Miejsce:
Pittsfield, MA

Data i godzina:
22.03.2017   20:00


1#Match
Normal Match
AJ Styles vs. Cesaro

2#Match
Normal Match
Shaken vs. Kurt Angle

Segment
W ringu
Randy Orton

3#Match
Normal Match
Kevin Owens vs. Elias Samson

Segment
W ringu
Roman Reigns

Main Event
No-DQ Match
Jussi69 vs. PJ Blake

Witamy wszystkich serdecznie na czternastym epizodzie Wednesday Night Ultrazine! Gościmy dziś w wyjątkowym mieście Pittsfield w stanie Massachusetts! Czeka nas dziś szereg walk, w przerwach których w ringu odbędą się dwa segmenty, jeden aktualnego WES Tag Team Championa Randy'ego Ortona, zaś drugi WES World Championa Romana Reigsna! Ponadto, w ringu ujrzymy dziś takie gwiazdy jak AJ Styles, Kevin Owens, Kurt Angle, Elias Samson, czy Jussi69! Dlatego nie ma na co czekać i startujemy już z pierwszym pojedynkiem! AJ Styles kontra Cesaro! Zapraszamy!

1#Match
Normal Match
AJ Styles vs. Cesaro
(czas na posty - 5 minut)

Niestety, żaden z tej dwójki nie pojawia się w ringu. Dlatego przechodzimy do kolejnego starcia, czyli Kurt Angle kontra nowy nabytek WES - Shaken! Zapraszamy!

2#Match
Normal Match
Shaken vs. Kurt Angle
(czas na posty - 5 minut)

(Post The Humana)

Na hali rozbrzmiał "Warriors of Time", po czym na rampie pojawia się nie kto inny jak Shaken. The Human rozejrzał się trochę po arenie a następnie udał się w stronę kwadratowego pierścienia, gdzie czekał już na niego Kurt Angle. Po drodze przybił kilka piątek z fanami, aż w końcu znalazł się naprzeciwko swojego rywala na polu bitwy. Drugą walkę dzisiejszego wieczoru zatem czas zacząć.

*Gong*

Początek walki zaczął się od truchtania wokół ringu obydwu zawodników, widać było, że każdy z nich wyczekuje tylko na błąd ze strony swego rywala. Żaden z nich jednak nie kwapił się do wykonania jakiegokolwiek ruchu, toteż Shaken zatrzymał się nagle w miejscu, w którym... zaczął klaskać w kierunku publiczności. Ci podłapali szybko, o co mu chodziło i po chwili dołączyli do niego wykonując tą samą czynność co on. Angle poczuł się zirytowany do tego stopnia, że podszedł do swojego przeciwnika i krzyknął, by ten skupił się na walce. The Human przyjął to do wiadomości, po czym... wymierzył mocny podbródkowy byłemu mistrzowi Olimpijskiemu! To jednak nie wszystko, walka dopiero miała się zacząć. Te Human prędko odbił się od lin i wymierzył jeden clothesline, potem drugi a następnie trzeci. Kurt za każdym się podnosił, lecz na jego nieszczęście Shakey zdał sobie sprawę z tego, że takie ciosy nie są aż tak skuteczne, jakby chciał i po serii lżejszych akcji wykonał Snap DDT! Wrestlingowa Machina zatrzymała się w miejscu a tymczasem Unstoppable Soldier wskoczył na liny, odbił się i mamy Springboard Moonsault. Zawodnik z Detroit był na fali wznoszącej, dodatkowo napędzała go publiczności skandując jego pseudonim. Tymczasem Olympic Gold Medalist powoli się podnosił, jednak jego zamiary zostały szybko ostudzone poprzez Lion Rage. Kurt na kolanach są samozwańczy Lew szybko odbił się od lin, wykonał rozbieg i z kolana wjechał rywala poprzez mocny Gun Shot. To musiał być koniec. Shaken przypina, 1..2..3! Zwycięzcą jednostronnego starcia zostaje The Shaken!

Po walce Shaken nie zamierzał wcale świętować kolejnego triumfu, tylko szybko podszedł do lin i odebrał mikrofon, po czym zaczął mówić:

- Jussi, nie udawaj że mnie nie słyszysz, bo jest zupełnie inaczej. Doskonale widziałeś, co powiedziałem w twoim kierunku a ty zamiast się do ustosunkować, najzwyczajniej w świecie mnie olałeś. Daje ci jednak jeszcze jedną, tym razem już ostatnią szanse. Jeśli dziś nie ustosunkujesz się do mojego wyzwania, na niedzielnym Wrestlefeście rozwiąże to inaczej.

Na hali rozbrzmiał "Warriors of Time", po czym na rampie pojawia się nie kto inny jak Shaken. The Human rozejrzał się trochę po arenie a następnie udał się w stronę kwadratowego pierścienia, gdzie czekał już na niego Kurt Angle. Po drodze przybił kilka piątek z fanami, aż w końcu znalazł się naprzeciwko swojego rywala na polu bitwy. Drugą walkę dzisiejszego wieczoru zatem czas zacząć.

*Gong*

Początek walki zaczął się od truchtania wokół ringu obydwu zawodników, widać było, że każdy z nich wyczekuje tylko na błąd ze strony swego rywala. Żaden z nich jednak nie kwapił się do wykonania jakiegokolwiek ruchu, toteż Shaken zatrzymał się nagle w miejscu, w którym... zaczął klaskać w kierunku publiczności. Ci podłapali szybko, o co mu chodziło i po chwili dołączyli do niego wykonując tą samą czynność co on. Angle poczuł się zirytowany do tego stopnia, że podszedł do swojego przeciwnika i krzyknął, by ten skupił się na walce. The Human przyjął to do wiadomości, po czym... wymierzył mocny podbródkowy byłemu mistrzowi Olimpijskiemu! To jednak nie wszystko, walka dopiero miała się zacząć. Te Human prędko odbił się od lin i wymierzył jeden clothesline, potem drugi a następnie trzeci. Kurt za każdym się podnosił, lecz na jego nieszczęście Shakey zdał sobie sprawę z tego, że takie ciosy nie są aż tak skuteczne, jakby chciał i po serii lżejszych akcji wykonał Snap DDT! Wrestlingowa Machina zatrzymała się w miejscu a tymczasem Unstoppable Soldier wskoczył na liny, odbił się i mamy Springboard Moonsault. Zawodnik z Detroit był na fali wznoszącej, dodatkowo napędzała go publiczności skandując jego pseudonim. Tymczasem Olympic Gold Medalist powoli się podnosił, jednak jego zamiary zostały szybko ostudzone poprzez Lion Rage. Kurt na kolanach są samozwańczy Lew szybko odbił się od lin, wykonał rozbieg i z kolana wjechał rywala poprzez mocny Gun Shot. To musiał być koniec. Shaken przypina, 1..2..3! Zwycięzcą jednostronnego starcia zostaje The Shaken!

Po walce Shaken nie zamierzał wcale świętować kolejnego triumfu, tylko szybko podszedł do lin i odebrał mikrofon, po czym zaczął mówić:

- Jussi, nie udawaj że mnie nie słyszysz, bo jest zupełnie inaczej. Doskonale widziałeś, co powiedziałem w twoim kierunku a ty zamiast się do ustosunkować, najzwyczajniej w świecie mnie olałeś. Daje ci jednak jeszcze jedną, tym razem już ostatnią szanse. Jeśli dziś nie ustosunkujesz się do mojego wyzwania, na niedzielnym Wrestlefeście rozwiąże to inaczej.

Shaken pokonuje Kurta Angle i.. wyzywa Jussiego na pojedynek na gali Wrestlefest III! Co na to aktualny Asylum Champion? Czy jeszcze dziś poznamy jego odpowiedź? Może się tego dowiemy później! Teraz czas na segment Randy'ego Ortona! Zapraszamy!

Segment
W ringu
Randy Orton
(czas na post - 5 minut)

Przez problemy techniczne Randy Orton nie mógł niestety przeprowadzić swojego segmentu. Dlatego od razu przechodzimy do kolejnej walki, jaką jest Kevin Owens kontra Elias Samson! Zobaczymy co z tego wyjdzie!

3#Match
Normal Match
Kevin Owens vs. Elias Samson
(czas na posty - 5 minut)

Niestety, żaden z zawodników się nie pojawił w walce. Dlatego przechodzimy dalej! Problemy techniczne się rozwiązały, dlatego w ringu zobaczymy WES World Championa Romana Reignsa! Co dziś nasz mistrz będzie miał do powiedzenia? Sprawdźmy to!

Segment
W ringu
Roman Reigns
(czas na post - 5 minut)

Światła w arenie gasną. Publiczność już wie, kto za moment wyjdzie, zaczynają głośno chantować "ROMAN REIGNS". Arenę rozświetlają niebieskie reflektory. Po chwili zaczyna lecieć theme song samego Romana. Niedługo po tym na stage'u pojawia się sam WES World Champion.
Roman zmierza do ringu, po drodze zbija żółwiki i piątki ze swoimi fanami. Następnie wchodzi na stalowe schodki, po czym rozgląda się po arenie. Wchodzi do ringu, gdzie następnie wykonuje swój tradycyjny taunt, po którym na stage'u zaczęły lecieć fajerwerki.




Roman Reigns nie zdążył dobrze przyłożyć mikrofonu do ust, gdyż natychmiastowo w arenie rozbrzmiał znany już dobrze wszystkim utwór... WES World Champion gotowy na konfrontację z Jokerem staje i wpatruje się w stronę rampy.
Po chwili publiczność szaleje! Muzyka momentalnie ucicha. Roman jeszcze nie wie co go czeka... Reigns już miał się odwrócić, ale natychmiastowo został wyniesiony na barki przez Collinsa! Czyżby? Tak jest! Reverse GTS!
Collins sięga ręką do tylnej kieszeni swoich spodni i wyciąga z niej chusteczkę, którą następnie wyciera sobie twarz, ale co za tym idzie, ściera on swój face paint. Po chwili na twarzy Polaka nie ma już wizerunku Jokera.



W arenie rozbrzmiewa "Under The Gun" w wykonaniu Ashtona! Publiczność ponownie wiwatuje! Collins staje nad Romanem Reignsem i rozkłada ręcę, a zaraz potem wchodzi na jeden z narożników. Stojąc na cornerze unosi ręce do góry w geście triumfu. To oznacza tylko jedno! The Polish Eagle pożegnał się z wizerunkiem Jokera i powrócił do bycia prawdziwym Polskim Orłem!
Zaraz potem Collins opuścił ring. Przy pomocy lin zaczął podnosić się Roman Reigns, który tylko skierował swój wzrok na Polaka. The Polish Eagle szybkim krokiem udał się przy swojej muzyce w stronę zaplecza, jednak cały czas obserwował on Romana. Chwilę później Collins był już na zapleczu. Następnie Reigns opuścił kwadratowy pierścień i również udał się na backstage.

A więc Joker Collins znika! Powraca Polish Eagle! Czy dzięki temu na gali Wrestlefest III odbierze on pas Romanowi? Czy może po raz kolejny polegnie? Tego dowiemy się już w niedzielę! A przed nami... MAIN EVENT! Jussi69 zmierzy się z byłym WES Championem - PJ Blakem! Zapraszamy!

Main Event
No-DQ Match
Jussi69 vs. PJ Blake
(czas na posty - 5 minut)

W ringu stoi już PJ Blake. Całą hale spowiła granatowa mgła, zaś zamiast wiwatu publiczności słychać wyraźnie theme song nowego zawodnika WES. O wilku mowa! "Fiński Demon" Jussi69 wychodzi już z zaplecza i przy głosnej reakcji WES Universe, zmierza powolnym krokiem w stronę ringu. W połowie drogi jednak zatrzymuje się i pokazuje mikrofon! Widać Jussi chce coś powiedzieć zanim pojawi się w ringu!

"PJ, już raz się spotkaliśmy w tym ringu, dlatego ze smutkiem muszę powiedzieć, że nie mam ochoty na powtórkę i ta walk się dziś.. nie odbędzie!" *Heat* "Będziesz miał wtedy dużo więcej czasu na żarcie śmieci i tycia!" *Heat* "Ale skoro już tutaj jestem, nie w końcu powiem coś, co chyba da trochę satysfakcji młodzikowi, co niedawno tutaj przybył. Shaken!! Do zobaczenia na Wrestlefest! Przeżyjesz istne piekło!"

Jussi wyrzuca mikrofon i przy swoim theme songu wznosi ręcę do góry po czy wychodzi z na backstage.

W ringu stoi już PJ Blake. Całą hale spowiła granatowa mgła, zaś zamiast wiwatu publiczności słychać wyraźnie theme song nowego zawodnika WES. O wilku mowa! "Fiński Demon" Jussi69 wychodzi już z zaplecza i przy głosnej reakcji WES Universe, zmierza powolnym krokiem w stronę ringu. W połowie drogi jednak zatrzymuje się i pokazuje mikrofon! Widać Jussi chce coś powiedzieć zanim pojawi się w ringu!

"PJ, już raz się spotkaliśmy w tym ringu, dlatego ze smutkiem muszę powiedzieć, że nie mam ochoty na powtórkę i ta walk się dziś.. nie odbędzie!" *Heat* "Będziesz miał wtedy dużo więcej czasu na żarcie śmieci i tycia!" *Heat* "Ale skoro już tutaj jestem, nie w końcu powiem coś, co chyba da trochę satysfakcji młodzikowi, co niedawno tutaj przybył. Shaken!! Do zobaczenia na Wrestlefest! Przeżyjesz istne piekło!"

Jussi wyrzuca mikrofon i przy swoim theme songu wznosi ręcę do góry po czy wychodzi z na backstage.

To pewne! Na Wrestlefest III, Shaken zmierzy się z Jussim! Czy to oznacza Asylum Championship Match, w którym Shaken będzie miał szansę zdobyć swój pierwszy tytuł? Tego dowiemy się już na najbliższej gali PPV, w tą niedzielę! Do zobaczenia na najważniejszej gali WES!