Maker Rywal pada jak ścięty mieczem, a Will bierze rozpęd i wykonuje Essex Destroyer Dla wstającego mistrza pieczętując swoją przewagę! Dostrzega kątem oka skaczącego z zza lin Zayna i atakuje bo potężnym Superkickierm z wyskoku Teraz jest już niezagrożony, wchodzi na drabinę i z łatwością odpina tytuł. Historia stała się faktem debiutant wygrywa jeden z ważniejszych tytułów w federacji, cóż za cuda dzieją się podczas dzisiejszej gali. The Aerial Assasin niemal płacze z szczęścia mocno ściskając dopiero, co zdobyte trofeum, po chwili prosi o flagę oraz mikrofon, po narzuceniu barw na plecy rozpoczyna przemowę.

Will: Witajcie kochani! Nawet nie miałem okazji się przedstawić, ale to co właśnie pokazałem w ringu niech będzie dowodem na to kim jestem i po co tu przybyłem.

NA HALI SŁYCHAĆ BRAWA I OKRZYKI "WILLIAM WILLIAM"

Will Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy. Nie będę się przedstawiać, w skrócie powiem tyle, że jak widać jestem debiutantem, który wygrywa swe starcie i od razu staje się mistrzem. Widzieliście kiedyś kogoś takiego? Rozumiem, że milczenie oznacza, że nie i bardzo dobrze. Skoro już raz Was zaskoczyłem to czemu nie zrobić tego po raz kolejny? Jestem szalony, nie mam zamiaru się ograniczać, dlatego chciałbym aby o moje trofeum mógł zawalczyć każdy w formie Open Challangu! Mam nadzieję, że władze się na to zgodzą, ponieważ jako młody zawodnik jestem głodny kolejnych walk i osiągnięć, jako najmłodszy wrestler w federacji chce zapisać się na jej kartach, a Wy mi w tym pomożecie. Dziękuję!

Po tych słowach Will odkłada mikrofon i zakładając pas na barki wychodzi z areny po dordze przybijając piątki z najmłodszymi fanami

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi