Panie i panowie witamy na kolejnym epizodzie Tuesday Night Warfare! Godzina 20:00 wybiła na naszych zegarach co oznacza tylko jedno - IT's WARFARE TIME! Karta prezentuje się dziś bardzo obiecująco, a wszystkie miejsca w Twin Falls, ID zostały wyprzedane. Nie przedłużając zatem... Rozpocznijmy pierwszą walkę dzisiejszego wieczora!

1#Match
Normal Match
Rusev vs. Jack Dawson

(10 minut na posty)

Pojawieniu się tajemniczego zawodnika towarzyszyła równie tajemnicza muzyka. Sam zawodnik zaś wkroczył na rampę i bez emocji ruszył w stronę ringu. Jego oczy pełne były zmęczenia światem.

From Sin City

Elias Samson

::: GONG :::

Elias ze spokojem ruszył w stronę młodego Anglika. Nie obchodziło go ani to, czy rywal zalicza się do "złych", czy "dobrych" - liczył się tylko jego zwycięstwo. Doskakując do rywala natychmiast założył ręce za jego szyję. Używając całego swego ciężaru Drifter starał się zepchnąć rywala do lin, udało mu się. Jednak zamiast odpuścić jak nakazywał sędzia Samson wykonał precyzyjny Edge Knife Chop w pierś rywala, po czym posłał go w stronę przeciwległych lin. Sam nie zamierzał czekać, aż rozpędzony rywal wróci, popędził za nim i gdy obydwaj byli przy przeciwległych linach dołożył Knee Strike w brzuch rywala, jednak i tym razem pchną nim znów na liny. W chwili, gdy rozpędzony Zack wracał, Angel of Justice wykonał kilka kroków w jego stronę, aby obalić go precyzyjnym Single Leg Drokickiem na matę. Samson przyklęk przy zamroczonym przeciwniku, jego oczy płonęły czysto zwierzęcym ogniem, a usta szczerzyły się w sadystycznym uśmiechu - jego sąd się rozpoczął. Sam Elias jednak poderwał się z maty, a następnie łapiąc za głowę Zacka również podniósł go do pionu. Bez większego wysiłku chwycił chłopka i wykonując kombinację Backbreaker followed Michinoku Driver II wbił go w ring w pobliżu narożnika. Następnie mężczyzna bez trudu powstał z maty i ze skupionym wyrazem twarzy powstał z maty, po czym przechodząc pod linami na krawędź ringu wdrapał się na narożnik. Stojąc na jego szczycie złożył obydwie dłonie w gest pistoletów i w momencie "wystrzału" momentalnie wyskoczył i wbił się w rywala zwiastującym koniec Diving Double Foot Stomp. Teraz już musiał nastąpić koniec. Podnosząc nieprzytomnego już Zacka włożył jego głowę pod swoją pachę - nie spieszył się, wiedizał, że koniec jest już przesądzony. Rozglądając się po widowni nie widział doskonale znudzony wzrok świadków tego szybkiego procesu. Nadal trzymając rywala począł wygłaszać krótką mowę skazującą - "Given me the power of judging you and condemn to perdition", po czym wypełnił wyrok kończącym wszystko Misery.
1...2...3... Posłaniec sprawiedliwości bez trudu wygrał pierwszy proces na deskach WES.

Elias Samson świetnie pokazuje się w swojej debiutanckiej walce! Pokonuje w pięknym stylu Zacka Sabre Jr. Świetlana przyszłość widnieje dla tego zawodnika.

3#Match
Normal Match
John Cena vs. PJ Blake

(10 minut na posty)

Na arenie gasną wszelkie światła, słychać tylko publiczność, a widać zaledwie kilka flashy aparatów.



Fani widzą titantron i już wiedzą co się dzieje! To WESthority! Po chwili wychodzi zapowiedziany Spazmbite, ubrany w świetny garnitur szyty na miarę, lecz wciąż mając na twarzy facepaint i bandane. The Violencer staje na środku stage'u, wsłuchuje się w theme song, przyglądając się reakcji publiczności. Cieszy go, że słyszy na arenie narastający cheer w jego stronę! Po chwili jednak zaczyna zmierzać w stronę ringu, pewnym krokiem, po drodze przybijając kilka piątek z fanami. Będąc przy ringu, kieruje się w stronę metalowych stopni, wchodzi po nich, a następnie wskakuje na drugą linę by tam wznieść rękę do góry! Fani coraz głośniej cheerują Spazmbite'a, który już zeskakuje z narożnika, lecz robi to na tyle ostrożnie, by nie uszkodzić swojego ubrania. Podchodzi do technicznego, bierze od niego mikrofon i niemal od razu postanawia zacząć mowę!

Spazmbite:
"Witam WES Universe na kolejnym Tuesday Night Warfare!"

Fani swoim krzykiem zagłuszają wszystko co się dzieje na arenie!

Spazmbite:
"Dziś w końcu mogę was powitać nie tylko jako Prezes, ale i nowy Generalny Manager Warfare i BreakOut! Nieprawdopodobne uczucie! W ostatnią niedzielę pokonałem Daniela Bryana.. co cóż, przy pewnej pomocy Collinsa. Nie prosiłem go o to, ale domyślam się dlaczego to zrobił. Nie ma go co prawda dzisiaj na Warfare, udał się na wypoczynek, ale mogę was zapewnić, że pojawi się już w czwartek na żółtej tygodniówce! Jednakże, nie o tym chciałem dziś wspomnieć. Mam dla was informację, która może albo was ucieszyć, albo zasmucić. Jestem Prezesem WES, mam na głowie cały zarząd, całą federację wszystko musi przejść przez moje ręcę, dlatego mam niesamowicie dużo roboty. Czy starczy mi czasu na to by zarządzać dwiema galami? Niestety nie. Dobrze wiedziałem, że tak będzie, dlatego jeszcze przez WES Second Heaven myślałem na zapas, kto byłby godny tej posady. Potrzebowałem osoby równie dynamicznej co ja, ale też bardzo doświadczonej, takiej, której mogę przekazać tą władzę bez obawy o jakieś straty, tak jak to miało miejsce z Bryanem. Wiele pomysłów miałem, ale wydarzenia z niedzielnej gali dały mi do myślenia. Do roli nowego Generalnego Managera Warfare oraz BreakOut przywracam... "The Polish Eagle" Collinsa..!"

Publiczność wydaje się być zmieszana tą sytuacją.

Spazmbite:
"Po tym jak pomógł mi na Second Heaven, oraz po stracie głównego tytułu, należy mu się ta praca. Nie chowam do niego urazy za to co działo się parę miesięcy temu. Teraz jest teraz, a dobro federacji jest najważniejsze. Od dziś Collins decyduje o wszystkim co dzieje się z obydwiema galami! Lecz spokojnie, wciąż będę trzymał rękę na pulsie jako jego szef. Jak będzie sobie radził, tego wkrótce się dowiemy, a tymczasem, nie pozostaje mi nic innego, jak powiedzieć, że zmiany nadchodzą..! A czemu tak będzie? BO JA TAK MÓWIĘ!"

Na arenie ponownie słychać muzykę WESthority. Spazmbite wyrzuca mikrofon, wychodzi między linami i powolnym ale pewnym krokiem kieruje się na backstage.