Ogłoszenie


#9 2016-03-31 20:48:38

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #2 WES Thursday Night Breakout

Cracc zalicza swój debiut i pełnoprawnie może uznać go za udany! Pozamiatał swoim rywalem w ringu, co z pewnością da mu szansę, na pojawienie się już wkrótce na szczycie! A przed nami walka CM Punka oraz szwajcara Cesaro! Cóż to będzie za walka!


4#Match
Normal Match
CM Punk vs. Cesaro
(czas na post - 10 minut)


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#10 2016-03-31 20:52:37

 Czarny

http://s10.ifotos.pl/img/ultrazine_anxrsqr.png

Skąd: Brzesko/Jadowniki
Zarejestrowany: 2015-01-19
Posty: 167
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Ziggler, Cesaro, Orton
Ulubiona Diva: AJ Lee, Natalya, Sasha Banks
Ulubione PPV: WM, RR, MitB

Re: #2 WES Thursday Night Breakout

Na arenie rozbrzmiewa utwór "This Fire Burns!", zatem czas na przedostatnią walkę dzisiejszego BreakOut.



W drodze na ring przy swojej muzyce pretendent do WES World Championship - CM Punk!
Reakcja fanów nie była jeszcze dzisiaj tak głośna jak teraz. Jedni entuzjastycznie dopingują zawodnika z Chicago, ze względu na jego ostatnie poczynania, a inni wręcz przeciwnie - buczą, lecz również z tego samego powodu. The Best In The World nie zważając za bardzo na publiczność klęka na jedno kolano, przeciera podłoże ręką, 'sprawdza godzinę', po czym wykrzykuje "It's clobberin time!" i 'wyrzucając' rękę w przód rusza w stronę kwadratowego pierścienia przez chwilę idąc tyłem. Przed wejściem do ringu bierze mikrofon i dopiero wtedy wchodzi do niego. Przykłada przyrząd do ust i zaczyna mówić:

"Na ostatnim Warfare zyskałem miano pretendenta do najważniejszego pasa w tej federacji. Mój dzisiejszy rywal... pokonał grubasa, któremu krócej zajmuje zjedzenie dzika niż podniesienie swojej tłustej dupy skądkolwiek. Ooo... proszę was, nie śmiejcie się. Większość z was częściej je to sztuczne mięso w McDonald's niż uprawia jakiś sport lub cokolwiek, co chociaż sport przypomina. Jesteście tak leniwi, że jedyne co się wam chce, to tylko przychodzić tutaj i patrzeć jak inni się dla was poświęcają!"

Wszyscy fani wyrażają swoje niezadowolenie ze słów Punk'a głośno bucząc.

"Dobra, dość o was, bo mówienie o was to tylko strata czasu. To samo tyczy się mojego przeciwnika, z którym zaraz przyjdzie mi się zmierzyć. Powiem wam coś. Po ostatnim Warfare poszedłem do GM'ów, wśród których tylko jeden dba o to niezbyt ciekawe jak dotąd show. Poprosiłem więc ładnie, bo ja tylko tak proszę, o walkę z tym łysym imigrantem ze Szwajcarii. Dlaczego? Bo dopiero co zadebiutował, pokonał Owensa, a na zapleczu tylko przechwalał się z tym swoim śmiesznym akcentem jaki on to nie jest dobry i silny. Jest tu nowy. Chcę mu więc dać pewną lekcję, którą zapamięta do końca swej kariery. Tak więc... Cesaro! Czekam tu na ciebie. Mam nadzieję, że chociaż łaskawie się zjawisz, a nie uciekniesz z podkulonym ogonem jak pies przyłapany na podjadaniu mięsa ze stołu!"

Po tych słowach CM Punk wyrzuca mikrofon i siada po turecku czekając na swojego dzisiejszego oponenta.

(wejście oponenta)

Cesaro entuzjastycznie przywitany przez ludzi zgromadzonych na arenie wchodzi do kwadratowego pierścienia. Tutaj jednak czekała go niespodzianka! Potężny Running Clothesline od Punk'a! Po tej akcji The Best In The World natychmiastowo podnosi zaskoczonego przeciwnika za głowę, wynosi go na barki i wykonuje Go To Sleep! Fanom się to bardzo nie podoba, a sędzia odciąga zadowolonego CM Punk'a od rywala. Po dłuższej chwili, kiedy to Cesaro doszedł już w miarę do siebie, arbiter widzi możliwość rozpoczęcia starcia. Tak też robi!

GONG!
Cesaro w skupieniu oczekuje klinczu od przeciwnika, aby nie dać się ponownie zaskoczyć. Punk jednak lekceważy to i nawet nie rusza się z narożnika, o który jest wygodnie oparty. Po krótkiej chwili oczekiwania Szwajcara Amerykanin wyrażając krótkie "OK." decyduje się podejść. Mamy złapanie się rywali jedną ręką. Teraz obaj polują na tę drugą. CM Punk'owi ponownie udaje się zrobić oponentowi małą niespodziankę, gdyż wyprowadza zdecydowany Gut Kick! Cesaro lekko się schyla po tym ataku. The Straight Edge Savior wykorzystuje to. Wychodzi z dwoma Slap'ami w twarz konkurenta, po którym następuje Spinning Back Kick prosto w brzuch! Europejczyk zgięty w pół, więc Punk bez problemu dokłada jeszcze DDT! Pewny tego co robi, przechodzi do przypięcia: 1... 2... Kickout! To najwyraźniej nie jest ten moment, aby zakończyć to jak na razie jednostronne starcie.
The Second City Saint z lekkim poddenerwowaniem podnosi przeciwnika. Ma zamiar wrzucić go w jeden z corner'ów, lecz ten wykonuje Inverted Irish Whip i to Punk ląduje w swojej własnej pułapce! Cesaro lekko się otrzepuje po wcześniejszych atakach na jego osobę i rusza już z rozbiegiem na oponenta! The Straight Edge Savior ma jednak jeszcze sporo sił w zanadrzu, zatem bez większego trudu wystawia przed siebie nogę, przez co Szwajcar nadziewa się na Big Boot! Swiss Guy lekko zamroczony odchodzi na niewielką odległość. CM Punk wykorzystuje tę chwilę czasu wyskakując na drugą linę, z której skacze wykonując Missile Dropkick! Cesaro ląduje na macie, a BitW szybko dokłada Knee Drop prosto w twarz konkurenta! Kolejna próba przypięcia: 1... 2... ponownie widzimy kickout! Tym razem Punk nie podnosi przeciwnika, lecz wychodzi za liny i staje na krawędzi ringu. Jest gotowy do ryzykownej akcji lotniczej. Zanim jednak Szwajcar się podnosi, Amerykanin ma coś do powiedzenia komentatorom, zatem odwraca się do nich twarzą i krzyczy, lecz nie słychać co dokładnie. Kiedy się zwraca już przodem do kwadratowego pierścienia znikąd otrzymuje European Uppercut i spływa po krawędzi ringu! Tym razem to Cesaro zaskakuje swojego oponenta, za którym pewnie wychodzi poza miejsce walki, tylko po to aby wrzucić go z powrotem pomiędzy liny, gdyż tylko tam jest w stanie go odliczyć do trzech. Trwa to jednak dosyć długo. Punk wrzucony już do ringu, a Szwajcar pewnie do niego wchodzi, aby spróbować zakończyć to starcie. Cesaro schyla się do przypięcia, ale co to? The Second City Saint znienacka robi Roll Up! 1... 2... 2,9... w ostatniej chwili kickout! Po tym niespodziewanym ruchu obaj wrestlerzy błyskawicznie wstają, lecz to CM Punk wykonuje potężny Roundhouse Kick, którym idealnie trafia rywala!

http://stream1.gifsoup.com/view1/20140105/4945181/cm-punk-roundhouse-kick-john-cena-o.gif

The Straight Edge Savior szykuje już swojego przeciwnika do snu, co sygnalizuje charakterystycznym dla siebie taunt'em. Cesaro powoli się podnosi. Mamy wyniesienie pod GTS! Czy będzie? Nie, jednak nie! Swiss Guy nagle zacząć wierzgać i bronić się łokciami, co powoduje, że schodzi z barków oponenta. Szwajcar opamiętuje się, że to już mógł być koniec tej walki. Zaczyna wściekle wyprowadzać European Uppercut'y! Po dość przyzwoitej serii Punk pada na matę, a jego rywal decyduje się wyjść na corner. Najprawdopodobniej zobaczylibyśmy skok tego zawodnika, lecz nie udaje mu się to, gdyż The Best In The World w przypływie adrenaliny wstaje i dopada go wykonując Springboard Enzuigiri! Rywal ogłuszony siada na górnej linie. CM Punk doskonale wie jak to wykorzystać. Z miejsca wyskakuje wykonując Super Frankensteiner! Co za ruch! Cesaro bezwładnie ląduje na macie z niesamowitym impetem! The Straight Edge Savior nie traci czasu. Teraz to on wychodzi na górną linę pewny, że nie skończy tak, jak przed chwilą jego konkurent. Sygnalizuje Elbow Drop! Skacze i... jest! Signature move trafiony perfekcyjnie! Przypięcie: 1... 2... Kickout! Na twarzy CM Punk'a widzimy frustrację. Leżąc nadal obok obitego rywala znienacka zakłada Anaconda Vice! Dźwignia założona! Cesaro po raz kolejny kompletnie zaskoczony! Widać, że ten zawodnik ze Szwajcarii musi jeszcze nabrać sporo doświadczenia w walkach w WES. Europejczyk wytrzymuje kilka sekund, lecz po tym czasie odklepuje! To koniec! #No. 1 Contender for WES Championship Title po raz kolejny z rzędu odnosi zwycięstwo!


http://s5.ifotos.pl/img/Sygnaturk_ahxeree.png

Offline

 

#11 2016-03-31 20:58:23

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #2 WES Thursday Night Breakout

Na arenie rozbrzmiewa utwór "This Fire Burns!", zatem czas na przedostatnią walkę dzisiejszego BreakOut.

W drodze na ring przy swojej muzyce pretendent do WES World Championship - CM Punk!
Reakcja fanów nie była jeszcze dzisiaj tak głośna jak teraz. Jedni entuzjastycznie dopingują zawodnika z Chicago, ze względu na jego ostatnie poczynania, a inni wręcz przeciwnie - buczą, lecz również z tego samego powodu. The Best In The World nie zważając za bardzo na publiczność klęka na jedno kolano, przeciera podłoże ręką, 'sprawdza godzinę', po czym wykrzykuje "It's clobberin time!" i 'wyrzucając' rękę w przód rusza w stronę kwadratowego pierścienia przez chwilę idąc tyłem. Przed wejściem do ringu bierze mikrofon i dopiero wtedy wchodzi do niego. Przykłada przyrząd do ust i zaczyna mówić:

"Na ostatnim Warfare zyskałem miano pretendenta do najważniejszego pasa w tej federacji. Mój dzisiejszy rywal... pokonał grubasa, któremu krócej zajmuje zjedzenie dzika niż podniesienie swojej tłustej dupy skądkolwiek. Ooo... proszę was, nie śmiejcie się. Większość z was częściej je to sztuczne mięso w McDonald's niż uprawia jakiś sport lub cokolwiek, co chociaż sport przypomina. Jesteście tak leniwi, że jedyne co się wam chce, to tylko przychodzić tutaj i patrzeć jak inni się dla was poświęcają!"

Wszyscy fani wyrażają swoje niezadowolenie ze słów Punk'a głośno bucząc.

"Dobra, dość o was, bo mówienie o was to tylko strata czasu. To samo tyczy się mojego przeciwnika, z którym zaraz przyjdzie mi się zmierzyć. Powiem wam coś. Po ostatnim Warfare poszedłem do GM'ów, wśród których tylko jeden dba o to niezbyt ciekawe jak dotąd show. Poprosiłem więc ładnie, bo ja tylko tak proszę, o walkę z tym łysym imigrantem ze Szwajcarii. Dlaczego? Bo dopiero co zadebiutował, pokonał Owensa, a na zapleczu tylko przechwalał się z tym swoim śmiesznym akcentem jaki on to nie jest dobry i silny. Jest tu nowy. Chcę mu więc dać pewną lekcję, którą zapamięta do końca swej kariery. Tak więc... Cesaro! Czekam tu na ciebie. Mam nadzieję, że chociaż łaskawie się zjawisz, a nie uciekniesz z podkulonym ogonem jak pies przyłapany na podjadaniu mięsa ze stołu!"

Po tych słowach CM Punk wyrzuca mikrofon i siada po turecku czekając na swojego dzisiejszego oponenta.

(wejście oponenta)

Cesaro entuzjastycznie przywitany przez ludzi zgromadzonych na arenie wchodzi do kwadratowego pierścienia. Tutaj jednak czekała go niespodzianka! Potężny Running Clothesline od Punk'a! Po tej akcji The Best In The World natychmiastowo podnosi zaskoczonego przeciwnika za głowę, wynosi go na barki i wykonuje Go To Sleep! Fanom się to bardzo nie podoba, a sędzia odciąga zadowolonego CM Punk'a od rywala. Po dłuższej chwili, kiedy to Cesaro doszedł już w miarę do siebie, arbiter widzi możliwość rozpoczęcia starcia. Tak też robi!

GONG!
Cesaro w skupieniu oczekuje klinczu od przeciwnika, aby nie dać się ponownie zaskoczyć. Punk jednak lekceważy to i nawet nie rusza się z narożnika, o który jest wygodnie oparty. Po krótkiej chwili oczekiwania Szwajcara Amerykanin wyrażając krótkie "OK." decyduje się podejść. Mamy złapanie się rywali jedną ręką. Teraz obaj polują na tę drugą. CM Punk'owi ponownie udaje się zrobić oponentowi małą niespodziankę, gdyż wyprowadza zdecydowany Gut Kick! Cesaro lekko się schyla po tym ataku. The Straight Edge Savior wykorzystuje to. Wychodzi z dwoma Slap'ami w twarz konkurenta, po którym następuje Spinning Back Kick prosto w brzuch! Europejczyk zgięty w pół, więc Punk bez problemu dokłada jeszcze DDT! Pewny tego co robi, przechodzi do przypięcia: 1... 2... Kickout! To najwyraźniej nie jest ten moment, aby zakończyć to jak na razie jednostronne starcie.
The Second City Saint z lekkim poddenerwowaniem podnosi przeciwnika. Ma zamiar wrzucić go w jeden z corner'ów, lecz ten wykonuje Inverted Irish Whip i to Punk ląduje w swojej własnej pułapce! Cesaro lekko się otrzepuje po wcześniejszych atakach na jego osobę i rusza już z rozbiegiem na oponenta! The Straight Edge Savior ma jednak jeszcze sporo sił w zanadrzu, zatem bez większego trudu wystawia przed siebie nogę, przez co Szwajcar nadziewa się na Big Boot! Swiss Guy lekko zamroczony odchodzi na niewielką odległość. CM Punk wykorzystuje tę chwilę czasu wyskakując na drugą linę, z której skacze wykonując Missile Dropkick! Cesaro ląduje na macie, a BitW szybko dokłada Knee Drop prosto w twarz konkurenta! Kolejna próba przypięcia: 1... 2... ponownie widzimy kickout! Tym razem Punk nie podnosi przeciwnika, lecz wychodzi za liny i staje na krawędzi ringu. Jest gotowy do ryzykownej akcji lotniczej. Zanim jednak Szwajcar się podnosi, Amerykanin ma coś do powiedzenia komentatorom, zatem odwraca się do nich twarzą i krzyczy, lecz nie słychać co dokładnie. Kiedy się zwraca już przodem do kwadratowego pierścienia znikąd otrzymuje European Uppercut i spływa po krawędzi ringu! Tym razem to Cesaro zaskakuje swojego oponenta, za którym pewnie wychodzi poza miejsce walki, tylko po to aby wrzucić go z powrotem pomiędzy liny, gdyż tylko tam jest w stanie go odliczyć do trzech. Trwa to jednak dosyć długo. Punk wrzucony już do ringu, a Szwajcar pewnie do niego wchodzi, aby spróbować zakończyć to starcie. Cesaro schyla się do przypięcia, ale co to? The Second City Saint znienacka robi Roll Up! 1... 2... 2,9... w ostatniej chwili kickout! Po tym niespodziewanym ruchu obaj wrestlerzy błyskawicznie wstają, lecz to CM Punk wykonuje potężny Roundhouse Kick, którym idealnie trafia rywala!

The Straight Edge Savior szykuje już swojego przeciwnika do snu, co sygnalizuje charakterystycznym dla siebie taunt'em. Cesaro powoli się podnosi. Mamy wyniesienie pod GTS! Czy będzie? Nie, jednak nie! Swiss Guy nagle zacząć wierzgać i bronić się łokciami, co powoduje, że schodzi z barków oponenta. Szwajcar opamiętuje się, że to już mógł być koniec tej walki. Zaczyna wściekle wyprowadzać European Uppercut'y! Po dość przyzwoitej serii Punk pada na matę, a jego rywal decyduje się wyjść na corner. Najprawdopodobniej zobaczylibyśmy skok tego zawodnika, lecz nie udaje mu się to, gdyż The Best In The World w przypływie adrenaliny wstaje i dopada go wykonując Springboard Enzuigiri! Rywal ogłuszony siada na górnej linie. CM Punk doskonale wie jak to wykorzystać. Z miejsca wyskakuje wykonując Super Frankensteiner! Co za ruch! Cesaro bezwładnie ląduje na macie z niesamowitym impetem! The Straight Edge Savior nie traci czasu. Teraz to on wychodzi na górną linę pewny, że nie skończy tak, jak przed chwilą jego konkurent. Sygnalizuje Elbow Drop! Skacze i... jest! Signature move trafiony perfekcyjnie! Przypięcie: 1... 2... Kickout! Na twarzy CM Punk'a widzimy frustrację. Leżąc nadal obok obitego rywala znienacka zakłada Anaconda Vice! Dźwignia założona! Cesaro po raz kolejny kompletnie zaskoczony! Widać, że ten zawodnik ze Szwajcarii musi jeszcze nabrać sporo doświadczenia w walkach w WES. Europejczyk wytrzymuje kilka sekund, lecz po tym czasie odklepuje! To koniec! #No. 1 Contender for WES Championship Title po raz kolejny z rzędu odnosi zwycięstwo!


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#12 2016-03-31 21:01:40

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #2 WES Thursday Night Breakout

Tak jak CM Punk chciał, tak dostał. Zmierzył się z Cesaro i pokonał go niemal bezproblemowo! Pretendent do tytułu WES World Championship eliminuje każdego, kto pojawia się na jego drodze, a to może być oznaką tego, co zobaczymy na Wrestlefest! Czas teraz jednak na segment grupy Bullet Club!


Segment
W ringu
Bullet Club
(czas na post - 10 minut)


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#13 2016-03-31 21:05:28

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #2 WES Thursday Night Breakout

(post B.Clubu)

Jesteśmy po przerwie reklamowej a przed nami segment z udziałem całego Bullet Club. Zagrał właśnie ich theme song, przy którym na stage a następnie na ring weszli; Finn Balor, Karl Anderson i Bram. Przy mieszanej reakcji publiczności, każdy z mikrofonem stanęli w środku kwadratowego pierścienia. Jak zwykle pierwszy zaczął Karl Anderson:
-Jesteście z siebie dumni?
- Przez ostatnie dwa dni od przegranej walki z Cm Punkiem na Warfare, zastanawiałem się ciągle, co ja tu właściwie robię. Nie, przepraszam. Co my tu robimy? Myślicie, że przegrana z tym w dalszym ciągu nieudacznikiem coś zmieniała w naszym myśleniu? Nie, ponieważ, to my stanowimy większość, a większość stanowi o sile. Zauważcie, że nie minął miesiąc od mojego debiutu a ja już dostałem szansę walki o pretendenta do pas mistrzowskie WES na najważniejszej gali, WrestleFest. Co prawda nie udało mi się. Ale wy wiecie coś, co ja również wiem. Cm Punk nie jest w stanie pokonać mnie w walce 1 vs 1, gdzie trzeba poddać lub odliczyć przeciwnika. On tylko skorzystał z okazji, wdrapał się na szczyt drabiny i zdjął kontrakt. Ale to teraz nie ważne. Punk z tobą policzymy się jeszcze kiedy indziej. W tym momencie, mamy tylko jeden cel. Rozprawić się z każdym przeciwnikiem Clubu na WrestleFest. Spazmbite, jeśli to oglądasz a na pewno oglądasz to wiec, że po twojej sromotnej klęsce, którą zada tobie Machine Gun, nie będziesz już wstanie rządzić tą federacją a w tym czasie Bullet Club zrówna ją z ziemią. Mógłbym godzinami mówić o tym co zrobię tobie na WF, ale po co spoilerować, niech ludzie przyjdą i na własne oczy ujrzą przegraną Spazmbite'a!

Fani co prawda jakby nie chętnie, ale zaczęli bić brawa Andersonowi. Teraz do głosy doszedł Bram;

- Na WrestleFest dojdzie możliwe, do najważniejszego starcia w mojej dotychczasowej karierze. Stoczę walkę z Dolphem Zigglerem o pas mistrzowski rEvolution. Cóż Panie Ziggler, ja wiem i ty dobrze wiesz kim ja jestem. Jestem Bram, czyli król hardcore'u. To ja w drugiej walce po swoim debiucie poskromiłem Bray'a Wyatta i to ja pokonałem Romana Reignsa w walce o pas American Hardcore. I to również ja byłem człowiekiem w tamtej erze, który nie przegrał ani jednego starcia od początku kariery w WES. Wiesz czemu to zawdzięczam? Tylko jednej rzeczy, którą jest hardcore w czystej formie. To on pomógł mi to wszystko  osiągnąć. Na wrestlefest użyję drutu kolczastego, stołów, krzeseł, pił mechanicznych i wiele więcej rzeczy byle tylko zrobić tobie krzywdę i raz na zawsze posłać cię na emeryturę. Wiesz dlaczego tak się stanie? Ponieważ wyzywam cię na walkę, która będzie nosić nazwę...Monster's Ball!

Po raz kolejny, ludzie zaczęli skandować na cześć heelowej stajni. W końcu przemowę rozpoczął jakby nie patrzeć lider, Finn Balor;

- A wiecie dlaczego my tak mówimy? Ponieważ Bullet Club, It's Reeeeal!

This is awesome! Nawet o takie chanty pokusiła się publika zebrana w San Jose w Kalifornii.
Wykonał znak Real Shootera w stronę fanów a następnie przybił z Bramem oraz Andersonem znak #2sweet.


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#14 2016-03-31 21:07:05

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #2 WES Thursday Night Breakout

Tyle słowa od Bullet Clubu, przed nami zaś... WALKA WIECZORU! Generalny Manager Warfare Collins, zmierzy się z debiutantem AJ Stylesem! Nie ma co przeciągać, zapraszamy na widowisko!


Main Event
Normal Match
AJ Styles vs. ??? (Collins)
(czas na post - 10 minut)


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

#15 2016-03-31 21:08:32

 Collins

http://s2.ifotos.pl/img/tpepng_anxxpha.png

Zarejestrowany: 2014-11-11
Posty: 1060
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: CM Punk, AJ Styles i DZ
Ulubiona Diva: AJ Lee i Sasha Banks
Ulubione PPV: Royal Rumble i MITB

Re: #2 WES Thursday Night Breakout

(wejście rywala)

AJ Styles stoi w ringu wpatrzony na stage i zastanawia się, kto został mu przydzielony na rywala przez Generalnych Managerów BreakOut. Po chwili światła na arenie gasną... Na telebimie pojawia się napis "You Chosen Evil Way!", który oblewa krew. Nagle jednak obraz znika, a w hali rozbrzmiewa muzyka!

Kamera przenosi nas na stage gdzie w totalnej ciemności dostrzec można odwróconą plecami postać. Muzyka spokojnieje... Po chwili jednak słychać mocne, gitarowe brzmienie! Na telebimie pojawia się entrance video, a postać znajdująca się na stage'u odwraca się. TO JEST COLLINS! HOLLY SHIT! COLLINS IS BACK! Publiczność wręcz wybucha radosną reakcją. Collins, którego nie widzieli w ringu od kilku miesięcy dzisiaj powraca do kwadratowego pierścienia. Polak powolnym krokiem zmierza po rampie. Jest już przy ringu, jednak nie wchodzi do niego... Udaje się w okolice stołu komentatorskiego i bierze mikrofon.



Collins:
- AJ Styles... Może raczej, The Phenomenal, jak to ładnie się zacząłeś nazywać. Jednak prawda jest taka Styles, że nie jesteś w żaden sposób fenomenalny, w przeciwieństwie do mnie i nigdy nie będziesz na tak wysokim poziomie jak ja! Nie wierzysz? Przekonasz się o tym za sekundę, gdy padniesz na matę, a sędzie odliczy do trzech.

Collins rzuca mikrofon na ziemie i wchodzi do ringu. Sędzia rozkazuje uderzyć w gong co informuje wszystkich o rozpoczęciu starcia.
★ GONG ★
Obaj zawodnicy krążą po macie i żaden z nich nie chce zaatakować pierwszy. W końcu Styles wychodzi z inicjatywą i dochodzi do clinchu. Starcie siłowe z lekkim trudem wygrywa Polak, który przechodzi do headlocku i poddusza rywala. Następnie uderza go w głowę, a zaraz potem odbija go od lin i wykonuje Clothsline. Styles szybko się podnosi jednak inkasuje kolejny Clothsline. Nie ma jednak znów zamiaru leżeć na macie, natychmiastowo podnosi się i sam próbuje wykonać Clothsline. Collins omija jednak rękę oponenta i gdy AJ obraca się otrzymuje podręcznikowy Pele Kick! Orzeł dokłada jeszcze od siebie Jumping Elbow Drop, po którym przechodzi do przypięcia. Sędzia dolicza jednak tylko do jednego.
Polish Eagle podnosi swojego rywala, który natychmiastowo inkasuje potężne Butterfly DDT. Z jakim impetem uderzył głową rywala w matę! Collins wyczekuje chwilę, a AJ Styles jest już w pozycji klęczącej i obrywa serię kopnięć w klatkę piersiową od swojego oponenta, który dokłada przysłowiową wisienkę na torcie jaką jest Superkick. The Man Who Can Fly leży na macie, na środku kwadratowego pierścienia. Jest to dla Collinsa idealna pozycja, więc udaje się on do narożnika i wchodzi na trzecią linę. Po chwili jesteśmy świadkami pięknego Phoenix Spalshu! Teraz to Polski Orzeł pokazał, że jest tym, który potrafi latać. Collins nie ma zamiaru jednak przypinać, podnosi przeciwnika i wrzuca go w narożnik. Styles jest zwrócony do niego plecami, więc Polak postanawia wprowadzić go na trzecią linę. Gdy obaj są juz na szczycie narożnika AJ inkasuje fenomenalny Spider Suplex! Polish Eagle pozostał jednak na trzeciej linie i po chwili dołożył jeszcze genialny Imploding 450 Splash.
http://cdn3.whatculture.com/wp-content/uploads/2014/08/Imploding-450-Splash.gif
Mamy przypięcie ze strony Polaka, 1...2...KICK OUT! Styles nie ma jednak zamiaru się jeszcze poddawać i ma na tyle sił, aby kontynuować tę walkę.
Zostaje natychmiastowo podniesiony przez swojego rywala. AJ oszołomiony stoi na środku ringu, a Collins odbija się od lin. Styles chciał jednak zaaplikować Clothsline rozpędzonemu Orzełkowi, który uniknął ręki oponenta, a następnie wskoczył na drugą linę i wykonał Disaster Kick! Mimo mocnego kopnięcia w głowę AJ Styles utrzymał się na nogach. Collins postanowił to wykorzystać i po odbiciu się od lin zaaplikował Superman Punch. Polak ma zamiar wykończyć przeciwnika w inny sposób i po chwili zakłada mu The Hart Lock! Styles nie ma jak uciec i chyba będzie musiał odklepać. Ale zaraz co?! Jakim cudem udało mu się to zrobić?! AJ jakimś cudem wykorzystał całą sytuację i przeszedł do Calf Crushera! Teraz to Collins jest w tarapatach... Bez większych problemów jednak Polakowi udaje się doczołgać do lin i sędzia rozkazuje Stylesowi aby ten puścił rywala. Polish Eagle wstaje przy pomocy lin, o które nastepnie się opiera. Z zamiarem wykonania jakiejś akcji biegnie na niego już AJ. Collins jednak szybko ochłonął i uniknął oponenta, który wypadł za ring. Orzełek szybko odbija się od równoległych lin i wyskakuje za kwadratowy pierścień wykonując przepiękny Suicide Dive z impetem uderzając przeciwnikiem o barierki!
http://i.imgur.com/nCaQ6.gif
Akcja przenosi się chwilowo za ring! Polak zaraz po przepięknym Suicide Dive'ie zatrzymał przy sobie rywala. Przełożył teraz tylko jego rękę nad swoją głową i zaaplikował Exploder Suplex prosto w barierki! Nie pozwolił jednak podnieść się przeciwnikowi i wprowadził go na matę kwadratowego pierścienia, gdzie sam natomiast nie wrócił. Ledwo przytomnego Stylesa położył przy linach, a jego głowę umieścił na pierwszej z nich. Sam wziął spory rozbieg i po chwili AJ zainkasował fenomenalny Apron Dropkick!
http://cdn3.whatculture.com/wp-content/uploads/2014/09/roman-reigns-dropkick.gif
Collins uderzył swojego rywala nogami prosto w głowę! To musiało naprawdę boleć. Polak nastepnie sam wrócił do ringu, jednak nie na matę, a wprost na trzecią linę. Po chwili zastanowienia zaaplikował przeciwnikowy przepiękny Moonstomp! Czyżby szykował się nam początek końca? Chyba tak! Polish Eagle wyczekuje w narożniku, aż jego oponent się podniesie. Po chwili Styles, ledwo, ale podnosi się na nogi i zostaje złapany za głowę, a tuż potem inkasuje Headlock Driver. Zabolało to dość mozno AJ'a, który przeturlał się do narożnika, przy którego pomocy po chwili wstał. Oszołomiony nie zauważył jednak biegnącego na niego z równoległego narożnika Collinsa, który zaaplikował rywalowi Shining Wizard, a następnie trzymając go za rękę przeszedł na środek kwadratowego pierścienia gdzie Styles zainkasował End of Days!
http://dailywrestlingnews.com/wp-content/uploads/2015/08/WWE-NXT-7-29-2015-gifs-001_005.gif
Collins natychmiastowo przeszedł do przypięcia rywala, 1...2...3! Sędzia dolicza do trzech i  rozkazuje uderzyć w gong co świadczy o zakończeniu starcia. Następnie arbiter podniósł rękę Polaka w geście zwycięstwa. Orzełek zaraz potem podszedł do lin skąd odebrał mikrofon.



Collins:
- Styles, pokazałem Ci dzisiaj dlaczego to o mnie mówią, iż jestem Fenomenalny! Pokażę to każdemu, kto nie wierzył tak samo jak ty. Pokażę to nawet najlepszemu na świecie...

Collins następnie wyrzuca mikrofon i przy swojej muzyce opuszcza arenę. Takim widokiem kończymy dzisiejszą walkę wieczoru oraz drugi epizod BreakOut!


Collins
Statystyki: 8 | 0 | 3

AJ Styles
Statystyki: 7 | 0 | 0

CM Punk
Statystyki: 0 | 0 | 0

Offline

 

#16 2016-03-31 21:23:54

 Spazmbite

http://s10.ifotos.pl/img/am2png_anxrqeh.png

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-11-10
Posty: 2120
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Jeff Hardy Finn Balor CM Punk
Ulubiona Diva: Paige, Becky Lynch
Ulubione PPV: Royal Rumble

Re: #2 WES Thursday Night Breakout


AJ Styles stoi w ringu wpatrzony na stage i zastanawia się, kto został mu przydzielony na rywala przez Generalnych Managerów BreakOut. Po chwili światła na arenie gasną... Na telebimie pojawia się napis "You Chosen Evil Way!", który oblewa krew. Nagle jednak obraz znika, a w hali rozbrzmiewa muzyka!
Kamera przenosi nas na stage gdzie w totalnej ciemności dostrzec można odwróconą plecami postać. Muzyka spokojnieje... Po chwili jednak słychać mocne, gitarowe brzmienie! Na telebimie pojawia się entrance video, a postać znajdująca się na stage'u odwraca się. TO JEST COLLINS! HOLLY SHIT! COLLINS IS BACK! Publiczność wręcz wybucha radosną reakcją. Collins, którego nie widzieli w ringu od kilku miesięcy dzisiaj powraca do kwadratowego pierścienia. Polak powolnym krokiem zmierza po rampie. Jest już przy ringu, jednak nie wchodzi do niego... Udaje się w okolice stołu komentatorskiego i bierze mikrofon.



Collins:
- AJ Styles... Może raczej, The Phenomenal, jak to ładnie się zacząłeś nazywać. Jednak prawda jest taka Styles, że nie jesteś w żaden sposób fenomenalny, w przeciwieństwie do mnie i nigdy nie będziesz na tak wysokim poziomie jak ja! Nie wierzysz? Przekonasz się o tym za sekundę, gdy padniesz na matę, a sędzie odliczy do trzech.

Collins rzuca mikrofon na ziemie i wchodzi do ringu. Sędzia rozkazuje uderzyć w gong co informuje wszystkich o rozpoczęciu starcia.
★ GONG ★
Obaj zawodnicy krążą po macie i żaden z nich nie chce zaatakować pierwszy. W końcu Styles wychodzi z inicjatywą i dochodzi do clinchu. Starcie siłowe z lekkim trudem wygrywa Polak, który przechodzi do headlocku i poddusza rywala. Następnie uderza go w głowę, a zaraz potem odbija go od lin i wykonuje Clothsline. Styles szybko się podnosi jednak inkasuje kolejny Clothsline. Nie ma jednak znów zamiaru leżeć na macie, natychmiastowo podnosi się i sam próbuje wykonać Clothsline. Collins omija jednak rękę oponenta i gdy AJ obraca się otrzymuje podręcznikowy Pele Kick! Orzeł dokłada jeszcze od siebie Jumping Elbow Drop, po którym przechodzi do przypięcia. Sędzia dolicza jednak tylko do jednego.
Polish Eagle podnosi swojego rywala, który natychmiastowo inkasuje potężne Butterfly DDT. Z jakim impetem uderzył głową rywala w matę! Collins wyczekuje chwilę, a AJ Styles jest już w pozycji klęczącej i obrywa serię kopnięć w klatkę piersiową od swojego oponenta, który dokłada przysłowiową wisienkę na torcie jaką jest Superkick. The Man Who Can Fly leży na macie, na środku kwadratowego pierścienia. Jest to dla Collinsa idealna pozycja, więc udaje się on do narożnika i wchodzi na trzecią linę. Po chwili jesteśmy świadkami pięknego Phoenix Spalshu! Teraz to Polski Orzeł pokazał, że jest tym, który potrafi latać. Collins nie ma zamiaru jednak przypinać, podnosi przeciwnika i wrzuca go w narożnik. Styles jest zwrócony do niego plecami, więc Polak postanawia wprowadzić go na trzecią linę. Gdy obaj są juz na szczycie narożnika AJ inkasuje fenomenalny Spider Suplex! Polish Eagle pozostał jednak na trzeciej linie i po chwili dołożył jeszcze genialny Imploding 450 Splash.
Mamy przypięcie ze strony Polaka, 1...2...KICK OUT! Styles nie ma jednak zamiaru się jeszcze poddawać i ma na tyle sił, aby kontynuować tę walkę.
Zostaje natychmiastowo podniesiony przez swojego rywala. AJ oszołomiony stoi na środku ringu, a Collins odbija się od lin. Styles chciał jednak zaaplikować Clothsline rozpędzonemu Orzełkowi, który uniknął ręki oponenta, a następnie wskoczył na drugą linę i wykonał Disaster Kick! Mimo mocnego kopnięcia w głowę AJ Styles utrzymał się na nogach. Collins postanowił to wykorzystać i po odbiciu się od lin zaaplikował Superman Punch. Polak ma zamiar wykończyć przeciwnika w inny sposób i po chwili zakłada mu The Hart Lock! Styles nie ma jak uciec i chyba będzie musiał odklepać. Ale zaraz co?! Jakim cudem udało mu się to zrobić?! AJ jakimś cudem wykorzystał całą sytuację i przeszedł do Calf Crushera! Teraz to Collins jest w tarapatach... Bez większych problemów jednak Polakowi udaje się doczołgać do lin i sędzia rozkazuje Stylesowi aby ten puścił rywala. Polish Eagle wstaje przy pomocy lin, o które nastepnie się opiera. Z zamiarem wykonania jakiejś akcji biegnie na niego już AJ. Collins jednak szybko ochłonął i uniknął oponenta, który wypadł za ring. Orzełek szybko odbija się od równoległych lin i wyskakuje za kwadratowy pierścień wykonując przepiękny Suicide Dive z impetem uderzając przeciwnikiem o barierki!
Akcja przenosi się chwilowo za ring! Polak zaraz po przepięknym Suicide Dive'ie zatrzymał przy sobie rywala. Przełożył teraz tylko jego rękę nad swoją głową i zaaplikował Exploder Suplex prosto w barierki! Nie pozwolił jednak podnieść się przeciwnikowi i wprowadził go na matę kwadratowego pierścienia, gdzie sam natomiast nie wrócił. Ledwo przytomnego Stylesa położył przy linach, a jego głowę umieścił na pierwszej z nich. Sam wziął spory rozbieg i po chwili AJ zainkasował fenomenalny Apron Dropkick!
Collins uderzył swojego rywala nogami prosto w głowę! To musiało naprawdę boleć. Polak nastepnie sam wrócił do ringu, jednak nie na matę, a wprost na trzecią linę. Po chwili zastanowienia zaaplikował przeciwnikowy przepiękny Moonstomp! Czyżby szykował się nam początek końca? Chyba tak! Polish Eagle wyczekuje w narożniku, aż jego oponent się podniesie. Po chwili Styles, ledwo, ale podnosi się na nogi i zostaje złapany za głowę, a tuż potem inkasuje Headlock Driver. Zabolało to dość mozno AJ'a, który przeturlał się do narożnika, przy którego pomocy po chwili wstał. Oszołomiony nie zauważył jednak biegnącego na niego z równoległego narożnika Collinsa, który zaaplikował rywalowi Shining Wizard, a następnie trzymając go za rękę przeszedł na środek kwadratowego pierścienia gdzie Styles zainkasował End of Days!
Collins natychmiastowo przeszedł do przypięcia rywala, 1...2...3! Sędzia dolicza do trzech i  rozkazuje uderzyć w gong co świadczy o zakończeniu starcia. Następnie arbiter podniósł rękę Polaka w geście zwycięstwa. Orzełek zaraz potem podszedł do lin skąd odebrał mikrofon.



Collins:
- Styles, pokazałem Ci dzisiaj dlaczego to o mnie mówią, iż jestem Fenomenalny! Pokażę to każdemu, kto nie wierzył tak samo jak ty. Pokażę to nawet najlepszemu na świecie...

Collins następnie wyrzuca mikrofon i przy swojej muzyce opuszcza arenę. Takim widokiem kończymy dzisiejszą walkę wieczoru oraz drugi epizod BreakOut!


http://s10.ifotos.pl/img/Spazmbite_asphapw.png
Spazmbite
Streak: 11/0/3

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi