Ogłoszenie


#1 2016-06-11 22:35:25

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

#12 WES Monday Night Warfare

http://s5.ifotos.pl/img/Warfarepn_weepnqq.png
Miejsce gali:
Lincoln, NE

Data i godzina:
13.06.2016   20:00


1#Match
Normal Match
Austin Anderson vs. PJ Blake

2#Match
No-DQ Match
Jay Carter vs. Baron Corbin

3#Match
3-Way Match
#No. 1 Contender for Intercontinental Championship
Kevin Owens vs. The Miz vs. The Undertaker

Main Event
Hardcore Handicap Tornado Match
Bobby Fish vs. The Steel (The Rock & Brock Lesnar)


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#2 2016-06-13 20:22:31

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #12 WES Monday Night Warfare

http://s5.ifotos.pl/img/Warfarepn_weepnqq.png

Witamy wszystkich serdecznie na już dwunastym odcinku najlepszej w historii wrestlingu cotygodniowej gali - Monday Night Warfare! Powoli rozpoczynamy drogę do największej gali lata, WES Hot Saturday i dlatego już dzisiaj poznamy pierwszą osobę, która zagwarantuje sobie miejsce na tej gali, mianowicie Kevin Owens, The Miz oraz The Undertaker zawalczą o miano pretendenta do Intercontinental Championship! Poza tym zobaczymy dzisiaj walkę debiutantów - Austina Andersona oraz PJ Blake'a! Który z nich najbardziej zapunktuje u Prezesa WES? Poza tym dziś również zobaczymy Jaya Cartera, Barona Corbina, oraz w walce wieczoru Bobbiego Fisha oraz drużynę The Steel! To z pewnością będzie niesamowita gala, więc nie ma na co czekać, rozpoczynajmy Monday Night Warfare!

1#Match
Normal Match
Austin Anderson vs. PJ Blake
(czas na post - 10 minut)


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#3 2016-06-13 20:27:46

pitras350

http://s10.ifotos.pl/img/ultrazine_anxrsqr.png

Zarejestrowany: 2016-06-08
Posty: 30
Punktów :   

Re: #12 WES Monday Night Warfare

SUPLEX CITY BITCH!



Ring Announcer: A w drodze do ringu , najlepszy Atleta z Polski, ważący 140 kg i mierzący 195 cm , PJ "Bystry/Lakoniczny/Ambitny/Konsekwentny/Elokwentny" BLAKE !

W akompaniamencie Puddle of Mudd wchodzi do ringu on - najlepszy Polski Wrestler. Mijając barykady rzuca złowrogie spojrzenia w stronę publiczności lub kłóci się z pojedynczymi fanami by dać im do zrozumienia, że nie przepada za nimi. Wie, że jego debiut musi być oznaką jego dominacji a fani mu w tym nie pomogą. Od zawsze musiał liczyć w ringu na siebie i dobitnie dziś im to udowodni. Gdy znajduje się koło stanowiska komentatorskiego bierze mikrofon i już w ringu zaczyna mówić:

http://imgur.com/o91hXp3.jpg

PJ Blake: Hello Ladies and Gentleman! My name is PJ BLAKE! I to wszystko co musieliście zrozumieć <buuuuuuuuu!> Zupełnie nie obchodzi mnie to co myślicie, bo jestem Polakiem i nie będę zniżał się do poziomu mówienia w waszym żałosnym języku. <buuuuuuu!> Ale dziś skoro już tutaj jesteście to oczekuje oklasków dla mnie - najlepszego Polskiego Atlety - oraz dla mojego rywala , za to że chociaż będzie próbował mi dorównać i w tym momencie wypuszcza on mikrofon z ręki , wykopując go w stronę komentatorów.

Po chwili jego rywal również znajduje się w ringu i sędzia zarządza rozpoczęcie pojedynku!

GONG

Krótkie spięcie w ringu wygrywa PJ , przeciągając swojego oponenta w Headlock , jednakże zaraz potem Austin wysyła go w przeciwległe liny, ale Blake był na to przygotowany wyprowadzając Shoulder block

http://imgur.com/7jPR9YO.gif

Brak oporu rywala napędza Polskiego atletę by dalej kontynuować atak krótkim Elbow Drop'em i Leg Drop'em. Prędkość nie jest mocnym atutem tego zawodnika, jednak w starciu z rywalem o podobnych atrybutach może jednak okazać się szybszy i dlatego gdy staje już na obie nogi wyprowadza potężnego Clothesline'a. Rywal jednak pozostaje niewzruszony po tym ataku i zdobywa chwilową inicjatywę. Jednak po chwili nadarza się okazja na kontrę i Polak wykorzystuje ją bardzo skrzętnie przechwytując rywala w Pendulum Backbreaker

http://imgur.com/EyTQ88U.gif

Wygląda na to, że teraz przyszła pora na przechwałki i śmianie się z drugiego zawodnika - paskudny i poniżający Slap ląduje na twarzy Monstera, prowokując go do ataku. Wygląda jednak na to, że był to zamierzony plan, bo "potwór" nadziewa się na Gut Kick, po którym dokłada Scoop Slam z wysokości 2 metrów. To musiało boleć! Wygląda jednak na to, że to jeszcze nie koniec upokorzenia, ponieważ PJ przymierza się do kombinacji Toruńskie 3 wieże: Back Suplex ; German Suplex ; Vertical Suplex i mamy pin 1.. 2.. KICKOUT!

http://imgur.com/hp54aGj.gifhttp://imgur.com/ioSX9ud.gifhttp://imgur.com/GiP7lGY.gif

Blake zdaje się nie mieć żadnego szacunku dla przeciwnika, wyraźnie prowokując go i zmuszając aby podniósł się. Próba Spear'a jednak zakończyła się niepowodzeniem i to rywal znów przejął inicjatywę. Kilka akcji jednak nie zabrało młodemu zawodnikowi z Polski woli zwycięstwa. Przemyślana kontra i rywal znajduje się teraz w Bear Hug'u. Akcja jednak kończy się przy linach podczas liczenia do pięciu. Naginanie zasad przez PJ'a nie umknęło jednak uwadze sędziemu, dając mu wyraźnie do zrozumienia, że więcej takich akcji może skutkować dyskwalifikacją. Jednak mimo tego on po raz kolejny w nieprzepisowy sposób atakuje rywala w narożniku dusząc go nogą. Dając na wstrzymanie ( oraz wysłuchując kolejnych uwag sędziego ) oczekiwał on, aż jego rywal podniesie w narożniku by następnie rozpłaszczyć go Stinger Body Press'em i następnie posadził go na narożniku by wykonać SUPERPLEX! Mamy kolejne liczenie 1.. 2.. KICKOUT! Polak jest już wyraźnie zdenerwowany rozwojem sytuacji i ucieka się do gwałtownego Powerbomb'a z ziemi, po którym zakłada Boston Crab'a.

http://imgur.com/k2csQBj.gif

Chwilowe starania znów jednak kończą się ropebreak'iem. Tym razem jednak szybciej puszczone by uniknąć dyskwalifikacji. Moment zawahania jednak kosztował kolejną stratę momentum i znów to rywal kontrolował sytuację w ringu. Przez chwilę wydawało się nawet, że ujrzymy jego Signature Move jednak PJ nie dał się zaskoczyć i Tilt-a-Whirl Slam gasi zapał oponenta. Widać, że adrenalina uderzyła w jego żyły, bo po chwili wynosi on swojego rywala w Gorilla Press Slam i za moment przymierza się jeszcze do Chokeslam'a. Wygląda na to, że Blake nie jest już do powstrzymania. Release German Suplex udowadnia to, że z Polakiem trzeba się liczyć.

http://imgur.com/ioSX9ud.gif

Jednak gdy wydawało się, że już wszystko może iść po myśli Polskiego Atlety Anderson udowodnił, że stać go na ostatni zryw i pokazał, że tanio skóry nie sprzeda. Jednakże wiele sił stracił w tym ataku i chyba nie był w stanie już zagrozić Polakowi. Tak też się stało gdy kontra akcji kończącej przerodziła się w Jumping Neckbreaker! Wygląda na to, że to już koniec "Potwora". TORUŃSKI SPECJAŁ! - Tombstone Piledriver i mamy pin 1... 2... 3... !

http://imgur.com/OMGc6jK.gif

Ring Announcer: Zwycięzcą tego pojedynku zostaje PJ BLAKE! Po raz drugi dziś zabrzmiał Puddle of Mudd i PJ Blake wśród gwizdów i buczenia opuszcza arenę.



Legenda: Atak Chwyt podstawowy
Atak Chwyt normalny
Atak Akcja z Movesetu
Atak Submission
Atak Signature Move
Atak Finisher
Atak Akcja nieudana



PJ BLAKE
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/15055643_208384856269542_2025564907159174407_n.jpg?oh=153752572e5ccfcf911d9273479a8c7d&oe=59214F1E
Stats:
18/3/6
Accomplishments:
1x no. 1 contener for rEvolution Championship
1x rEvolution Champion (10.09.16 - 30.11.16(RETIRED BELT))
1x no.1 contender for WES World Championship
1x WES World Champion (18.12.16 - current)
10 Wins in Career

Last Bout:
Win via "I Quit" - PJ Blake def. Bobby Fish (new WES World Champion)

Offline

 

#4 2016-06-13 20:36:20

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #12 WES Monday Night Warfare

SUPLEX CITY BITCH!



Ring Announcer: A w drodze do ringu , najlepszy Atleta z Polski, ważący 140 kg i mierzący 195 cm , PJ "Bystry/Lakoniczny/Ambitny/Konsekwentny/Elokwentny" BLAKE !

W akompaniamencie Puddle of Mudd wchodzi do ringu on - najlepszy Polski Wrestler. Mijając barykady rzuca złowrogie spojrzenia w stronę publiczności lub kłóci się z pojedynczymi fanami by dać im do zrozumienia, że nie przepada za nimi. Wie, że jego debiut musi być oznaką jego dominacji a fani mu w tym nie pomogą. Od zawsze musiał liczyć w ringu na siebie i dobitnie dziś im to udowodni. Gdy znajduje się koło stanowiska komentatorskiego bierze mikrofon i już w ringu zaczyna mówić:

http://imgur.com/o91hXp3.jpg

PJ Blake: Hello Ladies and Gentleman! My name is PJ BLAKE! I to wszystko co musieliście zrozumieć <buuuuuuuuu!> Zupełnie nie obchodzi mnie to co myślicie, bo jestem Polakiem i nie będę zniżał się do poziomu mówienia w waszym żałosnym języku. <buuuuuuu!> Ale dziś skoro już tutaj jesteście to oczekuje oklasków dla mnie - najlepszego Polskiego Atlety - oraz dla mojego rywala , za to że chociaż będzie próbował mi dorównać i w tym momencie wypuszcza on mikrofon z ręki , wykopując go w stronę komentatorów.

Po chwili jego rywal również znajduje się w ringu i sędzia zarządza rozpoczęcie pojedynku!

GONG

Krótkie spięcie w ringu wygrywa PJ , przeciągając swojego oponenta w Headlock , jednakże zaraz potem Austin wysyła go w przeciwległe liny, ale Blake był na to przygotowany wyprowadzając Shoulder block

http://imgur.com/7jPR9YO.gif

Brak oporu rywala napędza Polskiego atletę by dalej kontynuować atak krótkim Elbow Drop'em i Leg Drop'em. Prędkość nie jest mocnym atutem tego zawodnika, jednak w starciu z rywalem o podobnych atrybutach może jednak okazać się szybszy i dlatego gdy staje już na obie nogi wyprowadza potężnego Clothesline'a. Rywal jednak pozostaje niewzruszony po tym ataku i zdobywa chwilową inicjatywę. Jednak po chwili nadarza się okazja na kontrę i Polak wykorzystuje ją bardzo skrzętnie przechwytując rywala w Pendulum Backbreaker

http://imgur.com/EyTQ88U.gif

Wygląda na to, że teraz przyszła pora na przechwałki i śmianie się z drugiego zawodnika - paskudny i poniżający Slap ląduje na twarzy Monstera, prowokując go do ataku. Wygląda jednak na to, że był to zamierzony plan, bo "potwór" nadziewa się na Gut Kick, po którym dokłada Scoop Slam z wysokości 2 metrów. To musiało boleć! Wygląda jednak na to, że to jeszcze nie koniec upokorzenia, ponieważ PJ przymierza się do kombinacji Toruńskie 3 wieże: Back Suplex ; German Suplex ; Vertical Suplex i mamy pin 1.. 2.. KICKOUT!

http://imgur.com/hp54aGj.gifhttp://imgur.com/ioSX9ud.gifhttp://imgur.com/GiP7lGY.gif

Blake zdaje się nie mieć żadnego szacunku dla przeciwnika, wyraźnie prowokując go i zmuszając aby podniósł się. Próba Spear'a jednak zakończyła się niepowodzeniem i to rywal znów przejął inicjatywę. Kilka akcji jednak nie zabrało młodemu zawodnikowi z Polski woli zwycięstwa. Przemyślana kontra i rywal znajduje się teraz w Bear Hug'u. Akcja jednak kończy się przy linach podczas liczenia do pięciu. Naginanie zasad przez PJ'a nie umknęło jednak uwadze sędziemu, dając mu wyraźnie do zrozumienia, że więcej takich akcji może skutkować dyskwalifikacją. Jednak mimo tego on po raz kolejny w nieprzepisowy sposób atakuje rywala w narożniku dusząc go nogą. Dając na wstrzymanie ( oraz wysłuchując kolejnych uwag sędziego ) oczekiwał on, aż jego rywal podniesie w narożniku by następnie rozpłaszczyć go Stinger Body Press'em i następnie posadził go na narożniku by wykonać SUPERPLEX! Mamy kolejne liczenie 1.. 2.. KICKOUT! Polak jest już wyraźnie zdenerwowany rozwojem sytuacji i ucieka się do gwałtownego Powerbomb'a z ziemi, po którym zakłada Boston Crab'a.

http://imgur.com/k2csQBj.gif

Chwilowe starania znów jednak kończą się ropebreak'iem. Tym razem jednak szybciej puszczone by uniknąć dyskwalifikacji. Moment zawahania jednak kosztował kolejną stratę momentum i znów to rywal kontrolował sytuację w ringu. Przez chwilę wydawało się nawet, że ujrzymy jego Signature Move jednak PJ nie dał się zaskoczyć i Tilt-a-Whirl Slam gasi zapał oponenta. Widać, że adrenalina uderzyła w jego żyły, bo po chwili wynosi on swojego rywala w Gorilla Press Slam i za moment przymierza się jeszcze do Chokeslam'a. Wygląda na to, że Blake nie jest już do powstrzymania. Release German Suplex udowadnia to, że z Polakiem trzeba się liczyć.

http://imgur.com/ioSX9ud.gif

Jednak gdy wydawało się, że już wszystko może iść po myśli Polskiego Atlety Anderson udowodnił, że stać go na ostatni zryw i pokazał, że tanio skóry nie sprzeda. Jednakże wiele sił stracił w tym ataku i chyba nie był w stanie już zagrozić Polakowi. Tak też się stało gdy kontra akcji kończącej przerodziła się w Jumping Neckbreaker! Wygląda na to, że to już koniec "Potwora". TORUŃSKI SPECJAŁ! - Tombstone Piledriver i mamy pin 1... 2... 3... !

http://imgur.com/OMGc6jK.gif

Ring Announcer: Zwycięzcą tego pojedynku zostaje PJ BLAKE! Po raz drugi dziś zabrzmiał Puddle of Mudd i PJ Blake wśród gwizdów i buczenia opuszcza arenę.



Legenda: Atak Chwyt podstawowy
Atak Chwyt normalny
Atak Akcja z Movesetu
Atak Submission
Atak Signature Move
Atak Finisher
Atak Akcja nieudana


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#5 2016-06-13 20:38:01

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #12 WES Monday Night Warfare

Oh My God! Austin Anderson nie miał szans z drugim debiutantem PJ Blake'em! Polak w dewastujący sposób pokonuje swojego przeciwnika, co z pewnością będzie miało znaczenie przy doborze nowych twarzy WES! A przed nami już walka Jaya The Punishera, zwanego teraz jako Jay Carter, z Baronem Corbinem, który z pewnością będzie chciał odreagować przegraną z Breaking The Law!


2#Match
No-DQ Match
Jay Carter vs. Baron Corbin
(czas na post - 10 minut)


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#6 2016-06-13 20:39:17

haris

http://s10.ifotos.pl/img/modpng_anxrsse.png

Zarejestrowany: 2015-05-20
Posty: 220
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: THE MIZ ll ROAD DOGG ll MR.ASS
Ulubiona Diva: Christina Von Eerie
Ulubione PPV: Kobe Pro Wrestling Festival

Re: #12 WES Monday Night Warfare

http://33.media.tumblr.com/f77cda557e0c3c01de3cf99e883d5639/tumblr_nbrxq8bFNm1rbj206o5_400.gif



Na rampie pojawił się Hunter, jednak nie był sam. U jego boku stała znana fanom WES blondynka - Summer Rae. Para zgodnie udaje się w kierunku ringu, Baron wszedł do wnętrza kwadratowego pierścienia, zaś Summer usiadła przy stoliku komentatorskim.

:::GONG:::



Wydarzenia mające miejsce na PPV poniżyły Barona. Poczuł on, że prawa natury - mniejszy i słabszy Miz pokonał giganta Lonera. Destroyer nadal nie mógł w to uwierzyć, lecz teraz miał szansę aby odbić się od dna i udowodnić, że mimo porażki nadal jest w formie. Jego dzisiejsza ofiarą miał stać się Jay Carter. Baron bez najmniejszej chwili zwłoki ruszył ku swemu rywalowi wymierzając mu momentalny Punch prosto na twarz. Zamroczony tym ciosem Jay, zachwiał się tracąc chwilowy z rzeczywistością. To wystarczyło, aby Big Bad Wolf objął go za głowę i momentalnie wyniósł w górę wykonując Vertical Suplex, po którym powoli podniósł się do pionu. Destroyer niemal natychmiast pochylił się nad swoją ofiarą, aby postawić ją do pionu. Jak pomyślał, tak też zrobił. Następnie zaś wbił się w szczękę The Flying Spider'a serią bolesnych Europen Uppercutt'ów. Ogłuszony tym atakiem Jay, nawet nie dostrzegł, jak Loner z łatwością przedostał się za jego plecy i zaaplikował mu Bridging Tiger Suplex. 1...2..Nie, w ostatniej chwili Carter podrywa barki. Baron jednak nie zdenerwował się, nie - zamiast tego, jego twarz przybrała iście kamienny wyraz. Hunter z trudem panował nad oceanem wściekłości buzującym w jego duszy. Jednak nie dawał mu dość do głosu, zamiast tego postanowił działać chłodno i konsekwentnie, postanowił nie popełniać błędu z gali PPV. Powoli podniósł swoje ciało do pionu, odgarnął swoje gęste spocone włosy, po czym postawił swoją stopę na gardle Cartera. Z ogniem w oczach i spokojem na twarzy obserwował jak ten marny okaz słabszego gatunku usiłuje się wyrwać. Na całe szczęście Niszczyciela, walka ta nie miała żadnych zasad, więc Wilk mógł bez problemów robić to, co kochał najbardziej - bezkarnie znęcać się nad rywalem. Gdy Corbin spostrzegł, że jego ofierze kończy się tlen, spadł na nią z pełnym impetem wbijając swoje kolano w klatkę piersiową rywala (Knee Drop).  Przyjąwszy ten cios, Carter niemal natychmiast poderwał się do siadu łapczywie łapiąc powietrze. Big Bad Wolf widząc to, uśmiechnął się - wiedział, że jego dominacja jest bezwzględna i oczywista, a rywal cóż.... musiał uznać jego wyższość. Po rak kolejny Baron podniósł się z desek ringu, tym razem jednak pociągną za sobą oponenta. Przechodząc za jego plecy, chwicił go za jedną, następnie za drugą rękę i z pełnym impetem wbił jego twarz w matę wykonując pozbawiający swą ofiarę świadomości Gory Bomb. Naturalną czynnością po tej akcji był pin, 1..2... Nie, Jay po raz kolejny podrywa barki, Loner zaś nie jest w stanie w to uwierzyć. Jenak nie popadł on we wściekłość, zamiast tego opuścił kwadratowy pierścień. O razu po wyjściu z ringu, Hunter zabrał się za przeglądanie przestrzeni pod kwadratową konstrukcję, z której po chwili poszukiwań wyciągną krzesło i blaszany śmietnik. Zamaszystym ruchem ręki Baron wrzucił obydwa przedmioty po ringu, a następnie sam podążył do jego wnętrza. Spoglądając na leżący obok oszołomionego przeciwnika kosz na śmieci, Destroyer doskonale wiedział co z nim zrobić. Złapawszy jedną ręką rywala za kark, podniósł go bez trudu, a następnie włożył na na jego łeb ten właśnie kosz. Teraz wystarczyło zadać rywalowi kolejną porcję bólu. Posławszy nieświadomego sytuacji dookoła Jay'a w narożnik, Baron niczym strzała podążył za nim wbijając się w niego niczym rozpędzony pociąg Body Avalanche. Wbity w narożnik Jay stracił resztki świadomości po tym ciosie, a jego bezwładne ciało runęło niczym kłoda. To nie przeszkadzało Niszczycielowi, a jedynie stworzyło mu okazję do zadania kolejnej dewastującej akcji. Wziąwszy lekki rozbieg, Baron spadł swymi nogami na śmietnik zakrywający górną część ciała Cartera (Leg Drop). Teraz już nic nie mogło powstrzymać rozpędzonej maszyny destrukcji jaką stał się Big Bad Wolf, widząc jak jego rywal dopełnia właśnie swego żywota, Hunter odstąpił od niego - przecież nie może dopuścić, aby rywal przeniósł się do innego wymiaru zbyt szybko. Spojrzawszy na nietknięte do tej pory krzesło, Loner rozstawił je, po czym przywlókł w jego pobliże swego oponenta. Sprawne ręce Wilka momentalnie podniosły leżącego bez tchu Polaka. Niespodziewanie szybko Baron wyniósł swego oponenta w górę, a następnie wbił go w stojące nieopodal krzesło precyzyjnym Belly-to-Back Suplex in Chair. To musiało boleć Jaya, nie było innego wyjścia. Otrzymawszy ten cios, jak dotąd nieprzytomny Carter błyskawicznie ocknął się i niczym ryba bez wody zaczął wić się w spazmach bólu. Baron jednak nie miał zamiaru przypinać swej ofiary, zamiast tego zdjął jej z głowy blaszany śmietnik. Trzymając swego rywala za twarz, Corbin spojrzał w jego przymglone od bólu oczy, jedynym uczuciem poza bólem, jakim w nich widział był strach. Czysty i pierwotny strach przed większym drapieżnikiem. Hunter mógłby napawać się tym widokiem godzinami, lecz wolał zobaczyć coś lepszego - wykończoną ofiarę tuż pod swoimi stopami. Wbijając się w twarz Jaya solidnym Europen Uppercuttem posłał go na liny, aby następnie obalić swego rywala nokautującym Big Bootem. Nieprzytomne ciało polaka, z głuchym łomotem spadło ma matę - to koniec. Jednak Wolf nie przypina, nie może przecież pokonać swego rywala w tak mało efektywny sposób, nie bez dopełniania dzieła destrukcji. Po raz niezliczony raz już w tym meczu, Big Bad Wolf przywrócił pion swemu rywalowi, chwycił go za nadgarstek i z całej siły pociągnął go w swoja stronę. Szybie przejęcie i kończące wszystko End of Days stało się faktem. Loner jedynie postawił stopę na klatce piersiowej swego rywala, 1..2...3... Koniec walki. 



Ben-K
The Messiah

3x TLV Champion (Haris James 28.08.15 - 13.09.15, Hiroshi Tanahashi 29.09.16 - 04.10.16, Danny Volter 22.11.16 - 30.11.16)
2x Intercontinental Champion (Eita Kobayashi 10.09.16 - 02.10.16 l Elias Samson 26.02.17 - ???)

Offline

 

#7 2016-06-13 20:59:40

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #12 WES Monday Night Warfare

http://33.media.tumblr.com/f77cda557e0c3c01de3cf99e883d5639/tumblr_nbrxq8bFNm1rbj206o5_400.gif



Na rampie pojawił się Hunter, jednak nie był sam. U jego boku stała znana fanom WES blondynka - Summer Rae. Para zgodnie udaje się w kierunku ringu, Baron wszedł do wnętrza kwadratowego pierścienia, zaś Summer usiadła przy stoliku komentatorskim.

:::GONG:::



Wydarzenia mające miejsce na PPV poniżyły Barona. Poczuł on, że prawa natury - mniejszy i słabszy Miz pokonał giganta Lonera. Destroyer nadal nie mógł w to uwierzyć, lecz teraz miał szansę aby odbić się od dna i udowodnić, że mimo porażki nadal jest w formie. Jego dzisiejsza ofiarą miał stać się Jay Carter. Baron bez najmniejszej chwili zwłoki ruszył ku swemu rywalowi wymierzając mu momentalny Punch prosto na twarz. Zamroczony tym ciosem Jay, zachwiał się tracąc chwilowy z rzeczywistością. To wystarczyło, aby Big Bad Wolf objął go za głowę i momentalnie wyniósł w górę wykonując Vertical Suplex, po którym powoli podniósł się do pionu. Destroyer niemal natychmiast pochylił się nad swoją ofiarą, aby postawić ją do pionu. Jak pomyślał, tak też zrobił. Następnie zaś wbił się w szczękę The Flying Spider'a serią bolesnych Europen Uppercutt'ów. Ogłuszony tym atakiem Jay, nawet nie dostrzegł, jak Loner z łatwością przedostał się za jego plecy i zaaplikował mu Bridging Tiger Suplex. 1...2..Nie, w ostatniej chwili Carter podrywa barki. Baron jednak nie zdenerwował się, nie - zamiast tego, jego twarz przybrała iście kamienny wyraz. Hunter z trudem panował nad oceanem wściekłości buzującym w jego duszy. Jednak nie dawał mu dość do głosu, zamiast tego postanowił działać chłodno i konsekwentnie, postanowił nie popełniać błędu z gali PPV. Powoli podniósł swoje ciało do pionu, odgarnął swoje gęste spocone włosy, po czym postawił swoją stopę na gardle Cartera. Z ogniem w oczach i spokojem na twarzy obserwował jak ten marny okaz słabszego gatunku usiłuje się wyrwać. Na całe szczęście Niszczyciela, walka ta nie miała żadnych zasad, więc Wilk mógł bez problemów robić to, co kochał najbardziej - bezkarnie znęcać się nad rywalem. Gdy Corbin spostrzegł, że jego ofierze kończy się tlen, spadł na nią z pełnym impetem wbijając swoje kolano w klatkę piersiową rywala (Knee Drop).  Przyjąwszy ten cios, Carter niemal natychmiast poderwał się do siadu łapczywie łapiąc powietrze. Big Bad Wolf widząc to, uśmiechnął się - wiedział, że jego dominacja jest bezwzględna i oczywista, a rywal cóż.... musiał uznać jego wyższość. Po rak kolejny Baron podniósł się z desek ringu, tym razem jednak pociągną za sobą oponenta. Przechodząc za jego plecy, chwicił go za jedną, następnie za drugą rękę i z pełnym impetem wbił jego twarz w matę wykonując pozbawiający swą ofiarę świadomości Gory Bomb. Naturalną czynnością po tej akcji był pin, 1..2... Nie, Jay po raz kolejny podrywa barki, Loner zaś nie jest w stanie w to uwierzyć. Jenak nie popadł on we wściekłość, zamiast tego opuścił kwadratowy pierścień. O razu po wyjściu z ringu, Hunter zabrał się za przeglądanie przestrzeni pod kwadratową konstrukcję, z której po chwili poszukiwań wyciągną krzesło i blaszany śmietnik. Zamaszystym ruchem ręki Baron wrzucił obydwa przedmioty po ringu, a następnie sam podążył do jego wnętrza. Spoglądając na leżący obok oszołomionego przeciwnika kosz na śmieci, Destroyer doskonale wiedział co z nim zrobić. Złapawszy jedną ręką rywala za kark, podniósł go bez trudu, a następnie włożył na na jego łeb ten właśnie kosz. Teraz wystarczyło zadać rywalowi kolejną porcję bólu. Posławszy nieświadomego sytuacji dookoła Jay'a w narożnik, Baron niczym strzała podążył za nim wbijając się w niego niczym rozpędzony pociąg Body Avalanche. Wbity w narożnik Jay stracił resztki świadomości po tym ciosie, a jego bezwładne ciało runęło niczym kłoda. To nie przeszkadzało Niszczycielowi, a jedynie stworzyło mu okazję do zadania kolejnej dewastującej akcji. Wziąwszy lekki rozbieg, Baron spadł swymi nogami na śmietnik zakrywający górną część ciała Cartera (Leg Drop). Teraz już nic nie mogło powstrzymać rozpędzonej maszyny destrukcji jaką stał się Big Bad Wolf, widząc jak jego rywal dopełnia właśnie swego żywota, Hunter odstąpił od niego - przecież nie może dopuścić, aby rywal przeniósł się do innego wymiaru zbyt szybko. Spojrzawszy na nietknięte do tej pory krzesło, Loner rozstawił je, po czym przywlókł w jego pobliże swego oponenta. Sprawne ręce Wilka momentalnie podniosły leżącego bez tchu Polaka. Niespodziewanie szybko Baron wyniósł swego oponenta w górę, a następnie wbił go w stojące nieopodal krzesło precyzyjnym Belly-to-Back Suplex in Chair. To musiało boleć Jaya, nie było innego wyjścia. Otrzymawszy ten cios, jak dotąd nieprzytomny Carter błyskawicznie ocknął się i niczym ryba bez wody zaczął wić się w spazmach bólu. Baron jednak nie miał zamiaru przypinać swej ofiary, zamiast tego zdjął jej z głowy blaszany śmietnik. Trzymając swego rywala za twarz, Corbin spojrzał w jego przymglone od bólu oczy, jedynym uczuciem poza bólem, jakim w nich widział był strach. Czysty i pierwotny strach przed większym drapieżnikiem. Hunter mógłby napawać się tym widokiem godzinami, lecz wolał zobaczyć coś lepszego - wykończoną ofiarę tuż pod swoimi stopami. Wbijając się w twarz Jaya solidnym Europen Uppercuttem posłał go na liny, aby następnie obalić swego rywala nokautującym Big Bootem. Nieprzytomne ciało polaka, z głuchym łomotem spadło ma matę - to koniec. Jednak Wolf nie przypina, nie może przecież pokonać swego rywala w tak mało efektywny sposób, nie bez dopełniania dzieła destrukcji. Po raz niezliczony raz już w tym meczu, Big Bad Wolf przywrócił pion swemu rywalowi, chwycił go za nadgarstek i z całej siły pociągnął go w swoja stronę. Szybie przejęcie i kończące wszystko End of Days stało się faktem. Loner jedynie postawił stopę na klatce piersiowej swego rywala, 1..2...3... Koniec walki. 


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#8 2016-06-13 21:02:22

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #12 WES Monday Night Warfare

Baron Corbin! Zawodnik, który dwa dni temu wylądował w koszu, odkupił się pokonując Jaya Cartera na dzisiejszym Warfare! Zastanawia nas, czy bez względu na tą walkę Lone Wolf nadal skupiać się będzie na Niesamowitym? Czy postanowi poszukać nowej ofiary? Tego dowiemy się wkrótce! A tymczasem, przed nami 3-Way Match o miano pretendenta do tytułu interkontynentalnego!


3#Match
3-Way Match
#No. 1 Contender for Intercontinental Championship
Kevin Owens vs. The Miz vs. The Undertaker
(czas na post - 10 minut)


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi