To tutaj, możecie prosić o walki. :)

Biuro jest istnym poligonem wojskowym, wszędzie widać drut kolczasty! Na samym środku widać jedno krzesełko, po bokach dwa przewrócone biurka, na jednym piszę Chris Jericho, Za biurkiem Chrisa widać tapeta z Blue Screenem na której, z liczb piszę Y2J. Legendy głoszą, że to biuro przeżyło więcej Hardcore Match'ów pomiędzy tymi dwoma, niż w CZW. Jeżeli tutaj wchodzisz, na prawdę musi zależeć Ci na walce... Pamiętaj tylko, żeby ich nie denerwować, bo wylądujesz w 30 on 1 Handicap Matchu.

Na najbliższym Breakout proszę o segment i walkę z Jericho.

jakiś segmencik na ringu przed walką bym prosił

jak nie jest za późno to poproszę o jakąś walkę no i może powiem coś przed walką (ale nie chodzi mi o segment)

segment na ringu bym prosił i walkę jakąś

Za biurkiem w garniturze siedzi jak co dzień Dolph Ziggler. Nagle drzwi, pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się a do gabinetu wparowują jak poparzeni: Karl Anderson, Finn Balor i Bram.
- Dolph, przesadziłeś, grubo przesadziłeś. Chcesz walki z Bramem na WrestleFest? No cóż, on jest gotowy. Gotowy żeby zrobić ci piekło. Ale do rzeczy. Bo nie mowa o tym. na najbliższym Breakout proszę o wyznaczenie czasu antenowego Bullet Club na segment całą stajnią. Ja jestem zbyt obolały, że stoczyć walkę, ale Bram i Finn chętnie odbyli by jakiś tag team match. Czyli jeszcze raz; Segment, tag team match i nic więcej. Do zobaczenia w piekle. Po tych słowach stajnia opuszcza pokój.

CM Punk wchodzi do biura GM'ów Breakout jak do swojego pokoju. Najpierw odzywa się do Y2J'a:

"O hej Chris! Sory, za moje słowa na Warfare, no ale wiesz... jako najlepszy zawodnik na świecie musiałem przypomnieć tym marnym ludziom, że nie ma obecnie lepszego ode mnie."

Jericho kiwa tylko głową, jakby na znak, iż nic wielkiego się nie stało i wszystko jest ok. Następnie podchodzi do biurka Dolph'a Ziggler'a, który jest lekko zaskoczony słowami Punk'a i mówi:

"Przecież wiesz, że gardzę każdym Kanadyjczykiem."

Po tych słowach obaj się śmieją, przy czym się witają. CM Punk kontynuuje:

"Do rzeczy Dolph. Wiem, że to ty tu bardziej dbasz o show, więc zwracam się do ciebie z tą prośbą. Chcę, abyś dał szansę na walkę ze mną komuś nowemu, kto ostatnio błysnął potencjałem. Co powiesz na tego łysego imigranta ze Szwajcarii? Jak mu było... czekaj... coś z Asterixa i Obelixa... a! Cezar! Znaczy Cesaro...
Zastanów się dobrze, bo publiczność nudzi się częstymi walkami weteranów takich jak ja czy ten marny Kanadyjczyk, z którym musisz dzielić to biuro. Popatrz jak ono przez niego wygląda! Gorzej niż burdel mojego dziadka przerobiony z kibla w stodole! Wiem, że dasz mi to, czego chcę. Trzymaj się!"

Cisza w biurze GM'ów Breakout zostaje przerwana przez Pana przystojnego... Tylera Breeza! Wpatrzony w swoją doskonałość poprzez smartfon na kijku do selfie powoli zbiera się i mówi:

-Na następnym Breakout chciałbym pokazać jakiemuś brzydalowi kto tutaj jest prawdziwym uosobieniem doskonałości. Lepiej żebyście się zgodzili bo inaczej jeszcze bardziej zniszczę wasze brzydkie twarze!

Po tych słowach Tyler Breeze pewnym krokiem wychodzi z pomieszczenia nieustająco wpatrując się w ekran swojego telefonu.

Na najbliższym Breakout proszę TYLKO o segment! (Pojedynczy segment jako Karl Anderson)

Mam nie pozamykane sprawy z Hoganem. Proponuję rozwiązanie. Hardcore match na Breakout ;)

Na najbliższym Breakout Bullet Club prosi o segment i może w końcu walkę o pasy Tag team dla Finna i Brama :P

Mogę prosić o walkę z Grzelem? Muszę się rozkręcić się przed PPV :)

Na Breakout proszę o segment face to face z Balorem. (Dogadane ;) )

Nagle do pokoju wchodzi The Miz! Mija biurko Dolpha Zigglera i zagaduje do Y2J:

"Siema Chris! Dawno się nie widzieliśmy. Stęskniłeś się pewnie, co? Do rzeczy. Chciałbym jakąś walkę na następnej Gali Breakout, rozumiesz o co chodzi? Pewnie jak mi pozwolisz na ten debiut to cały stadion oszaleje! Co o tym myślisz?"

Dolph i Chris jedynie patrzą się na niego, obaj lekko przytaknęli i wrócili do papierkowej roboty...